Antysmogowa taryfa, czyli drożyzna. Ekspert: obniżka rachunków to manipulacja rządu

Wprowadzenie taryfy "antysmogowej" było zapowiadane przez Mateusza Morawieckiego jako przełom w walce o czyste powietrze. Premier obiecywał, że osoby ogrzewające domy prądem zapłacą o jedną czwartą niższe rachunki, ale wyliczenia te okazały się całkowicie abstrakcyjne. Przejście na "taryfę antysmogową" może oznaczać w praktyce znacznie wyższe koszty.

Typowy użytkownik ogrzewanego prądem 50-metrowego mieszkania w Krakowie po przejściu na promowaną przez rząd taryfę musiałby zapłacić rocznie o 320 zł więcej
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Michał Walczak
Jacek Bereźnicki

- To nie jest żadna antysmogowa taryfa. To antysmogowa manipulacja rządu - nie ma wątpliwości Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego, ekspert ds. efektywności energetycznej i ochrony powietrza.

W rozmowie z WP Finanse przekonuje, że jeśli osoby obecnie ogrzewające dom prądem zastosują nową taryfę antysmogową, nie tylko nie zapłacą mniej, lecz wydadzą na rachunki za prąd znacznie więcej niż obecnie.

- Pan premier obiecał obniżkę rachunków o 20-25 proc. wobec standardowej taryfy, której jednak nikt nie używa do ogrzewania domu! - mówi ekspert.

Jak wyjaśnia Andrzej Guła, problem smogu w największym stopniu występuje w Małopolsce i na Śląsku, gdzie od lat dostępne są dwustrefowe taryfy G12 i G12w, które pozwalają znacznie obniżyć koszty ogrzewania prądem.

Szkopuł w tym, że zapowiedziana hucznie przez rząd "antysmogowa" taryfa jest droższa niż taryfy, a których od wielu lat korzystają mieszkańcy południowej i południowo-zachodniej Polski.

Andrzej Guła dokładnie policzył, ile trzeba by zapłacić za ogrzewanie energią elektryczną 50-metrowego mieszkania w Krakowie po przejściu na "antysmogową" taryfę i porównał to z obecnymi kosztami ogrzewania.

Różnica jest zdumiewająco duża. Niestety na niekorzyść "antysmogowej" taryfy.

Typowy użytkownik ogrzewanego prądem 50-metrowego mieszkania w Krakowie płaci 1380 zł rocznie. Po przejściu na promowaną przez rząd taryfę musiałby zapłacić 1700 zł, czyli aż o 320 zł więcej.

- Konsultowałem się z wieloma ekspertami, którzy zajmują się taryfami, przeanalizowałem też ocenę skutków regulacji - wyjaśnia przedstawiciel Krakowskiego Alarmu Smogowego.

- Konkluzja jest bardzo czytelna: te taryfy nie mają nic wspólnego ze smogiem - mówi dobitnie.

Jak wyjaśnia w najbardziej dotkniętych problemem smogu regionach Polski od lat funkcjonują taryfy G12 i G12w, w których cena energii jest mocno obniżona nie tylko przez 8 godzin w nocy, ale także przez 2 godziny w ciągu dnia.

- Rządowa taryfa jest nie tylko droższa, ale ogranicza się też do 8 godzin w nocy - zwraca uwagę.

Cała innowacyjność propozycji rządu polega na wprowadzeniu 50 proc. obniżki do standardowej taryfy G11. Niższa stawka obowiązuje w godzinach 23-7.

Problem polega na tym, że taka obniżka to czysta abstrakcja. Jeśli ktoś decyduje się na ogrzewanie prądem, nie wybiera taryfy G11, w której przez całą dobę płaci się tyle samo.

Andrzej Guła przyznaje, że o przełomie w walce ze smogiem można by mówić, gdyby obniżka 20-25 proc. nastąpiła w odniesieniu do rachunków, które realnie są dzisiaj płacone.

W styczniu 2017 r., po gwałtownym ataku smogu i nagłośnieniu problemu w prestiżonych mediach zagranicznych, rząd ogłosił rozpoczęcie prac nad składającym się z 14 punktów programem Czyste Powietrze, którego celem jest rozwiązanie problemu smogu.

Działacze Polskiego Alarmu Smogowego na bieżącą sprawdzają, jak przebiega realizacja obietnic. Niestety sytuacja nie wygląda dobrze. Żaden z punktów nie został jeszcze w pełni zrealizowany, a tylko w przypadku jednego punktu prace uznano za zaawansowane. Chodzi o wprowadzenie standardów emisyjnych dla kotłów.

Wybrane dla Ciebie

Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem