Astronomiczny wzrost cen we Włoszech. Mimo spadającej inflacji
We Włoszech inflacja spada, jednak w czerwcu zanotowano anomalię w postaci "astronomicznego" wzrostu cen żywności - nawet o 46 proc. w skali roku - informuje w poniedziałek dziennik "Il Messaggero". Wskazuje, że może być to rezultat spekulacji. Według włoskiego rządu konieczna jest interwencja.
Zanotowano np. rekordową podwyżkę cen cukru - jest on średnio o ponad 46 proc. droższy niż przed rokiem. O 32 proc. zdrożał ryż w porównaniu z 2022 rokiem, a oliwa i ziemniaki o 26 proc. Na liście artykułów, które najbardziej zdrożały, są też lody, warzywa, napoje, suszone owoce, jogurty i produkty dla dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja hamuje, ale szczyt wciąż przed nami? Styczeń i luty mogą być ciężkie
Alarm z powodu cen jest wysoki, bo inflacja jest naszym podstawowym problemem. Wygraliśmy kluczową batalię ze spekulantami na rynku energetycznym. Teraz prosimy Europejski Bank Centralny o większą ostrożność w sprawie oprocentowania, bo istnieje ryzyko recesji - oświadczył w wywiadzie dla dziennika minister do spraw firm Adolfo Urso.
Tłumaczył, że wzrost oprocentowania zablokował inwestycje firm i jest ciężarem dla najsłabszych rodzin. - W wielu przypadkach kredyty mieszkaniowe stają się nie do zniesienia. Istnieje ryzyko, że pacjent nie przeżyje kuracji - powiedział wprost.
Problemy Włoch coraz poważniejsze
Pogarszają się nastroje wśród obywateli Włoch. Najnowsze statystyki sugerują, że tak źle nie było od dziewięciu lat. Wzrost kosztów życia demoluje oszczędności gospodarstw domowych.
W latach 80. XX wieku Włochy należały do grona gospodarek o najwyższych poziomach produktywności na świecie, a PKB rósł w tempie ok. 3 proc. rocznie. Kolejne lata przebiegały jednak pod znakiem niskiego tempa wzrostu, spadku wydajności, wzrostu bezrobocia i niskich inwestycji.