Awersja do ryzyka w regionie wpływa na wyższą zmienność złotego
Warszawa, 12.03.2015 (ISBnews/ City Index) - Znaczne wahania kursu EUR/PLN mogą się utrzymać. Wycena euro do dolara szybko spada, zmierzając w kierunku zrównania wartości obu walut.
Mocny dolar, odwrót od aktywów rynków wschodzących, w tym od naszego regionu, zainicjowany skandalem finansowym na Węgrzech oraz złagodzenie tonu w wypowiedziach A. Zielińskiej-Głębockiej o końcu luzowania polityki monetarnej wpływały w ostatnim czasie na podwyższoną zmienność kursu złotego.
"EUR/PLN lokalne minimum zanotował w okolicy 4,1150 po czym skokowo umocnił się w stronę 4,17, aby następnie znów zejść do poziomu 4,1220. Obecnie warto zwrócić uwagę, jak inwestorzy będą reagować, gdy kurs znów osiągnie tegoroczne minima, ponieważ ich ewentualne przełamanie w dół, może wykreować kolejny impuls spadkowy. Z drugiej strony możemy być świadkami budowania 'twardszego' dna notowań i jeśli ta teza się potwierdzi, to EUR/PLN znów może zaatakować poziomy w okolicach 4,17-4,18 w przeciągu kilku następnych tygodni" - uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.
Patrząc na notowania EUR/USD, trudno się nie oprzeć wrażeniu, że kurs jest na najlepszej drodze do parytetu. Program luzowania ilościowego w Europie dopiero się rozpoczął, a perspektywie kolejnych miesięcy mamy zwiększające się prawdopodobieństwo podwyższenia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA, dlatego zrównanie wartości euro i dolara wydaje się nieuchronne.
"Warto zauważyć, jak szybko i jak ostro spada wycena EUR/USD w ostatnich dniach, kiedy bez większych korekt kurs spadł do 1,0550. Przy obecnym tempie spadków inwestorzy próbujący zyskiwać na korektach EUR/USD w górę powinni zachować szczególną ostrożność. Tego typu pozycje przeznaczone są dla doświadczonych inwestorów, którzy mają przemyślany plan zarządzania kapitałem i ewentualną strategią zabezpieczającą, na przykład na rynku opcji" - dodał Niedźwiecki.
W tym tygodniu kalendarz ekonomiczny nie serwował wielu ważnych danych ekonomicznych, na których można byłoby oprzeć taktykę inwestycyjnej. Przed końcem tygodnia znaczenie mogą mieć dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w USA oraz wskaźnik Uniwersytetu Michigan wraz z oczekiwaniami inflacyjnymi.
(ISBnews/ City Index)