Badanie: pracodawcy w Polsce chcą zatrudniać i dawać podwyżki
W pierwszym półroczu br. 30 proc. pracodawców chce zwiększyć zatrudnienie w swoich firmach - wynika z badania przeprowadzonego przez Randstad i TNS Polska. Zatrudniać chcą przede wszystkim firmy z zachodniej Polski. Przedsiębiorcy (28 proc.) planują też podwyżki pensji.
09.03.2015 13:40
Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman ocenił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że opublikowane badanie "Plany Pracodawców" dotyczące deklaracji zwiększenia zatrudnienia jest najbardziej optymistyczne od 6 lat. "Jest to argument do inwestowania w Polsce" - podkreślił.
Majman dodał, że deklaracje pracodawców mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Poinformował, że od początku br. roku inwestycje jakie przeszły przez PAIiIZ dały 2600 miejsc pracy. W analogicznym okresie 2014 r. było to tylko 650 miejsc.
Dyrektor departamentu analiz ekonomicznych i prognoz w resorcie pracy i polityki społecznej Małgorzata Sarzalska oceniła, że wyniki tegorocznego badania są jeszcze bardziej optymistyczne, niż rok temu, kiedy pracodawcy też wskazywali na chęć zatrudniania nowych pracowników. "W drugiej połowie ub.r. widać było bardzo silne odbicie na rynku pracy, a wszystkie wskaźniki zatrudnienia w III i IV kwartale zaczęły rosnąć" - zaznaczyła.
Wskazując m.in. na wzrost PKB, który był większy od oczekiwań powiedziała, że w 2015 roku "wydaje się, że możemy liczyć na to, że sytuacja będzie się poprawiała". Sarzalska oceniła, że "jest duża szansa", iż stopa bezrobocia rejestrowanego obniży się w tym roku poniżej 10 proc. Przypomniała, że według prognoz w ciągu najbliższych dwóch lat w Polsce może powstać 430 tys. nowych miejsc pracy.
Dyrektor instytutu badawczego Randstad Katarzyna Gruszyńska przedstawiając wyniki badań dodała, że planowane przez 30 proc. pracodawców zwiększenie zatrudnienia jest większe o 4 proc. od ostatniego badania. W najbliższym półroczu, 59 proc. firm deklaruje pozostawienie zatrudnienia na tym samym poziomie, a tylko 7 proc. zapowiada zmniejszenie zatrudnienia.
Największe zatrudnienie planują przedsiębiorstwa z Polski zachodniej (37 proc.) oraz z centrum kraju (31 proc.). Nieco niżej znajdują się regiony północne i wschodnie.
Z badania wynika, ze najwięcej nowych ofert pracy będzie się można spodziewać w budownictwie, sektorze handlu i w produkcji. Największy przyrost miejsc pracy planowany jest w dużych firmach zatrudniających przyjemniej 250 osób.
Dyrektor ds. prawnych Randstad Agnieszka Bulik zwróciła jednak uwagę, ze wraz z rosnącym popytem firm na pracowników problemem staje się pozyskanie odpowiednio wykwalifikowanych kadr. Wskazała, ze w ub.r. blisko 40 proc. firm poszukujących nowych pracowników miało problem z obsadzeniem wszystkich wakatów.
Przedsiębiorstwa przyjmowały mniej ludzi bądź obniżały swoje wymagania. Bulik podkreśliła, że 5 proc. przedsiębiorców w ogóle nie zatrudniło nowych ludzi i ta grupa się powiększa. Dwa lata temu było to 2 proc.
Według badania przedsiębiorcy w najbliższym półroczu firmy będą podnosiły pensje. Takie działanie deklaruje 28 proc. przedsiębiorców (o 3 proc. więcej niż w ubiegłym kwartale). Na podwyżki będą mogli liczyć pracownicy wszystkich branż, szczególnie sektora przemysłowego.
Jak wynika z deklaracji pracodawców najwięcej firm planuje podwyżki na poziomie od 2 do 4 proc.
Gruszyńska zwróciła jednak uwagę, że od drugiej połowy 2014 roku widoczny jest systematyczny spadek liczby firm, które przewidują poprawę sytuacji gospodarczej kraju. Obecnie poprawę prognozuje 24 proc. badanych firm (rok temu było to 36 proc.), 50 proc. przewiduje stagnację, a 14 proc. przedsiębiorców przewiduje recesję.
Mimo gorszej perspektywy dla rozwoju kraju, przedsiębiorcy pozytywnie oceniają swoją kondycję. Z badania wynika, że tylko 5 proc. określa swoją kondycję jako złą bądź bardzo złą. Większość firm (64 proc.) ocenia swoją kondycję finansową jako przynajmniej dobrą (10 proc. bardzo dobra sytuacja, 54 proc. dobra).
25 edycja badanie została zrealizowana przez TNS Polska między 14 stycznia a 11 lutego br. na 1000 osób odpowiedzialnych za prowadzenie polityki personalnej w firmach.