Bałagan w cyfryzacji naziemnej
Ministerstwo Infrastruktury może skutecznie zablokować proces cyfryzacji naszego kraju. Zmianie uległ plan uruchamiania kolejnych kanałów cyfrowej telewizji naziemnej.
Jak informuje "Rzeczpospolita", ministerstwo chce opóźnić ogłoszenie konkursu na nadawanie cyfrowe do końca 2013 roku. To właśnie wtedy mają zostać wyłączone nadajniki naziemnej telewizji analogowej. Takim działaniem resort zamierza wspierać i eksponować cyfrowe wersje kanałów telewizji publicznej.
Pierwotny plan zakładał, że w skład pakietów cyfrowej telewizji naziemnej oprócz kanałów już nadawanych (TVP, Polsat, TV4 i Puls) w pierwszej fazie dołączą nowi ogólnopolscy nadawcy. Konkurs na nadawanie miała rozpisać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Swoje wstępne zainteresowanie zgłosiły m.in. Eska TV, 4fun.tv, ATM Grupa, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, TP SA oraz Kino Polska.
Jako główny powód zmiany planów ministerstwo wskazuje brak zainteresowania dużych nadawców konkursem na nadawanie nowych kanałów w wersji cyfrowej.
Zdaniem przewodniczącego KRRiT Witolda Grabosia, przesunięcie konkursu w czasie będzie szkodliwe dla cyfryzacji Polski.
Zainteresowane nadawaniem nowych kanałów firmy skarżą się, że Ministerstwo Infrastruktury fałszuje rzeczywistość, bo udział w konkursie deklarowało wiele firm. Tymczasem kolejny raz pozbawiani są szansy na złożenie swoich propozycji. Już przy zagospodarowaniu drugiego multipleksu ogłoszenie KRRiT wykluczało z konkursu nowych nadawców. Ogłoszenie zawierało bowiem zapis, że w konkursie mogą wziąć w nim udział wyłącznie firmy, które już nadają naziemnie.