Trwa ładowanie...

Bankomaty przyszłości to akcje, przelewy i bileciki

W bankomacie zapłacisz rachunki, zarezerwujesz bilety lotnicze, a jak będzie trzeba, to porozmawiasz przez wideotelefon z doradcą. Jak twierdzą eksperci, w ciągu najbliższych pięciu lat czeka nas prawdziwa bankowa i bankomatowa rewolucja.

Bankomaty przyszłości to akcje, przelewy i bilecikiFot: AFP/JACQUES DEMARTHON
d4akx3b
d4akx3b

W zeszłym roku to w Polsce, jako pierwszym kraju w Europie uruchomiono, bankomaty biometryczne. Postawiły na nie banki spółdzielcze. Ich klienci to zazwyczaj starsi ludzie, którym trudno zapamiętać numer PIN. W przypadku tych bankomatów nie jest on potrzebny.
- Technologia pozwala na bezproblemowe rozpoznanie klienta. Jest też zabezpieczona przed oszustwami, bo do identyfikacji używa układu naczyń krwionośnych palca - mówi Ewa Gromadzka z Banku Polskiej Spółdzielczości. - U każdego klienta, który będzie chciał skorzystać z funkcji biometrycznej, zostanie zeskanowany obraz układu naczyń krwionośnych z palca wskazującego i środkowego - dodaje rzeczniczka.

Zareklamuje, sprzeda i jeszcze grosiki wypłaci

Dziś jest już ponad 200 bankomatów biometrycznych. Głównie znajdują się w południowo-wschodniej Polsce, ale wkrótce może się to zmienić.
- Wiem, że nad wprowadzeniem bankomatów biometrycznych zastanawiają się cztery duże banki. Trwają już nawet testy systemów. Jeśli się na to zdecydują, nie będzie odwrotu od tej technologii - zdradza prof. Remigiusz Kaszubski, ekspert od bankowości elektronicznej w Związku Banków Polskich. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z tych banków jest gigant - PKO BP.

Zdaniem prof. Kaszubskiego w ciągu najbliższych pięciu lat czeka nas prawdziwa bankowa rewolucja. Jej częścią będzie kompletna zmiana bankomatów. Z maszyn wydających pieniądze staną się one małymi oddziałami banków.
- Bankomat może znacznie więcej niż tylko wypłacać pieniądze. Już dziś prowadzą one kampanie reklamowe czy umożliwiają doładowanie telefonów komórkowych, mogą także sprzedać bilety do kina czy teatru - tłumaczy Adam Urban z Wincor Nixdorf, firmy produkującej bankomaty. - Można sobie też wyobrazić, że maszyna zamiast listonosza przekaże zasiłki socjalne. Dzięki możliwości wypłaty monet zrobi to co do grosza - dodaje i przypomina, że takie rozwiązania są już w Polsce na niewielką skalę wdrożone w niektórych MOPS-ach.

Akcje, obligacje, bileciki

Dziś nasze bankomaty są jeszcze daleko w tyle za tym, co dzieje się choćby na Zachodzie. Tam maszyny są ważną częścią gospodarki bezgotówkowej, o której my dopiero zaczynamy myśleć. - Na świecie mają dużo więcej funkcji. Są nawet takie, w których kupić można akcje, ale także rozmienić gotówkę na drobne - mówi Michał Macierzyński, dyrektor Biura Innowacji w PKO Banku Polskim.

d4akx3b

Dziś w części polskich bankomatów działa usługa Hal-Cash umożliwiająca wypłacenie gotówki przy pomocy telefonu komórkowego. Jest to szczególnie przydatne przy przekazach międzynarodowych czy loteriach.
- Ja wyobrażam sobie, że w Polsce bankomat może być jednocześnie kolekturą totolotka czy sprzedawcą biletów komunikacji miejskiej. To wymaga jednak od banków chęci zmian - twierdzi Michał Macierzyński.

Rewolucja pokolenia Y

Jednak zdaniem prof. Remigiusza Kaszubskiego zmiany są już coraz bliższe. Dziś jeszcze 95 proc. osób korzysta z bankomatu tylko w jednym celu: wypłaty gotówki. Podobnie do niedawna było z telefonem komórkowym, który służył w zasadzie tylko do dzwonienia. Te czasy odchodzą do przeszłości. Wymuszają to sami klienci z generacji Y, czyli pokolenia osób urodzonych w trakcie wyżu demograficznego lat 80.
- Oni żądają nowości. Dlatego moim zdaniem coraz więcej bankomatów zostanie zastąpionych przez multiaplikacyjne kioski, w których zrobić będzie można wszystko to, co przez konto internetowe. Dodatkowo osobom, które nie są zaawansowane technicznie, pomoże wideotelefon do bankowej wideo infolinii - mówi ekspert ZBP.

Jedyny problem to oczywiście koszty. Takie bankomaty to niezwykle drogie maszyny.
- Zainwestowanie w tę technologię wymaga olbrzymich kwot, olbrzymich nawet dla banków. Poza tym klienta trzeba będzie wyedukować, a to będzie trwało. Moim zdaniem najpierw takie kioski to będzie czysty bankowy marketing, dopiero z czasem stanie się to ogólnodostępną usługą - mówi Michał Macierzyński.

Dlatego też za nowości trzeba będzie zapłacić. Bo nawet jeśli dziś reklama mówi "zero za bankomaty", to cały czas trzeba pamiętać, że jest to tylko reklama.
- Nie ma darmowych obiadów. Nowoczesny rachunek bankowy to nie tylko konto. Dziś dołącza się do niego kilka innych usług. A one najczęściej są już płatne - tłumaczy prof. Kaszubski.

Co będą mogły bankomaty przyszłości?

  • wymiana walut
    • loterie i konkursy, puszczenie kuponu totolotka
    • przelewy
    • rezerwacja i kupno biletów lotniczych, biletów do kina, teatru, na komunikację miejską
    • wypłata konkretnych nominałów i bilonu
    • wypłaty przy pomocy komórki
    • wypłata świadczeń socjalnych
    • rozmowa z doradcą bankowym przez wideotelefon
    • wzięcie kredytu, założenie konta
    • sprawdzenie stanu konta i wydrukowanie historii operacji
    • ułatwienia dla osób niepełnosprawnych, np. przez wydawanie komend głosowych
d4akx3b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4akx3b