Barmani: zakaz palenia nas pogrąży

Dramatyczny apel o ochronę swojej branży do Sejmu wysłali barmani. Twierdzą, że zapowiadane wprowadzenie zakazu palenia m.in. w barach, doprowadzi do upadku wielu lokali. Efektem czego będą zwolnienia.

Barmani: zakaz palenia nas pogrąży

07.01.2010 | aktual.: 07.01.2010 15:43

Dramatyczny apel o ochronę swojej branży do Sejmu wysłali barmani. Twierdzą, że zapowiadane wprowadzenie zakazu palenia m.in. w barach, doprowadzi do upadku wielu lokali. Efektem tego będą zwolnienia.

Barmani twierdzą, że wskutek zakazu palenia wiele małych rodzinnych firm upadnie, a opróżnione lokale przejmą wielkie sieci handlowo-usługowe. "W imieniu właścicieli przedsiębiorstw gastronomiczno - rozrywkowych i ich pracowników zwracamy się do Państwa z apelem o zmianę proponowanych przepisów, które po wejściu w życie w kształcie zaproponowanym przez Komisje Zdrowia wywołają kryzys branży restauratorskiej, doprowadzając do bankructwa i likwidacji miejsc pracy na dużą skalę" – napisały osoby należące do Stowarzyszenia Polskich Barmanów.

Proponowane przez Sejmową Komisję Zdrowia przepisy zakładają również kary do 20 tys. zł dla właścicieli lokali za niedopilnowanie zakazu.

Jeśli regulacja zyska poparcie parlamentu, palenie będzie zakazane w większości miejsc publicznych. Po zmianach ustawy palić nie będzie można m.in. w obiektach użytku publicznego, miejscach pracy, środkach transportu publicznego, obiektach sportowych i rekreacyjnych.

Inicjatorzy zmian przypominają, że co roku z powodu palenia papierosów umiera w Polsce 70 tys. osób. W uzasadnieniu projektu czytamy, że codziennie zaczyna palić ok. 500 nieletnich, rocznie palenia próbuje ok. 180 tys. dzieci. Poważnym problemem - jak podkreślają twórcy projektu - jest tzw. bierne palenie.

Regulacja budzi wiele kontrowersji, także wśród posłów. Podczas czwartkowej debaty parlamentarzyści podnosili m.in., że zakaz ogranicza wolności obywatelskie, a także swobodę działalności gospodarczej, np. właścicieli restauracji i barów. Przewodniczący komisji Bolesław Piecha zaznaczył, że projekt nie delegalizuje - co ironicznie sugerowali niektórzy - papierosów w Polsce, a jego celem jest ochrona niepalących przed skutkami dymu tytoniowego.

W Europie całkowity zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych wprowadzono dotychczas w kilkunastu krajach, m.in.: Irlandii, Norwegii, Włoszech, Szkocji, Szwecji, Słowenii, na Malcie i Litwie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (473)