Będzie waloryzacja 500+? Minister rodziny zabiera głos
Inflacja galopuje, a przez to realna wartość 500 złotych na dziecko, które rząd daje w ramach swojego sztandarowego programu, z roku na rok spada. Czy doczekamy się waloryzacji tego świadczenia? W czwartek pytana o to była minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Niestety, minister nie ma dobrych wiadomości.
03.02.2022 10:27
- Waloryzacji świadczenia 500 plus w tym roku nie będzie – przyznała w czwartek w Radiu Zet minister rodziny Marlena Maląg. Dodała natomiast, że rząd będzie "wprowadzać kolejne komponenty wsparcia rodziny".
Minister była pytana również o pomysł komponentu rodzinnego w systemie emerytalnym, czyli powiązanie wysokości tego świadczenia z liczbą posiadanych dzieci - doniesienia o tym, że rząd rozważa takie rozwiązanie, pojawiły się kilka temu w mediach.
- Temat naprawdę jest bardzo ciekawy. Nie pracujemy nad konkretnym rozwiązaniem legislacyjnym w tym temacie. Nie ma takich prac i na pewno w tej kadencji takich prac nie będzie, dlatego że to wymaga procesu i przygotowania – zaznaczyła Maląg. Przyznała, że takie rozwiązania są już w Europie, np. Słowacja planuje wprowadzenie ich w najbliższym czasie.
- Musimy spojrzeć na sytuację demograficzną. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na pułapkę niskiej dzietności, w jakiej jesteśmy, i jakie powinniśmy postawić sobie cele, i w jaki sposób rząd powinien wspierać młodych ludzi, żeby z tej pułapki niskiej dzietności wyjść, a więc jakie są bariery – powiedziała.
Minister podkreśliła, że badania pokazują, że młodzi ludzi chcą zakładać rodziny, ale coś stoi im na przeszkodzie. Jej zdaniem znaczenie odgrywa tutaj stabilna i konsekwentna polityka społeczna rządu, np. wsparcie młodych na rynku pracy, odpowiednia polityka mieszkaniowa, zapewnienie opieki nad dziećmi do 3 lat. Zauważyła, że wszystkie te elementy rząd krok po kroku wprowadza.
Co dalej z umowami zlecenia
Kolejną poruszoną kwestią był temat wprowadzenie "ozusowania umów-zleceń" i ewentualny termin wprowadzenia takiego rozwiązania.
- Jest to zmiana oczekiwana przez stronę społeczną, ale także przez stronę pracodawców. Pracownik ma odprowadzaną składkę, dzięki czemu, kiedy przejdzie na emeryturę, jak będzie miał 60, 65 lat albo i później, będzie miał wyższą emeryturę. I mówiąc o oskładkowaniu, ozusowaniu, to jest to naczynie połączone. To pokazanie na konkretach, że ta zmiana docelowo jest konieczna, oczekiwana – zaznaczyła.
Dodała, że projekt ustawy został złożony do wpisu do prac rządu. Prawdopodobnie, jeśli chodzi o wpisanie, to na pewno będzie to druga połowa albo III kwartał tego roku.
- Nie chciałabym konkretnie mówić, czy będzie to 2023 czy 2024 rok, bo to później wprowadza zamieszanie i zaczynamy się rozliczać. Przede wszystkim teraz jest wprowadzanie Polskiego Ładu i konkretnych rozwiązań – powiedziała minister, zaznaczając, że to będzie "jak najszybciej, kiedy przeprowadzimy proces legislacyjny".
Marlena Maląg podliczyła, że każdego miesiąca świadczenie 500 plus trafia do 6,5 mln dzieci. Łącznie na program przeznaczono już ok. 177 mld zł. Dodała, że gdyby rząd nie wprowadził go w 2016 roku, to obecnie sytuacja związana z dzietnością w Polsce "byłaby jeszcze gorsza".
Rusza nabór wniosków o 500+
Przypomnijmy, 1 lutego ruszył nabór wniosków o świadczenie 500+ na kolejny okres świadczeniowy (od czerwca tego roku do końca maja roku 2023). Wniosek muszą złożyć wszyscy, którzy chcą dostać pieniądze. Każdy, kto zrobi to do końca kwietnia, może liczyć na nieprzerwany strumień wypłat. Spóźnialscy mogą natomiast stracić. Od tego roku obsługą programu zajmuje się ZUS, a wypłaty realizowane są tylko przelewem.