Bernanke może odejść?

Czy szef FED ma już dość, albo czy zaczyna dostrzegać (o zgrozo dla rynków!) błędy własnej polityki – kwestia programów QE ma przecież grono swoich zwolenników, ale i też przeciwników, których argumentów nie można tak łatwo zignorować.

Bernanke może odejść?
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 18:09

Tego pewnie się nie dowiemy, ale dzisiejszy artykuł zamieszczony w New York Times może mieć drugie życie, niezależnie od faktu, iż wygląda na klasyczną plotkę. Sprzyjać temu może fakt, iż ukazał się w momencie, kiedy FED rozpoczął swoje dwudniowe posiedzenie – to sprawia, iż dziennikarze będą ten wątek przywoływać przy każdym publicznym wystąpieniu/konferencji szefa FED w której jest możliwość zadawania zewnętrznych pytań. Ale przejdźmy do meritum – NYT powołując się na własnych informatorów twierdzi, iż Ben Bernanke rozważa rezygnację z ubiegania się o trzecią kadencję w zimę 2014 r. i to niezależnie od tego, czy Barack Obama pozostanie w Białym Domu. Oficjalnie szef FED zawsze unikał odpowiedzi, chociaż pytania były zadawane w kontekście wygranej Mitta Romney’a, który już jakiś czas temu ogłosił, iż obecna polityka FED firmowana przez BB jest szkodliwa – zresztą podobnie twierdzi większość Republikanów.

Publikacja NYT nie jest jednym z powodów obserwowanego dzisiaj umocnienia się dolara, ale opublikowana w momencie, kiedy niektórzy (artykuł w Wall Street Journal) oczekują, iż FED będzie dyskutował o możliwości zwiększenia programu QE3, może prowokować dodatkowe pytania. Chociażby to, że program QE3 może za jakiś czas otrzymać konkretną ramę czasową, co nieco zmieniałoby postać rzeczy. Pozostałe elementy, które wpłynęły dzisiaj na umocnienie się dolara to rosnące rozczarowanie inwestorów sytuacją w strefie euro (dość słabe nastroje we francuskim biznesie, a także utrzymujący się niepokój dotyczący Hiszpanii i Grecji), a także pozycjonowanie się rynku przed danymi nt. chińskiego PMI (dane poznamy w nocy, więcej na ten temat pisałem w rannym komentarzu). Nie bez znaczenia były też słabe wyniki spółek z USA – zwłaszcza DuPonta i Xeroxa.

Warto też zwrócić uwagę na słaby odczyt regionalnego indeksu FED z Richmond, który spadł w październiku do -7 pkt. z +4 pkt. we wrześniu – to pokazuje, że perspektywy gospodarki nadal pozostają dość niepewne.
Co dalej? Sytuacja na EUR/USD staje się coraz bardziej klarowna. Wieczorem wpływ na notowania będzie sytuacja na Wall Street, na którą wpływ będzie mieć m.in. konferencja nt. nowego produktu Apple’a, a także wyniki Facebooka. Z kolei w nocy rynek będzie zwracał dużą uwagę na wspomniane już chińskie PMI, a od rana czeka nas wysyp szacunkowych PMI ze strefy euro. Biorąc pod uwagę dzisiejsze rozczarowanie danymi z Francji, może się okazać, że rynkowa poprzeczka wisi zbyt wysoko i zobaczymy rozczarowanie. To wszystko może przyspieszyć spadki notowań EUR/USD, które zaczynają realizować wspominaną od kilku dni formację podwójnego szczytu na 1,3120-60. Na razie zatrzymaliśmy się w strefie wsparcia na 1,2940-65, ale już jutro rynek może łamać kluczową linię trendu wzrostowego opartą o dołek z lipca b.r., która przebiega w okolicach 1,2910. Jej naruszenie może skutkować zejściem do 1,2820-50, gdzie można wyznaczyć mocniejsze wsparcia. W średnim okresie (listopad) rynek może „grać” na poziom 1,2625 (minima ze stycznia
b.r.).
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2965-70; 1,3000; 1,3030; 1,3070; 1,3100; 1,3120; 1,3144; 1,3170; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,2940; 1,2915; 1,2900; 1,2875-80; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740

Taka prognoza dla EUR/USD będzie rzutować na złotego, który dzisiaj mocno stracił na wartości po publikacji dość słabych danych nt. sprzedaży detalicznej, która w październiku wzrosła o 3,1 proc. r/r (oczekiwano 5,05 proc. r/r). To już przekłada się na obligacje o krótkim terminie zapadalności (inwestorzy realizują zyski z ostatniej hossy na rynku długu), a jest tylko kwestią czasu, kiedy podobną sytuację zobaczymy na papierach 10-letnich (chociaż w tym przypadku konieczny byłby już mocny bodziec zewnętrzny, czyli wyraźne pogorszenie się globalnych nastrojów).

W ostatnich komentarzach zwracałem uwagę, iż rynek nie zdyskontował scenariusza radykalnych cięć stóp procentowych przez RPP, którego nie można zupełnie wykluczyć (4 cięcia po 25 p.b. do końca I kwartału 2012 r.). W efekcie złoty może nadal tracić, a możliwy spadek EUR/USD może tylko wzmocnić ten ruch. Wprawdzie w przypadku USD/PLN zbliżyliśmy się do strefy oporu 3,1950-3,2000, ale ta może zostać złamana, co otworzy drogę do ruchu w okolice 3,24 jeszcze w tym tygodniu. Dla EURPLN celem stają się okolice 4,1600-4,1650, po tym jak rejon 4,1250 został wyraźnie złamany. Negatywne sygnały padają też na koszykowym BOSSA PLN – na wykresie tygodniowym została złamana linia trendu wzrostowego.

Wykres tygodniowy EUR/PLN
Kluczowe opory: 4,1400; 4,1650; 4,1900; 4,2000
Kluczowe wsparcia: 4,1250-4,1300; 4,1130; 4,1000; 4,0890

Wykres tygodniowy USD/PLN
Kluczowe opory: 3,1950-3,1980; 3,2200; 3,2460; 3,2750
Kluczowe wsparcia; 3,1790; 3,1650; 3,1470; 3,1230

Wykres tygodniowy BOSSA PLN

Opracował:
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

_ Nota prawna: Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców.
Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. _

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)