BestBuy ważniejszy od polskich danych

W środę na polskim rynku walutowym ponownie było nerwowo. Ci, którzy porównywali notowania złotego z poziomami z poniedziałku musieli przeżyć dość duże zaskoczenie – nasza waluta była wyraźnie słabsza.

BestBuy ważniejszy od polskich danych
Źródło zdjęć: © X-Trade

12.11.2008 17:05

Z drugiej strony, należy pamiętać, iż mimo święta, wczoraj handel polską walutą odbywał się poza granicami naszego kraju. I w porównaniu do tego co działo się tam wczoraj, dzisiejszy handle można nazwać już uspokojeniem. Kilkugroszowe wahania miały bowiem miejsce na wyraźnie niższych poziomach niż wczorajsze maksima – 3,03 na USDPLN i 3,84 na EURPLN. Dziś na koniec dnia jest to odpowiednio 3,02 i 3,77, choć było już nawet 2,95 i 3,72. Większa poprawa nie była możliwa ze względu na ruchy na głównych parach walutowych – EURUSD i USDJPY. Przyczyny są ciągle te same. Nerwowa sytuacja na rynkach akcji przekłada się na umocnienie jena względem dolara i dolara względem innych ważniejszych walut. To zaś wyraźnie nie służy rynkom wschodzącym. Co ciekawe (i niepokojące) wyjątkowo nerwowo jest w naszym regionie – rynki peso czy randa reagują tym razem znacznie spokojniej. Dziś powodem do niepokojów był m.in. komunikat amerykańskiego sprzedawcy elektroniki, sieci BestBuy, który wyraźnie obniżył prognozy sprzedaży i
zysku dodając, iż sytuacja konsumentów nie była gorsza odkąd firma działa na rynku. Przy takich informacjach polskie dane o rachunku bieżącym miały drugorzędne znaczenie. Zresztą wartość deficytu (1,97 mld EUR) nie zaskoczyła specjalnie rynku, eksport był lepszy od oczekiwań, ale wpływy w rachunku transferów były najniższe od lutego 2006 roku.
Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)