Biedronka jednak pohandluje w niedzielę. Sprytnie obchodzi zakaz
Szykuje się internetowa bitwa marketów. Koronawirus sprawił, że sieci handlowe hurtem idą do internetu. Od niedawna robi tak Żabka, a także Biedronka. Ta przy okazji wejścia do e-handlu obejdzie też zakaz handlu w niedziele.
Mniej pracujemy, mniej zarabiamy, mniej wychodzimy z domu, więc mniej kupujemy. Sieci handlowe już to widzą. I szukają nowych sposobów na przedarcie się do naszego portfela. Jak? Przez internet.
Biedronka właśnie ogłosiła, że poszerza swoją współpracę z firmą Glovo. To w uproszczeniu sieć kurierów dostarczających żywność. Teraz poza przywiezieniem pizzy mogą też zrobić za nas zakupy w dyskoncie.
Największa sieć handlowa w kraju od 10 maja będzie dostępna w internecie już w 14 największych miastach, m.in. Warszawie, Poznaniu, Lublinie czy Krakowie. Kluczowe jest jednak co innego - Biedronka dostarczy za pośrednictwem Glovo zakupy także w niedzielę. Każdą niedzielę. Oznacza to, że sieć sprytnie obchodzi zakaz handlu.
Obejrzyj: Gołębiewski traci przez wirusa. "Zakładam, że mogę być bankrutem"
Ponieważ sieć już od kilku dni sprzedaje w sieci, więc poinformowała co klienci zamawiają najczęściej. I choć dotąd większość sklepów mówiła: woda, woda i soki, to e-kupujący w Biedronce kupują najczęściej… banany.
Na drugim miejscu jest ulubione mięso Polaków, czyli pierś z kurczaka, a dalej pomidory malinowe. Ceny? Biedronka deklaruje, że te same co w tradycyjnym sklepie. Łącznie ze wszystkimi promocjami.
Dyskont nie jest pierwszy. Do sieci weszła też już Żabka. Na początku kwietnia sieć zaczęła dostarczać przez swoich sprzedawców towary zamówione w sieci. Jak przyznał w rozmowie z money.pl prezes Żabki Tomasz Suchański, pomysł wziął się z tego, że część placówek na własną rękę… donosiło zakupy do stałych klientów.
Podobnie działa też Allegro. Serwis w ramach swojej marki Allegro Lokalnie promuje w regionach małych producentów oraz niewielkie sklepy. Poza żywnością chodzi tu o zakupy środków higieny osobistej, kosmetyki, produkty dla zwierząt.
Na handlu w internecie zarabiają też już wcześniej działające tam sklepy: Auchan czy Frisco.pl. Dotąd rynek szacowany na ok. 1 proc. całej sprzedaży detalicznego urosnąć ma nawet do 5 proc. Takie szacunki ma Nielsen.
oprac. KOS
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, foto, wideo? Wyślij nam na dziejesie.wp.pl.