Biedronka rozpoczyna kampanię, bo potrzebuje pracowników. Oto, co oferuje
Kampania na bilbordach, w prasie i internecie ma pomóc Biedronce w pozyskaniu nowych pracowników. "Zarabiaj do 3080 zł" - zachęca w niej sieć.
31.08.2017 13:53
Kampania informująca o warunkach pracy w Biedronce potrwa do połowy września. - W związku z dynamicznym rozwojem sieci Biedronka na bieżąco poszukujemy i zatrudniamy pracowników korzystając z różnorodnych form komunikacji - wyjaśnia w komunikacie dla portalu wirtualnemedia.pl biuro prasowe Jeronimo Martins.
Ogłoszenia pojawią się w prasie, internecie oraz na kilkudziesięciu nośnikach zewnętrznych w całej Polsce. Z przygotowanych materiałów dowiadujemy się m.in., że w Biedronce można zarobić do 3080 zł miesięcznie. Kwota oznaczona jest jednak gwiazdką, a w wyjaśnieniu czytamy, że to maksymalna pensja, na którą składa się wynagrodzenie zasadnicze i nagroda za brak absencji.
Ponadto Biedronka zapewnia umowę o pracę, a także m.in. paczki świąteczne oraz katę sportową.
Za kampanię odpowiada agencja Duda Polska, która przygotowała ją we współpracy z AMS.
Podwyżki w dyskontach
Biedronka kilka miesięcy temu podniosła pensje dla nowych i zatrudnionych pracowników. Wciąż jednak więcej płaci jej główny konkurent, czyli Lidl. Od początku marca pensje wzrosły wynoszą od 2550 do 3300 zł brutto, a po roku o 200 zł więcej. Z kolei dwa lata stażu to pensja na poziomie od 3000 do 3800 zł.
W Biedronce najniższa pensja to 2450 zł brutto. - Jednak 350 zł z tej kwoty to nagroda za 100 proc. frekwencję pracownika w danym miesiącu. Nie jest to więc podwyżka zasadniczego wynagrodzenia. Znaczna część pracowników naszej firmy to matki wychowujące małe dzieci. Dla nich ta nagroda będzie często nieosiągalna – twierdził przewodniczący "Solidarności" w sieci.