Biura podróży z zadyszką
Drastycznie rośnie liczba biur podróży, które mają kłopoty finansowe. Z rentownością czy płaceniem zobowiązań na czas nie ma tylko 8 procent firm turystycznych.
15.07.2013 | aktual.: 15.07.2013 08:53
Rok temu ich 27 procent - wynika z analizy przygotowanej na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" przez Bisnode D&B Polska.
Jak czytamy w dzienniku, odsetek biur w słabej i bardzo złej kondycji zwiększył się w tym czasie z 44 proc. do ponad 46.
Zmiany na rynku touroperatorów są efektem rosnącej konkurencji i obowiązujących od połowy maja wyższych gwarancji ubezpieczeniowych. Od stycznia do czerwca w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych zarejestrowano prawie 300 biur podróży. To o 5 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Nowe biura podróży działalność zaczynają najczęściej od sprzedaży wycieczek do Egiptu i Tunezji, gdzie najłatwiej pozyskać partnerów do współpracy na korzystnych warunkach. W tym roku nie mogli jednak przewidzieć, że zamieszki w kraju faraonów przybiorą aż taką skalę. Tunezja natomiast wciąż nie odbudowała zaufania po arabskiej wiośnie z 2011 roku.
Z danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki wynika, iż popyt na wyjazdy do Egiptu spadł w I połowie 2013 roku o 11,3 proc., a do Tunezji o 15 proc.
Nie bez znaczenia jest również wprowadzenie od 14 maja wyższych gwarancji ubezpieczeniowych, które dla touroperatorów są dodatkowym kosztem. Są one jednak wyliczane przez ubezpieczyciela na podstawie dobrowolnych deklaracji firm, które podają własne prognozy na kolejny rok. Nie ma więc możliwości sprawdzenia, czy posiadana przez touroperatora gwarancja jest wystarczająca.