Brak nowych wskazań technicznych
Poranna faza handlu przebiegła wczoraj pod znakiem sporej zmienności. Najpierw niedźwiedziom udało się zainicjować stosunkowo silny ruch cenowy i wydawało się, że intradayowa zapora popytowa: 2787 – 2790 pkt zostanie przełamana. Kupujący podjęli jednak tutaj działania obronne, a ich konsekwencją okazała się równie dynamiczna fala – w szybkim tempie osiągająca pułap cenowy wytyczony na bazie zniesienia wewnętrznego 61.8% (jak widomo przebiegała tutaj także median line).
10.03.2011 08:51
Poranna faza handlu przebiegła wczoraj pod znakiem sporej zmienności. Najpierw niedźwiedziom udało się zainicjować stosunkowo silny ruch cenowy i wydawało się, że intradayowa zapora popytowa: 2787 – 2790 pkt zostanie przełamana. Kupujący podjęli jednak tutaj działania obronne, a ich konsekwencją okazała się równie dynamiczna fala – w szybkim tempie osiągająca pułap cenowy wytyczony na bazie zniesienia wewnętrznego 61.8% (jak widomo przebiegała tutaj także median line).
Poranny ruch spadkowy został zatem z nawiązką zanegowany, a to z kolei sugerowało kontynuację ruchu wzrostowego. Kupujący nie potrafili jednak przedrzeć się ponad pułap cenowy zniesienia 61.8% (poziom 2809 pkt) i przebiegającej w tym rejonie ML.
Ten brak zdecydowania popytu został dostrzeżony przez podaż, która z powrotem zaczęła uzyskiwać wyraźną przewagę. W efekcie na wykresie zaczęły pojawiać się naprzemiennie białe i czarne korpusy, symbolizujące niemożność wykrystalizowania się jakiejś trwałej i w miarę przewidywalnej tendencji.
Ostatecznie po tych przedpołudniowych zawirowaniach cenowych zmęczony i zniechęcony rynek zapragnął odpoczynku. Kolejne fazy handlu upłynęły zatem pod znakiem ruchu bocznego, z zakresem zmienności nie pozwalającym na prowadzenie aktywnego tradingu.
Zamknięcie kontraktów, po równie bezbarwnej końcówce, uplasowało się na poziomie 2795 pkt. Stanowiło to niewielki spadek wartości FW20H11 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.18%.
Niewątpliwie ważną rolę odegrała wczoraj intradayowa strefa wsparcia Fibonacciego: 2787 – 2790 pkt. Pomimo wielokrotnych prób przełamania w/w zakresu niedźwiedziom nie udało się ostatecznie przedrzeć poniżej poziomu 2787 pkt.
Wspominam o tym, gdyż tak się ciekawie złożyło, iż na wykresie intradayowym przebiega tutaj także linia szyi krótkoterminowej formacji głowy z ramionami. Interesującą kwestią pozostaje również to, że w skali intradayowej możemy dostrzec potencjalną, symetryczną formację XABCD. Jej projekcje koncentrują się z kolei kilka punktów poniżej 2765 – 2769 pkt. Należy zatem założyć, że w przypadku zanegowania 2787 – 2790 pkt kontrakty powinny wejść w kolejną fazę ruchu spadkowego i w szybkim tempie dotrzeć do 2765 – 2769 pkt. Ponieważ projekcje wspomnianej struktury harmonicznej koncentrują się kilka punktów poniżej 2765 pkt istnieje realna szansa, że w/w zakres cenowy mógłby zostać w takiej sytuacji naruszony.
Tak jak zaznaczałem w swoich ostatnich opracowaniach, zanegowanie: 2765 – 2769 pkt zmniejszyłoby według mnie szansę byków na szybkie sforsowanie pułapu cenowego wytyczonego na bazie styczniowego szczytu. Dlatego właśnie zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji umiejscowiłbym kilka punktów poniżej 2765 pkt. Wydaje się także, że wybicie się kontraktów poniżej eksponowanej wcześniej strefy 2787 – 2790 pkt mogłoby już zostać potraktowane jako intradayowy sygnał sprzedaży (jest to uwaga skierowana wyłącznie do day-traderów). Nie możemy jednak zapominać, że zakres: 2765 – 2769 pkt to bardzo silne wsparcie i bezsprzecznie należy oczekiwać tutaj znaczącego wzrostu presji ze strony obozu popytowego (jak już informowałem kilka punktów poniżej 2765 pkt grupują się projekcje prowzrostowej formacji XABCD). Dodatkowo, co widać na załączonym wykresie, we wskazanym rejonie przebiegają także dwie median lines.
Aktualnym oporem pozostaje oczywiście pułap 2824 pkt wytyczony na bazie styczniowego szczytu wraz z filtrem cenowym 2850 – 2855 pkt (wypada tutaj między innymi zniesieni 113%). Teoretycznie, w przypadku obrony strefy wsparcia: 2765 – 2769 pkt, byki w dalszym ciągu zachowałyby przewagę techniczną, co w konsekwencji mogłoby się przerodzić w kolejną próbę ataku.
W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na znany nam już zakres: 2787 – 2790 pkt i starał się tutaj ocenić kondycję strony popytowej (jak pamiętamy w wymienionym rejonie przebiega także linia szyi intradayowej formacji głowy z ramionami). Z racji zniżkujących rano kontraktów na amerykańskie indeksy wraz z rynkami azjatyckimi należy oczekiwać, że poranna faza handlu na FW20H11 ułoży się dzisiaj po myśli sprzedających.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK