@by walutę kupić sprzedać…

Kantory internetowe idą jak burza, odbierając klientów stacjonarnym punktom handlu walutą. Bo liczy się każdy urwany grosz…

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Kara

W dobie internetu nikogo już nie dziwią zakupy w sieci, e-faktury czy regulowanie rachunków online. Także wymiana walut przez internet szybko staje się częścią tego e-konomicznego pejzażu, choć popularność e-kantorów to kwestia naprawdę ostatnich lat. To paradoks, bo pierwsza internetowa platforma wymiany walut powstała w 2008 r. Założył ją Marcin Pióro z Zielonej Góry, właściciel sieci małych kantorów w pobliżu granicy z Niemcami. Pionierski projekt wegetował, bo idea wymiany walut online nie przyjęła się, a internetowy obrót dewizami stanowił długo margines rynku kantorowego. Do czasu.

Na ratunek frankowiczom Złota era dla internetowej wymiany walut zaczęła się w 2011 r., kiedy Sejm uchwalił tzw. „ustawę antyspreadową” (od pojęcia „spread”, czyli różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty). Był to efekt kampanii zirytowanych klientów bankowych spłacających kredyty hipoteczne w szwajcarskiej walucie. Gdy po wybuchu kryzysu finansowego z 2008 r., frank w krótkim czasie poszybował z poziomu nieco ponad 2 zł na 3,5 zł, banki zaczęły zarabiać krocie na ratach od kredytów frankowych.

Procedura dla „frankowiczów” wyglądała tak: kredytobiorcy wpłacali złote na bankowe konto, a bank te złote przeliczał po swoim kursie na franki. Szybko okazało się, że ten „bankowy kurs” jest bardzo wysoki i jeszcze rośnie akurat pod koniec oraz na początku miesiąca, czyli w dniach, kiedy większość klientów rozliczała swoje raty kredytowe. Dociśnięci niekorzystnym kursem szwajcarskiej waluty i chytrym postępowaniem banków, kredytobiorcy ruszyli z pozwami. A że jest walutowych kredytobiorców Polsce ponad 700 tys., siłę przebicia mieli dużą.

– Bez wątpienia tamta ustawa zrewolucjonizowała rynek wymiany waluta my dostaliśmy wiatru w żagle – mówi Łukasz Olek, członek zarządu Currency One SA, operatora serwisów Internetowykantor.pl i Walutomat.pl, do których należy blisko połowa polskiego rynku internetowej wymiany walut. – Banki umożliwienia swoim klientom spłaty kredytu poprzez samodzielnie kupioną walutę i to bez żadnych dodatkowych kosztów. Oznacza to, że kredytobiorcy mogą wpłacić na swoje konto kredytowe franki czy euro, które zarobili za granicą lub kupili po niższym kursie w kantorze – wyjaśnia Olek. I właśnie to zaoferowały kantory internetowe – niższy spread, czyli korzystniejszą różnicę między kupnem a sprzedażą waluty niż ta, którą proponują banki, a nawet kantory stacjonarne – dodaje przedsiębiorca.

Olkowi wtóruje Kamil Sahaj z platformy Cinkciarz.pl – największej w Polsce, która konkuruje z Currency One o pozycję lidera rynku internetowej wymiany walut. – Oferta serwisów wymiany walut online trafiła w tym czasie na podatny grunt potrzeb posiadaczy kredytów walutowych. Wiele osób znalazło w internecie możliwość zmniejszenia kosztów spłacanych rat za mieszkanie i zarekomendowali korzystanie z kantorów online innym. Poza tym w e-kantorach transakcje można robić bez wychodzenia z domu i bezpiecznie – dodaje Sahaj. – Procedura nie jest skomplikowana. Wystarczy do zwykłego rachunku bankowego dodać konto walutowe, zarejestrować się w wybranym e-kantorze i można przeprowadzać transakcje – dorzuca Olek.

Efekt? Rynek rośnie jak na drożdżach. Dziś z e-wymiany walut korzysta nawet pół miliona Polaków, a internetowe kantory wychodzą na rynki zagraniczne. Cinkciarz.pl od roku działa w Londynie; Currency One też planuje otwarcie zagranicznych oddziałów, ale jeszcze nie zdradza szczegółów.

A jest się o co bić. Rynek wymiany walutowej w Polsce to obroty o ponad bilionowej wartości (tylko transakcje spot do 2 dni). Wartość samych hipotecznych kredytów walutowych, od których zaczął się boom na e-kantory przekroczyła 176 mld zł, z czego we frankach aż 144 mld. Łukasz Olek szacuje, że co miesiąc na spłaty rat kredytów walutowych wymienia się w Polsce nawet 1 miliard złotych. – Ludzie szybko się przekonali, że niewielkim wysiłkiem można oszczędzić kilkadziesiąt złotych na miesięcznej racie kredytu hipotecznego – wylicza. Nie jest to może duża kwota, ale „ziarnko do ziarnka” i dla całego okresu spłaty kredytu potrafi zmienić się w solidną sumę przekraczającą nawet 20 tys. zł. Przedsiębiorca szacuje, że w ubiegłym roku klienci na bardziej korzystnym, niż w standardowej ofercie banków kursie zaoszczędzili 218 mln zł.

Emigracja, turyści i przedsiębiorcy Kredytobiorcy walutowi pozostają główną siłą napędzającą obroty internetowych kantorów; co trzecia transakcja walutowej wymiany online dokonywana jest przez posiadaczy kredytów hipotecznych denominowanych. Jednak dziś wcale nie stanowią większości, bo równie ważnymi i rosnącymi w siłę klientami e-kantorów są emigranci i osoby zarabiające w Polsce, ale w obcej walucie. Jak ocenia amerykański ośrodek badawczy Stratfor, Polska należy do grupy krajów Wspólnoty Europejskiej najintensywniej korzystających z transferów pieniężnych od swoich imigrantów, które stanowią około 1,5 proc. Polskiego PKB, czyli ok. 20 mld zł. rocznie

Longina Grzegórska-Szpyt

Wybrane dla Ciebie

Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź