Były szef Levi's nie pierze swoich dżinsów. "Myję je pod prysznicem"
Chip Bergh, były prezes Levi Strauss & Co., ma nietypowe podejście do pielęgnacji swoich dżinsów. Zamiast korzystać z pralki, preferuje czyszczenie punktowe, a w skrajnych przypadkach myje je pod prysznicem, mając je na sobie.
Pranie dżinsów w wysokich temperaturach może mieć negatywny wpływ na tkaninę. Były dyrektor generalny Levi Strauss & Co., Chip Bergh, podzielił się swoimi metodami dbania o spodnie z portalem CNBC.
Osoby zakochane w swoim denimie powiedzą ci, żebyś nigdy nie wkładał dżinsów do pralki. Robię więc to samo, podkreśla Bergh w rozmowie z CNBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów
Prysznic zamiast pralki
Jeśli wyleję trochę curry na dżinsy, czyszczę je punktowo. A gdy jestem bardzo spocony i stają się naprawdę brudne, myję je pod prysznicem tłumaczy były szef Levis'a.
Prezes precyzuje, że chodzi tu o wejście pod prysznic w dżinsach i umycie ich w taki sam sposób, jak myje się ciało. Dzięki temu dżinsy zachowują swój kolor, nie przecierają się i nie ulegają deformacji.
Podczas prania uwalnia się mikroplastik
Zgodnie z informacjami podanymi przez CNBC, pranie dżinsów znacząco wpływa na ich ślad węglowy. Bergh wspomniał, że przemysł dżinsowy zużywa dużo wody podczas produkcji, a konsumenci przyczyniają się do tego problemu, często piorąc swoje dżinsy. W USA ludzie często piorą swoje dżinsy po jednym noszeniu, podczas gdy w innych częściach świata pranie jest rzadsze.
Specjaliści od zrównoważonego rozwoju podkreślają, że rzadsze pranie ubrań może przynieść korzyści dla środowiska. Ponadto, wiele ubrań wykonanych jest z materiałów syntetycznych, które podczas prania uwalniają mikroplastik, zanieczyszczając wody.