Carrefour podbija stawkę. Co na to Lidl i Biedronka?
18 maja ruszył w sklepach Carrefour drugi etap akcji promocyjnej "1+1";. Promocja obejmuje będzie kilkaset artykułów spożywczych i przemysłowych. Francuska stara się w ten sposób pogodzić walczące o klientów dyskonty: niemieckiego Lidla i portugalską Biedronkę.
18.05.2016 | aktual.: 18.05.2016 18:13
*18 maja ruszył w sklepach Carrefour drugi etap akcji promocyjnej "1+1". Promocja obejmie kilkaset artykułów spożywczych i przemysłowych. Francuska firma stara się w ten sposób pogodzić walczące o klientów dyskonty: niemieckiego Lidla i portugalską Biedronkę. *
Promocja "1+drugi za 50%" jest drugą częścią majowej promocji francuskiej sieci. Kupując produkt objęty promocją, drugi można nabyć za połowę jego ceny. Akcja potrwa do 30 maja i obejmie w sumie 300 produktów, w tym artykuły spożywcze takie jak nabiał, wędliny, napoje, oraz przemysłowe - kosmetyki i środki czystości.
Akcja 1+1 wystartowała na początku maja i w pierwszej wersji polegała na tym, że kupując jeden produkt w promocji, drugi można było kupić za złotówkę. Do sprzedaży w tej ofercie trafiło 200 artykułów. Akcję promuje postać Napoleona, która pojawiła się w spotach Carrefoura już ponad dwa miesiące temu.
Cesarz idzie na wojnę
Majowa akcja francuskich super- i hipermarketów zbiegła się w czasie z podobnymi, które zorganizowały dyskonty. Najpierw Lidl zapowiedział, że sprzeda ponad 100 produktów za 2 zł. Krótko trzeba było czekać na reakcję Biedronki, która ogłosiła, że obniża ceny 200 produktów o 2 zł.
- Obecna kampania "Ponad 100 produktów 2 zł taniej" jest jedną z wielu akcji specjalnych, prowadzonych przez naszą sieć w odpowiedzi na oczekiwania konsumentów, którzy podczas codziennych zakupów chętnie korzystają z obniżek cenowych. Inne przykłady realizowanych przez nas akcji to np. „Mega rabaty” (pisownia oryginalna - przyp. red.), „Tak, tylko", „3 w cenie 2”." - czytamy w przesłanym WP oświadczeniu portugalskiej sieci. Pytanie o rywalizację z Lidlem zostało zbyte milczeniem.
Promocja Biedronki musiała być przygotowywana na szybko, bo nie ma ani spotów radiowych ani telewizyjnych, ale jeszcze w trakcie długiego weekendu oplakatowano sklepy z informacją o przecenach.
Wielkie cięcie cen
Spadające od wielu miesięcy ceny najwyraźniej mocno dały się we znaki sieciom handlowym w Polsce. Wojna handlowa staje się coraz bardziej zażarta. W szranki o względy klientów stanęły sklepy do niedawna uważane za delikatesy, sprzedające produkty lepszej jakości za wyższą cenę, czyli handlowe zaprzeczenie dyskontów. Na przykład Alma z okazji 21-lecia zorganizowała wielką akcję, w której o 21 proc. przeceniła część swoich produktów.
Przypomnijmy, że za początek wojny cenowej uważa się połowę 2013 roku. To wtedy sieć Tesco ruszyła z akcją Ciach, w której przeceniła 5 tys. produktów. Po tej decyzji promocje pojawiły się też w dyskontach, co jest dosyć nietypowe dla rynku handlowego. Sieci tego typu z natury rzeczy powinny mieć bowiem już maksymalnie obniżone ceny.