Cena złota spadła o ok. 9% od szczytu po wyborach w USA

Warszawa, 15.11.2016 (ISBnews/ Superfund TFI) - Wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych zachwiał cenami surowców, ale tylko na chwilę. O zaburzeniu pewnych tendencji rynkowych zdecydowanie mogli mówić inwestorzy na rynku złota, którego notowania są silnie powiązane z wartością amerykańskiego dolara.

15.11.2016 09:44

Jednak w minioną środę, po gwałtownej zwyżce cen złota, notowania kruszcu zaczęły szybko powracać do spadków. Cena tego metalu już w czwartek i piątek mocno zniżkowała, kontynuując także ruch spadkowy podczas poniedziałkowej sesji. W rezultacie, cena złota zeszła do okolic 1220-1230 USD za uncję. Od lokalnego szczytu cenowego z powyborczej sesji, czyli okolic 1337 USD za uncję, notowania złota obniżyły się już więc o około 9%. Gdyby nie środowa sesja, sytuacja na wykresie złota byłaby jeszcze bardziej klarowna: notowania tego kruszcu dotarły do okolic 1300-1305 USD za uncję, będących ważnym technicznym poziomem oporu - a to samo w sobie przyczyniło się do rozpoczęcia ruchu spadkowego. Fakt, że w środę notowania złota szybko powróciły poniżej tej bariery, świadczył o sile strony podażowej i o możliwości szybkiego powrotu do zniżek.

Presja spadkowa, która pojawiła się niedługo po wyborach prezydenckich w USA, jest tłumaczona oczekiwaniami zwiększonej inflacji w Stanach Zjednoczonych po zapowiadanych przez Donalda Trumpa wydatkach na infrastrukturę. Niezmiennie kluczowym tematem sprzyjającym umacnianiu się amerykańskiego dolara jest także spodziewana podwyżka stóp procentowych w USA, która najprawdopodobniej będzie miała miejsce w grudniu.

Dzisiaj cena złota delikatnie odbija się w górę. Ma to uzasadnienie techniczne, ponieważ okolice 1215-1220 USD za uncję są obecnie najbliższym poziomem wsparcia. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym zatrzymaniu zniżek jest także wzrost popytu na złoto w formie fizycznej (monety, sztabki), który ewidentnie się podniósł po dynamicznym spadku cen złota w ostatnich dniach. Obecnie jest to czynnik, który przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie może sprzyjać kupującym.

Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

(ISBnews/ Superfund TFI)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)