Europejski producent czekoladowych mikołajów bankrutuje. Ma ogromny dług
Austriacki producent czekoladowych mikołajów i zajączków - Franz Hauswirth, ogłosił bankructwo. Zadłużenie firmy sięgnęło 7 mln euro - donosi portalspozywczy.pl.
21.11.2024 10:05
Problemy finansowe producenta słodyczy wynikają z rosnących kosztów surowców, energii i płac, a także skutków pandemii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec austriackich mikołajów z czekolady. Koszty w górę
Firma Franz Hauswirth, założona w latach 40. XX wieku, eksportowała swoje produkty do ponad 30 krajów. Jednak jak donosi portalspozywczy.pl, obecnie zmaga się z zadłużeniem w wysokości 7 mln euro (około 30,3 mln zł).
Zobacz także
Mimo problemów finansowych austriacka spółka liczy na restrukturyzację, która mogłaby uratować miejsca pracy dla około 120 pracowników.
Branża słodyczy w Europie odczuwa wzrost cen kakao, co wpływa na kondycję finansową producentów. W ostatnich miesiącach ceny kakao wzrosły do niebotycznych poziomów, co podkreślił Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu. - Paczkę DecoMorreno można dziś włożyć do sejfu, ponieważ tak zyskuje na wartości, że można ją traktować, jak lokatę - przekonywał w rozmowie z Businessinsider.pl.
Obecnie ceny spadły do ponad 8 tys. dol. za tonę, ale to wciąż dwa razy więcej niż w 2023 r. Producentów dodatkowo obciąża wzrost cen cukru (o około 20 proc.). To sprawiło, że słodycze i desery są na drugim miejscu wśród najszybciej drożejących produktów.
Problemy europejskich producentów słodyczy. Wedel tłumaczy
Nie tylko Franz Hauswirth zmaga się z problemami. Niemiecka firma Leysieffer Genusskultur GmbH oraz Kessko również doświadczają trudności. Francuski producent Chocolat Poulain uniknął zamknięcia dzięki przejęciu przez firmę Andros.
Rosnące koszty utrudniają działanie także polskim firmom. LOTTE Wedel, właściciel najstarszej marki czekolady w Polsce, ostrzegał niedawno, że może znów podnieść ceny swoich słodyczy.
- Tak jak wielu innych producentów, firma Wedel podnosi ceny sukcesywnie. W tym roku średnia podwyżka w branży wyniosła 20 proc. i niestety nie wykluczamy kolejnych wzrostów w przyszłym roku. Żeby całkowicie odzwierciedlić wzrost cen tego surowca, musielibyśmy trzykrotnie podnieść ceny produktów, tyle że wówczas nikt by ich nie kupił - przekazała redakcji WP Finanse Aleksandra Kusz vel Sobczuk, kierowniczka komunikacji korporacyjnej i ESG w LOTTE Wedel.