Ceny owoców i warzyw koszmarnie wysokie. Fatalna pogoda odbije się na tegorocznych zbiorach
Pierwsze polskie truskawki są dwa razy droższe i dojrzewają później niż przed rokiem. Czereśni i jabłek może być dwa razy mniej. Później dojrzewają też warzywa - wynika z raportu giełdy w Broniszach.
Od 21 do 26 złotych trzeba teraz płacić za kilogram pierwszych krajowych truskawek na giełdzie hurtowej w Broniszach. To o połowę więcej niż przed rokiem. Na razie są to owoce z wysokich tuneli, na dojrzałe truskawki z upraw polowych przyjdzie nam poczekać nawet 10 dni dłużej niż w 2016 roku.
Przy okazji handlarze zwracają uwagę, że truskawki sprzedawane obenie na straganach nie są owocami polskimi, a pochodzącymi z Węgier. Choć tam dojrzewają szybciej, są one równie drogie, co polskie.
Równie zła sytuacja szykuje się w przypadku czereśni. Rolnicy sondowani przez giełdę oceniają, że owoce będą najdroższe od 10 lat i będzie ich o połowę mniej niż przed rokiem. Podobne straty mogą spotkać jabłka.
W przypadku pierwszych krajowych warzyw też trzeba przygotować się, że pojawią się później i będą droższe niż przed rokiem. A nawet jeśli ich cena nie podskoczy, to z pewnością będą one gorszej jakości w porównaniu z tymi ubiegłorocznymi.
Młoda, krajowa kapusta kosztuje teraz od 3 do 4 zł za sztukę, ale główki są małe i słabo zbite. Sprowadzana z Macedonii kapusta młoda jest wprawdzie większa i ma bardziej zwarte liście, ale jest droższa, cena po 5,5 zł za sztukę - czytamy w komunikacie giełdy w Broniszach.
Polskie pomidory kosztują zaś w hurcie 24 złote, o około 30 procent więcej niż rok temu. Są już polskie młode ziemniaki Irga, z upraw szklarniowych, w cenie od 10 do 14 zł za kilogram, w opakowaniach po 5 kg - dodają hurtownicy.
