Chcesz zdobyć pieniądze, sukces i sławę? Rodzina pomoże!

*Kulczykowie. 7 mld 400 mln złotych * – na tyle szacowany jest majątek Jana Kulczyka. Choć według niektórych źródeł, w grę może wchodzić suma nawet o 1 mld wyższa. Jeśli chodzi o dzieci twórców prawdziwych imperiów biznesowych, to są dwa wyjścia. Albo będą one pomnażać zgromadzony w pocie czoła majątek, albo zajmą się jego trwonieniem. W przypadku dzieci Jana Kulczyka postawiono zdecydowanie na ten pierwszy wariant. Córka Dominika jest z wykształcenia sinologiem, ale działa w biznesie jako współwłaścicielka firmy, członkini zarządów i rad nadzorczych. W dodatku jako żona arystokraty zyskała tytuł księżnej Lanckorońskiej. Jej młodszy brat Sebastian prowadzi własny fundusz inwestycyjny, a ojciec wspierał go w działalności biznesowej od samego początku.

Dzieci Solorza-Żaka. Zygmunt Solorz-Żak zgromadził według szacunków 7,2 mld zł. Co do dzieci w jego rodzinie, to jest ich trójka. Pochodzą z dwóch małżeństw właściciela Polsatu. O biznesowej przyszłości można mówić, póki co, w odniesieniu do najstarszego z nich. Młodsza dwójka na razie się uczy. Najstarszy Tobias, przez długi czas mieszkający w Niemczech, nie jest mocno związany z telewizyjnym imperium ojca. Wiadomo jednak, że magnat stawia na rozwój nowych technologii, i że to właśnie następne pokolenie powinno kontynuować działania w tym zakresie. W 2010 syn znalazł się w zarządzie firmy Sferia, która ma się zająć dostarczaniem szybkiego Internetu. Mówi się nieoficjalnie, że to właśnie z Tobiasem wiąże przyszłość swojego imperium Zygmunt Solorz-Żak.

Biznes i film. 2,7 mld zł – na tyle wyceniono w ub. roku majątek Jerzego Staraka. W Hollywood ścisłe związki wielkich fortun i filmu nie są niczym nadzwyczajnym. Stanowią przy tym jedno ze źródeł potęgi amerykańskiego przemysłu filmowego. W Polsce na razie o związkach tych dwóch światów wspomina się głównie z racji zainteresowania, jakim darzy kino syn właściciela Polpharmy. Piotr Woźniak-Starak studiuje w Nowym Jorku, rezyduje w Los Angeles, a swoje plany kieruje w stronę sztuki filmowej, nie farmaceutyki. Był koproducentem filmu australijskiego reżysera Ch. Doyle’a, asystował przy „Katyniu”. Co z tego wyniknie, zobaczymy. Piotr Starak jest dopiero lekko po trzydziestce, ma więc dużo czasu. Jego mistrz Andrzej Wajda ma 86 lat i nadal jest aktywny. Klan Damięckich. Bracia Maciej i Damian pochodzą z aktorskiej rodziny Górskich-Damięckich. Wielkiej kariery filmowej nie zrobili, ale są rozpoznawalni w polskim kinie, począwszy od lat 60. do dzisiaj. Damian był raczej typem amanta. Dobrze sprawdzał się w
rolach kostiumowych, teatralnej klasyce i stylowych komediach. Maciej miał urodę bardziej „swojską”. Nadawał się idealnie do ról zwykłego chłopaka z ulicy, robotnika czy taksówkarza. Ich podobieństwo zostało wykorzystane do potrzeb fabuły w jednym z odcinków „Stawki większej niż życie”. Największą karierę robi jednak syn Macieja, 31-letni Mateusz, który zanotował już udział w ponad 30 filmach i serialach. Wystąpił też w „Tańcu z gwiazdami” i jest traktowany jako jeden z bardziej medialnych celebrytów.

Janda – Seweryn. Matka, ojciec i córka, a cała trójka to wybitni aktorzy. W polskim świecie kina i teatru to jeden z niewielu takich przypadków. Krystyna Janda rolą w „Człowieku z żelaza” wskoczyła do aktorskiej I ligi i już w niej pozostała. Stała się znana nie tylko jako aktorka, lecz również jako piosenkarka, felietonistka, twórczyni własnego teatru i silna osobowość. Jej eks-mąż Andrzej Seweryn, poza wieloma rolami w polskich i zagranicznych filmach, zasłynął jako jeden z nielicznych cudzoziemców w składzie francuskiej sceny Comedie-Francaise. Ich córka Maria Seweryn trzyma się z dala od seriali, turniejów i show. Występuje w arcydziełach klasyki teatralnej i ambitnych produkcjach filmowych, choć współczesne polskie kino nie zawsze potrafi wykorzystać jej talent.

Włodek i Ebi. Klany sportowe nie odegrały w historii rodzimego sportu znaczącej roli. Dwaj Smolarkowie jakoś jednak zaistnieli w społecznej świadomości. W ich przypadku paradoks polega na tym, że nie wiadomo, który miał na boisku bardziej pod górkę. Ojciec grał za grosze w PRL-u, trenował w stanie wojennym, za granicę pozwolono mu wyjechać pod koniec kariery. Polska piłka liczyła się jednak wówczas na świecie. Włodzimierz był gwiazdą Widzewa, zajął 3. miejsce na Mundialu w Hiszpanii, był dwukrotnym mistrzem Polski. Jego syn zapowiadał się na piłkarską gwiazdę, miał kilka wyśmienitych meczów, jednak póki co nadziei nie spełnił. A ma już 31 lat. Jego kariera klubowa to równia pochyła: grał w lidze holenderskiej, hiszpańskiej, niemieckiej, polskiej, by w końcu wylądować w Katarze. Jak bardzo na jego losy wpłynęła ogólna mizeria polskiego futbolu?

Isia i Ula. Na zakończenie wspominamy o rodzinnym klanie Radwańskich, w którym może nie wszystko gra jak w zegarku, ale mimo to odnosi on sukcesy. Dwie trzecie klanu biega po korcie, a jedna trzecia doradza, trenuje i dyryguje, jak to ojciec. Wielkie sukcesy także dotyczą jednego członka rodziny, czyli starszej siostry Agnieszki, zwanej na co dzień Isią. Bywa niestety, że poszczególne elementy rodzinnej machiny psują się, wypadają z trybów, siostry przegrywają, i wtedy jesteśmy świadkami kłótni, wzajemnych pretensji oraz oskarżeń. W ub. roku doszło nawet do tego, że tacie nakazano pozostanie w domu. Rodzina Radwańskich to jednak klan sportowy całą gębą. Dziadek grał w hokeja, ojciec w tenisa, mama zajmuje się finansami rodzinnymi. A jest czym! 2,5 mln dol. – tyle zarobiła na korcie Agnieszka Radwańska w ubiegłym roku.

TK/Ma