Chińczycy kupują rosyjski gaz po niższych cenach. Ukrywają to, by uniknąć sankcji
Najwięksi importerzy skroplonego gazu ziemnego w Chinach szukają możliwości zakupu rosyjskiego surowca, korzystając z niższych cen. Robią to jednak po cichu, by nie narazić się na sakcje - informuje Bloomberg.
04.04.2022 11:54
Jak wynika z ustaleń Bloomberga, spółki państwowe, w tym Sinopec i PetroChina, prowadzą rozmowy z dostawcami w celu zakupu gazu z Rosji. Aby ukryć swoje plany przed zagranicznymi rządami, nabywają niewielkie ilości surowca i chcą wykorzystać rosyjskie firmy, by te w ich imieniu startowały w przetargach.
Rosyjski gaz z dużym rabatem
Większość importerów LNG na świecie nie chce kupować rosyjskich ładunków z obawy przed sankcjami lub utratą reputacji. Firmy chińskie stają się jedynymi, które są skłonne podjąć takie ryzyko.
Ponadto chińskie rafinerie również dyskretnie kupują tanią rosyjską ropę, której nie chce reszta świata. W ciągu ostatnich kilku tygodni chińscy importerzy zakupili już kilka transportów LNG - informuje Bloomberg.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Rosyjski LNG jest sprzedawany z ponad 10 proc. zniżką w stosunku do normalnych dostaw z Azji Północnej. W marcu z powodu wojny w Ukrainie ceny spotowe tego superchłodzonego paliwa poszybowały do rekordowego poziomu. Doprowadziła to do ograniczenia dostaw w okresie, kiedy globalna konsumpcja surowca rośnie.
Jak zauważa Bloomberg, Chiny nie potrzebują LNG, ponieważ łagodniejsza pogoda i obawy przed blokadą elektrowni Covid-19 ograniczyły popyt. Rosyjski gaz z dużym rabatem może pomóc w uzupełnieniu zbiorników magazynowych przed ponownym wzrostem cen latem tego roku.
Chińskie firmy ukrywają zakupy, korzystając z "rękawów"
Według informatorów Bloomberga, chińscy odbiorcy LNG poszukują ładunków w ramach rozmów dwustronnych, aby nie ujawniać się na rynku spotowym.
Zamiast bezpośredniego udziału w rosyjskim przetargu na sprzedaż LNG, chińskie firmy chcą skorzystać z tak zwanych "rękawów", czyli firm kupujących w ich imieniu, aby zamaskować swoje zakupy.
Unikają również udziału biur satelitarnych od Londynu po Singapur, aby uniknąć potencjalnych problemów z tamtejszymi rządami. Większość biur zajmujących się handlem LNG w chińskich firmach znajduje się za granicą.
W piątek (1 kwietnia) odbył się szczyt online na linii Unia Europejska-Chiny. Tematem rozmów była wojna w Ukrainie i ewentualna pomoc, jaką ChRL może udzielić reżimowi Władimira Putina, by przetrwał gospodarczą izolację ze strony Zachodu. - Będziemy czujni na każdą próbę pomocy Rosji - powiedział Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.