Chleb za 60 złotych? Oto najdroższe miasta do życia

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

/ 8Chleb za 60 złotych? Oto najdroższe miasta do życia

Obraz
© PAP

Gdzie najdroższe jest piwo, a gdzie najwięcej zapłacimy za bochenek chleba? Czy najdroższym miastem jest Nowy Jork, czy raczej Hongkong i jak na tym tle wypada Warszawa?

Sprawdzić to możemy zaglądając do najnowszego rankingu najdroższych miast świata, opracowanego przez agencję The Economist Intelligence Unit.

W zestawieniu "Worldwide Cost of Living 2019" zostały porównane ceny ponad 400 produktów w 160 kategoriach, takich jak żywność, napoje, ubrania czy kosmetyki. Punktem odniesienia jest Nowy Jork, któremu przyznano 100 pkt., a w badaniu udział biorą 133 miasta z różnych części świata.

W celach porównawczych z danych analityków EIU wybraliśmy dwa - umownie przyjmijmy - "podstawowe" artykuły, czyli chleb i piwo. Choć to dość osobliwy dobór towarów przykładowego koszyka, a także skromna część poddanych analizie cen, jednak pozwala na porównanie cen w poszczególnych lokalizacjach.

Zobaczcie sami, gdzie za chleb trzeba zapłacić aż 60 złotych!

/ 8Tel Awiw

Obraz
© StateofIsrael/Flickr, licencja CC BY_SA 2.0 | StateofIsrael/Flickr, licencja CC BY_SA 2.0

Zestawienie najdroższych miast do życia otwiera Tel Awiw, który jeszcze pięć lat temu zajmował 28 miejsce w rankingu przygotowanym przez The Economist Intelligence Unit. Teraz zajmuje 10. pozycję.

Życie tu jest nieznacznie tańsze niż w bazowym Nowym Jorku. Za bochenek chleba zapłacić trzeba 5,09 dol., podczas gdy butelka piwa to wydatek rzędu ponad 2,94 dol.

W sumie nasz przykładowy zestaw zakupowy wielkomiejskiego konsumenta, czyli piwo plus bochenek chleba, kosztuje w Tel Awiwie nieco ponad 8 dol., czyli ok. 30 zł.

/ 8Nowy Jork, Kopenhaga i Seul

Obraz
© Helen Alfvegren/Flickr, licencja CC BY 2.0 | Helen Alfvegren/Flickr, licencja CC BY 2.0

Kolejnymi, najdroższymi do życia miastami są ex aequo Nowy Jork, Kopenhaga i Seul. Tu ceny nawet podstawowych produktów mogą przyprawić o zawrót głowy.

Przykładowo za bochenek chleba w stolicy Danii zapłacić trzeba 4,21 dol. Dwa razy więcej kilogramowy bochenek kosztuje w Wielkim Jabłku, bo 8,33 dol., czyli prawie 32 zł! To jednak nic w porównaniu do Seulu, gdzie zaopatrzenie się w tak podstawowy produkt jak pieczywo, to wydatek prawie 60 zł (15,59 dol.)!.

O wiele rozsądniej przedstawiają się w tych metropoliach ceny piwa, za które zapłacimy w Seulu i Nowym Jorku odpowiednio 3,13 i 3,33 dol. Najtaniej jest w Kopenhadze, gdzie na małe piwo pozwolić sobie będziemy mogli już za 2,61 dol., czyli ok. 10 zł.

Podsumujmy. Wybierając się do sklepu po piwo i chleb najmniej musimy mieć w portfelu w Kopenhadze, bo jedynie 6,81 dol. (26,1 zł). W Nowym Jorku takie zakupy pochłoną 11 dol., a w Seulu aż 18,7 dol., czyli ponad 71 zł.

/ 8Genewa i Osaka

Obraz
© kjardin@pacbell.net/FLickr, licencja CC BY-SA 2.0 | kjardin@pacbell.net/FLickr, licencja CC BY-SA 2.0

Kolejne miejsca zestawienia najdroższych miast do życia ex aequo zajęły Genewa i Osaka.

To japońskie miasto podskoczyło w rankingu aż o sześć miejsc, podobnie, jak ceny w nim. Za chleb zapłacimy tam 5,2 dol., czyli niespełna 20 zł. W Genewie z kolei kilogramowy bochenek kosztuje jeszcze więcej, bo ponad 6 dol.

Zdecydowanie taniej jest wybrać się w tych miastach na piwo. Za małą butelkę złotego trunku w Osace zapłacimy zaledwie 2,3 dol., czyli 8,8 zł. W Genewie jeszcze mniej, bo 1,5 dol. To równowartość 5,8 zł!

Podsumowując, w Osace i w Genewie wybierając się do sklepu na zakupy naszego osobliwego koszyka wystarczy wziąć 7,5 dol., czyli równowartość 28,7 zł.

/ 8Zurych

Obraz
© Piutus/Flickr, licencja CC BY 2.0 | Piutus/Flickr, licencja CC BY 2.0

Kolejne szwajcarskie miasto, które zasłużyło na miano najdroższego to Zurych.

I tak za kilogramowy bochenek chleba zapłacimy w Zurychu 4,78 dol., czyli ponad 18 zł. Piwo to także spory wydatek.

Za małą butelkę złotego trunku zapłacimy aż 3,25 dol., co po przeliczeniu daje prawie 12,5 zł. Oznacza to, że Zurych jest najdroższym miastem dla piwoszy spośród wszystkich metropolii z czołówki rankingu EIU.

/ 8Singapur, Hongkong i Paryż

Obraz
© Herry Lawford/Flickr, licencja CC BY 2.0 | Herry Lawford/Flickr, licencja CC BY 2.0

W tym roku, po raz pierwszy w historii zestawienia Worldwide Cost of Living, na pierwszym miejscu znalazły się ex aequo aż trzy miasta.

Są to: Singapur, Hongkong i Paryż. Jak wyglądają ceny naszych "podstawowych" towarów w tych miastach?

Najwięcej za chleb trzeba zapłacić w Paryżu, bo 5,66 dol. Oznacza to, że kilogramowy bochenek chleba nad Sekwaną to wydatek rzędu 21 zł. Kupując piwo z kolei musimy mieć w kieszeni 2,1 dol., czyli 8 zł.

W Hongkongu za takie same zakupy zapłacimy mniej, bo chleb kosztować będzie 3,91 dol. a piwo - tylko 1,77 dol. To 6,8 zł, co oznacza, że jest to najtańsze miasto dla piwoszy spośród metropolii z pierwszej dziesiątki zestawienia.

Z kolei w Singapurze za chleb zapłacimy 3,4 dol., czyli nieco ponad 13 zł. Małe piwo, to wydatek rzędu 9 zł, bo średnia cena kształtuje się na poziomie 2,37 dol.

Podsumowując za nasze zakupy wydamy w Paryżu 7,76 dol., czyli ok. 30 zł, w Hongkongu i Singapurze będzie to kwota ok. 5,7 dol., czyli ok. 22 zł.

/ 8Warszawa

Obraz
© East News | Krzysztof Mystkowski/KFP/REPORTER

Bez zaskoczenia Warszawa nie znalazła się w 10. najdroższych miast EIU. Jednak postanowiliśmy sprawdzić, ile zapłacimy w polskich sklepach za porównywane towary, czyli chleb i piwo. Pozwoli to na porównanie, o ile tańsze jest życie w naszym kraju.

I tak: za bochenek chleba, według "Koszyka cen" serwisu dlahandlu.pl, zapłacimy w Warszawie ok. 4,1 zł. Oczywiście są sklepy, w których ceny sięgają prawie 6 zł, jak i tańsze piekarnie, jednak na potrzeby naszego zestawienia uśredniliśmy te kwoty.

Podobnie z piwem, ceny różnią w zależności od gatunku, jak i miejsca zakupu. Uśredniając za małe piwo nad Wisłą zapłacić trzeba ok. 1,99 zł.

Sumując naszą porównawczą listę zakupów, w Warszawie wybierając się na zakupy wystarczy nam w portfelu niewiele ponad 6 zł. To prawie 12 razy mniej niż w Seulu i siedmiokrotnie mniej niż w Nowym Jorku.

Warto jednak wspomnieć, że Warszawa nie jest najtańszym miastem na świecie. Jak wynika z zestawienia EIU, są metropolie, w których jest jeszcze taniej.

/ 8Caracas

Obraz
© iStock.com | Alfredo Allais

Na miano najtańszego miasta na świecie zasłużyła stolica Wenezueli, choć trudno w tym przypadku w ogóle porównywać ceny. W kraju szaleje inflacja, która zbliża się do miliona procent, na półkach sklepowych praktycznie nie ma żadnych towarów.

Na kolejnych miejscach zestawienia najtańszych miast znalazły się Damaszek, w którym również prawa ekonomii zastąpiła wojna, oraz Taszkient.

Twórcy raportu zaznaczyli, że miasta, w których koszty utrzymania są niższe, są zdecydowanie mniej przyjazne do życia.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków