Co dalej ze strefą euro?

Czyżby miały ziścić się najczarniejsze przepowiednie o najbliższej przyszłości Grecji w strefie euro? Według doniesień londyńskiej organizacji doradczej Centre for Economics and Business Research jedynym rozwiązaniem problemów z zadłużeniem tego kraju jest opuszczenie strefy euro.

Według części analityków, konieczność posunięcia się do tak drastycznych kroków oznaczałaby fiasko idei wspólnej waluty. Jest w tym sporo prawdy. Porażka Grecji, mogłaby bowiem pociągnąć za sobą kolejne kraje – najbliżej do tego mają obecnie Hiszpania i Portugalia. Z drugiej strony, okrojenie strefy euro do krajów, których gospodarki opierają się na zdrowych fundamentach, mogłyby wzmocnić wspólną walutę. Ponadto nic przecież tak nie uczy jak doświadczenia. W przyszłości nikt nie ulegałby już presji na jak najszybsze rozszerzanie strefy i decydenci trzy razy zastanowiliby się nad przyjęciem kolejnego kraju. Usunięcie Grecji niekoniecznie miałoby negatywny wpływ dla euro i być może nie jest jeszcze za późno na ratowanie wspólnej waluty.

Kurs EURUSD do tej pory nie zareagował na powyższe doniesienia. W piątek kurs EURUSD próbował przebić linię silnego trendu spadkowego, utworzonego przez lokalne szczyty z 2, 16 i 21 maja. Próba ta zakończyła się jednak niepowodzeniem. Wspólnej walucie europejskiej nie pomógł odczyt indeksu Chicago PMI – wyniósł on 59,7 punktu w stosunku do prognozowanych 62,1 oraz 63,8 w kwietniu. O utrzymywaniu się nerwowych nastrojów świadczy również wzrost, chociaż nieznaczny, indeksu VIX. Na piątkowym zamknięciu jego wartość wyniosła 32,07 punktu.

EURPLN

Na parze EURPLN zapanował spokój. Po silnym umocnieniu na wieść o nominacji Marka Belki na prezesa NBP, w najbliżśzym czasie kurs powinien poruszać się w przedziale 4,06 - 4,09. Dzisiaj w Polsce o godzinie 10 ukazały się dane o PKB za pierwszy kwartał 2010 roku. Odczyt okazał się nieco niższy od oczekiwań - 3,0% w stosunku do prognozowanych 3,1%. Polska waluta nie zareagowała jednak na tą informację. Święto za oceanem i spodziewana niska aktywność inwestorów w dniu dzisiejszym powinna przełożyć się na niewielkie wahania złotego.

EURUSD

W związku z bardzo silną przeceną euro przez całą „majówkę”, w najbliższym czasie spodziewamy się wyhamowania dynamiki tego trendu i konsolidację kursu EURUSD. Dzisiaj w związku ze świętem w USA i w Wielkiej Brytanii, kurs nie powinien spaść poniżej 1,2145 i tym samym nie powinniśmy obserwować najniższych poziomów od kwietnia 2006 roku. Bardzo możliwe, że to minimum zostanie zachowane do końca tygodnia w oczekiwaniu na zaplanowany na najbliższy piątek i sobotę szczyt G20. Na tym spotkaniu bowiem, powinny zostać podjęte decyzje dotyczące przyszłości Grecji, jak i całej strefy euro.

GBPUSD

Po wybiciu z trwającego niemal dwa tygodnie trendu bocznego, kurs popularnego „kabla” nie był w stanie kontynuwać dalszych wzrostów. Z technicznego punktu widzenia, skutkiem zaistniałej sytuacji będzie najprawdopodobniej kontynuacja konsolidacji jednak już w szerszym zakresie wahań. Kurs GBPUSD, podobnie jak główny kurs walutowy, będzie oczekiwał na piątkowo - sobotnie obrady krajów G20, które odbędą się w Korei Południowej.

USDJPY

Kurs USDJPY przebił zniesienie Fibonacciego na poziomie 50% ostatniej fali spadkowej i z technicznego punktu widzenia ma otwartą drogę do poziomu 92,30. Tam też narysowane jest ostatnie zniesienie Fibonacciego 61,8%. W tym momencie jen nie ma jednak ochoty na dalszą deprecjację i oczekuje na istotne informacje fundamentalne, które mogłyby przeważyć szalę na jedną ze stron. Być może będzie to odczyt o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA zaplanowany na piątek.

Kamil Rozszczypała
IDMSA.PL

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)