Co potanieje, a co podrożeje w 2018 roku. Prognoza cen żywności

Końcówka tego roku, jeśli chodzi o ceny żywności, jest wyjątkowo droga. Według danych GUS w listopadzie tego roku było o 6 proc. drożej niż w listopadzie roku ubiegłego. Jednak w 2018 roku ceny przynajmniej części produktów nie powinny już tak galopować.

Co potanieje, a co podrożeje w 2018 roku. Prognoza cen żywności
Źródło zdjęć: © East News | Reporter
Tomasz Sąsiada

26.12.2017 | aktual.: 26.12.2017 11:49

Jak wynika z analizy PKO BP, mniej w przyszłym roku zapłacimy prawodpowobnie za wieprzowinę, wołowinę i mleko. Bardziej dostaniemy za to po kieszeniach kupując drób i masło. Niewykluczone, że podrożeją także produkty zbożowe.

Jeśli chodzi o wołowinę, to oczekiwane osłabienie koniunktury na rynku mleka może przełożyć się na zmniejszenie dynamiki cen żywca wołowego w kolejnych miesiącach - czytamy w ostatnim "Agro Nawigatorze", opublikowanym przez bank PKO BP. Spadkom cen ma także sprzyjać rosnący import tego mięsa z Argentyny i Australii.

O ile jednak trudno dokładnie prognozować, ile wyniosą ceny wołowiny, to łatwiej jest w przypadku wieprzowiny. Według ekonomistów przeciętna cena skupu trzody chlewnej w przyszłym roku ma być niższa o około 4-8 proc., podczas gdy w tym roku wrosła aż o 8 proc.

Gorzej ma się sprawa z cenami drobiu, które mają w przyszłym roku rosnąć. Tutaj z kolei zasadniczą rolę odegra otwarcie rynków, które w tym roku były dla unijnego drobiu zamknięte - między innymi rynku chińskiego.

Tańsze prawdopodobnie ma być za to mleko - jego średnia cena w ciągu całego 2018 roku może być o około 3-5 proc. niższa niż w tej chwili. To jednak nie przełoży się na spadki cen masła. To bowiem nadal ma drożeć. Głównie za sprawą konsumpcji rosnącej szybciej od produkcji.

Drugim powodem są słabe perspektwy dla odtłuszczonego mleka w proszku, które jest wytwarzane w jednym procesie produkcyjnym z masłem. Dlatego, jak czytamy w raporcie PKO BP, mało prawdopodobne jest, że czołowi producenci istotnie zwiększą produkcję masła, mimo większego dostępu do surowca.

Ekonomiści nie prognozują dużych zmian w przypadku cen zbóż, choć - z uwagi na spadające powierzchnie zasiewu pszenicy na świecie i rzezpaku w UE - mogą one pójść w górę.

Jak niedawno pisaliśmy, według danych Głównego Urzędu Statystycznego w listopadzie ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w ujęciu rocznym o 6 proc. To najwięcej od pięciu lat. Podobnego wzrostu cen należy spodziewać się w grudniu, choć na ostateczne dane musimy jeszcze chwilę poczekać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (341)