Co zrobić, by kurier cię znienawidził? Zamówić prezenty na święta. W grudniu

Początek grudnia to najgorętszy okres dla dostawców paczek. Standardem jest praca od świtu do nocy, zostawianie przesyłek gdzie się tylko da oraz zbieranie skarg od niezadowolonych klientów. Ale i oni potrafią powziąć srogą zemstę na osobach, które nie szanują ich pracy. Jak nie wkurzyć kuriera i nie narazić się na słynne "i cyk awizo"?

W grudniu pracę paczkomatów wesprze aż 1000 mobilnych załóg wydających przesyłki
Źródło zdjęć: © WP.PL
Konrad Bagiński

- Nie, nikt mnie nie częstuje ciastem i nie wita słowami "o, fajnie że pan jest", częściej słyszę "no wreszcie". My się pocieszamy, że tak naprawdę na świecie nie ma elfów, to właśnie kurierzy są pomocnikami Świętego Mikołaja - mówi nam kurier z DPD. Ma na imię Marcin, spotykamy go w drzwiach biura.

- To nie jest praca na 6 czy 8 godzin, tak to można pracować w wakacje. W grudniu zaczyna się taki zasuw, że po tych 8 godzinach możesz odkryć, że jesteś w połowie roboty. Norma to 10-12 godzin pracy. Jedziesz do domu się przespać i o świcie znowu do sortowni po kolejne paczki - opowiada nam.

Coraz więcej sklepów internetowych w połowie grudnia ostrzega swoich klientów, że jeśli teraz coś kupią, to nie mają pewności, że przesyłka dojdzie do nich przed wigilią. Tych paczek co roku jest coraz więcej. W znacznym stopniu wynika z bardzo dobrej koniunktury rynku e-commerce w Polsce. Według najnowszego raportu Gemius z lipca 2019 r. już 62 proc. polskich internautów kupuje online – to skok o 6 p.p. w porównaniu do ubiegłego roku.

- Co roku podczas szczytu paczkowego wolumen rośnie średnio o 40-60 proc., a w okresie peaku wzrost ten sięga nawet 100 proc. - twierdzi w rozmowie z money.pl Magdalena Bugajło z DHL Parcel. Jak dodaje, każdy kolejny rok jest dla branży kurierskiej rekordowy.

W wielu internetowych dyskusjach na temat kurierów pojawia się dobra rada dla firm przewozowych: zwiększcie zatrudnienie. Problem w tym, że w zasadzie wszystkie firmy na rynku właśnie to robią.

- W ciągu roku w ramach współpracy z DPD Polska paczki dostarcza ok. 7000 kurierów. W okresie szczytu nasza firma potrzebuje nawet 1000 dodatkowych osób do pracy w magazynie i rozwożenia przesyłek. W razie potrzeby w najintensywniejszym czasie przedświątecznej gorączki wsparcia udzielają także pracownicy administracyjni, którzy pomagają dostarczać przesyłki - mówi money.pl Małgorzata Maj z DPD Polska.

- Szacunkowy plan to zwiększenie załogi o 30 proc. Zespół uzupełniamy sukcesywnie do grudnia włącznie - mówi Magdalena Bugajło z DHL. Dla zapewnienia sprawnej obsługi potrzebni są nie tylko kurierzy, ale także magazynierzy, operatorzy wózków widłowych czy dostawcy. - Nowych członków zespołu szukamy w całej Polsce. Część osób, które zostają zatrudnione na potrzeby wzmożonego ruchu podczas szczytu paczkowego, pozostaje z nami na dłużej. Wszyscy członkowie załogi przechodzą przez dedykowane szkolenia – zapewnia Bugajło.

Firmy zaczynają szukać nowych pracowników niedługo po wakacjach, już wtedy przygotowując się na świąteczny szczyt.
- Do końca września staramy się zakontraktować dodatkowych kurierów i przewoźników, a także kierowców samochodów LNH. Zwiększenie zatrudnienia związane jest także z dodatkowymi godzinami nadań i odbiorów. W grudniu DPD Polska umożliwia odbiory paczek 7 dni w tygodniu, a doręczenia prowadzone są także w godzinach popołudniowych oraz we wszystkie soboty grudnia – mówi money.pl Małgorzata Maj z DPD Polska.

Mimo wszystko życie kuriera nie jest usłane różami. Jedna sprawa to nawał pracy w grudniu. W zasadzie wszyscy zaczynają pracę między 6 a 7 rano i nie kończą jej przed 18. Grudzień oznacza zajęcie do 20, czasem nawet do 22.
Tak bywa na przykład w inPoście – kurierzy tej firmy rozwożą przesyłki do paczkomatów o najróżniejszych porach. SMS z informacją, że paczka trafiła do skrzynki, może przyjść nawet po godzinie 22 i nie jest to nic zaskakującego. Ta firma co roku uruchamia też coś, co można nazwać mobilnymi paczkomatami. Obok najbardziej obciążonych pracą maszyn stają po prostu auta dostawcze wyładowane paczkami, a kurierzy wydają je do ręki, bez wkładania do szuflady.

Podpadniesz kurierowi, gdy...

A kurierzy nie dość, że mają pracy po kokardkę, to muszą się jeszcze użerać z klientami.

- Ludzie skarżą się na wszystko. A to że furtki nie zamknąłem, a to, że wszedłem do domu, jak usłyszałem "Otwarte, zapraszam". Kolega miał skargę na to, że za ostro dzwonił domofonem. Takim, gdzie numer wybiera się z klawiatury, więc każdy dzwoni dokładnie tak samo. Takie osoby na ogół muszą na swoją przesyłkę poczekać nieco dłużej albo wybrać się do punktu odbioru z druczkiem awizo – opowiada nam inny kurier.

I jednocześnie ostrzega, że wojny z kurierami lepiej nie zaczynać. Bo mają dość nerwową pracę, a na dodatek wiedzą, jak się zemścić.

- Wiecie, że zapamiętujemy sobie różne rzeczy o odbiorcach? My też jesteśmy ludźmi i nie lubimy tych, którzy się na nas skarżą, obrażają nas. Ja wiem, że zdarzają się różni kurierzy. Możesz czekać cały dzień na przesyłkę, a potem dostaniesz SMS-a, że jest do odbioru w jakimś punkcie. Wszyscy znamy historię o gościach, którzy wrzucają paczki przez ogrodzenie, zostawiają gdzieś w obejściu. Legendą jest człowiek, który wrzucił komuś paczkę na balkon na pierwszym piętrze. Wcześniej musiał wyliczyć, który to balkon, bo wszystko działo się w bloku – dodaje.

Luzu nie ma

Firmy kurierskie zapewniają, że nie rozluźniają swoim pracownikom zasad w okresie przedświątecznym.

- Mimo zwiększonej liczby przesyłek w okresie szczytu paczkowego nasi kurierzy dokładają wszelkich starań, by wszystkie paczki trafiły bezpośrednio do odbiorcy, w nienaruszonym stanie, w ustalonym terminie. Obowiązkiem kurierów jest stosowanie się do zasad regulaminu DPD Polska, który nie zmienia się z uwagi na szczyt. W grudniu zwiększa się także stopień wykorzystania sieci punktów nadań i odbiorów Pickup oraz oddziałów miejskich, które są wygodną alternatywą w przypadku, gdy adresata nie ma w domu – mówi nam Małgorzata Maj z DPD Polska.

W podobnym tonie wypowiada się również przedstawicielka DHL, również zwracając uwagę na rosnące zainteresowanie klientów odbiorem paczek w punktach.

- Nasi klienci decydują się na nadanie lub odbiór przesyłki w punkcie partnerskim DHL. Obecnie nasza sieć liczy sobie już blisko 8000 jednostek w całej Polsce. Rozwiązanie jest inspirowane potrzebami rynku. Pamiętajmy, że jedno z najważniejszych dla klientów kryteriów to wygoda odbioru - mówi Magdalena Bugajło.

Mimo wszystko widać, że spora część kurierów traci w grudniu dobre samopoczucie. Uśmiech dla klienta zastępuje posępna mina przemęczonego człowieka. A takiemu łatwo podpaść.

- I co wtedy? Słynne w branży powiedzonko mówi wiele: "i cyk awizo" - uśmiecha się Marcin. Wtedy sam musisz iść po paczkę do określonego punktu i odstać swoje w kolejce. To najczęstsza i dość skuteczna metoda zemsty. Zdarzają się też niestety i tacy, którzy mszczą się na paczkach, ale ci na ogół długo w tym zawodzie nie zagrzeją miejsca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Proceder w polskim IT. Oszustwa na 20 milionów złotych
Proceder w polskim IT. Oszustwa na 20 milionów złotych
Postawił przyczepę na swojej działce. Oto jakie pismo dostał z urzędu
Postawił przyczepę na swojej działce. Oto jakie pismo dostał z urzędu
Przez pół roku mijał fotoradar. Musi zapłacić 28 tys. euro
Przez pół roku mijał fotoradar. Musi zapłacić 28 tys. euro
Sprzedawał nieistniejące wycieczki? Klienci stracili nawet 30 tys. zł
Sprzedawał nieistniejące wycieczki? Klienci stracili nawet 30 tys. zł
Sąsiedzi donoszą do ZUS. Tak Polacy tracą zasiłki z L4
Sąsiedzi donoszą do ZUS. Tak Polacy tracą zasiłki z L4
Duże zmiany w składce zdrowotnej i ZUS w 2026 r. Oni zapłacą więcej
Duże zmiany w składce zdrowotnej i ZUS w 2026 r. Oni zapłacą więcej
Sezon grzewczy za pasem. Ile kosztuje tona węgla?
Sezon grzewczy za pasem. Ile kosztuje tona węgla?
Jaja coraz droższe. Czekają nas dalsze podwyżki
Jaja coraz droższe. Czekają nas dalsze podwyżki
Najmniejsze lotnisko w Polsce traci pasażerów. Duże tąpnięcie
Najmniejsze lotnisko w Polsce traci pasażerów. Duże tąpnięcie
Nocował w "hotelu Arabów" w Zakopanem. Tak podsumował ceny
Nocował w "hotelu Arabów" w Zakopanem. Tak podsumował ceny
Kontrabanda warta 210 tys. zł. Ukryli ją w płytach meblowych
Kontrabanda warta 210 tys. zł. Ukryli ją w płytach meblowych
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. Ceny spadły trzykrotnie
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. Ceny spadły trzykrotnie