Co zrobić, by kurier cię znienawidził? Zamówić prezenty na święta. W grudniu

Początek grudnia to najgorętszy okres dla dostawców paczek. Standardem jest praca od świtu do nocy, zostawianie przesyłek gdzie się tylko da oraz zbieranie skarg od niezadowolonych klientów. Ale i oni potrafią powziąć srogą zemstę na osobach, które nie szanują ich pracy. Jak nie wkurzyć kuriera i nie narazić się na słynne "i cyk awizo"?

Co zrobić, by kurier cię znienawidził? Zamówić prezenty na święta. W grudniu
Źródło zdjęć: © WP.PL
Konrad Bagiński

08.12.2019 16:48

- Nie, nikt mnie nie częstuje ciastem i nie wita słowami "o, fajnie że pan jest", częściej słyszę "no wreszcie". My się pocieszamy, że tak naprawdę na świecie nie ma elfów, to właśnie kurierzy są pomocnikami Świętego Mikołaja - mówi nam kurier z DPD. Ma na imię Marcin, spotykamy go w drzwiach biura.

- To nie jest praca na 6 czy 8 godzin, tak to można pracować w wakacje. W grudniu zaczyna się taki zasuw, że po tych 8 godzinach możesz odkryć, że jesteś w połowie roboty. Norma to 10-12 godzin pracy. Jedziesz do domu się przespać i o świcie znowu do sortowni po kolejne paczki - opowiada nam.

Coraz więcej sklepów internetowych w połowie grudnia ostrzega swoich klientów, że jeśli teraz coś kupią, to nie mają pewności, że przesyłka dojdzie do nich przed wigilią. Tych paczek co roku jest coraz więcej. W znacznym stopniu wynika z bardzo dobrej koniunktury rynku e-commerce w Polsce. Według najnowszego raportu Gemius z lipca 2019 r. już 62 proc. polskich internautów kupuje online – to skok o 6 p.p. w porównaniu do ubiegłego roku.

- Co roku podczas szczytu paczkowego wolumen rośnie średnio o 40-60 proc., a w okresie peaku wzrost ten sięga nawet 100 proc. - twierdzi w rozmowie z money.pl Magdalena Bugajło z DHL Parcel. Jak dodaje, każdy kolejny rok jest dla branży kurierskiej rekordowy.

W wielu internetowych dyskusjach na temat kurierów pojawia się dobra rada dla firm przewozowych: zwiększcie zatrudnienie. Problem w tym, że w zasadzie wszystkie firmy na rynku właśnie to robią.

- W ciągu roku w ramach współpracy z DPD Polska paczki dostarcza ok. 7000 kurierów. W okresie szczytu nasza firma potrzebuje nawet 1000 dodatkowych osób do pracy w magazynie i rozwożenia przesyłek. W razie potrzeby w najintensywniejszym czasie przedświątecznej gorączki wsparcia udzielają także pracownicy administracyjni, którzy pomagają dostarczać przesyłki - mówi money.pl Małgorzata Maj z DPD Polska.

- Szacunkowy plan to zwiększenie załogi o 30 proc. Zespół uzupełniamy sukcesywnie do grudnia włącznie - mówi Magdalena Bugajło z DHL. Dla zapewnienia sprawnej obsługi potrzebni są nie tylko kurierzy, ale także magazynierzy, operatorzy wózków widłowych czy dostawcy. - Nowych członków zespołu szukamy w całej Polsce. Część osób, które zostają zatrudnione na potrzeby wzmożonego ruchu podczas szczytu paczkowego, pozostaje z nami na dłużej. Wszyscy członkowie załogi przechodzą przez dedykowane szkolenia – zapewnia Bugajło.

Firmy zaczynają szukać nowych pracowników niedługo po wakacjach, już wtedy przygotowując się na świąteczny szczyt.
- Do końca września staramy się zakontraktować dodatkowych kurierów i przewoźników, a także kierowców samochodów LNH. Zwiększenie zatrudnienia związane jest także z dodatkowymi godzinami nadań i odbiorów. W grudniu DPD Polska umożliwia odbiory paczek 7 dni w tygodniu, a doręczenia prowadzone są także w godzinach popołudniowych oraz we wszystkie soboty grudnia – mówi money.pl Małgorzata Maj z DPD Polska.

Mimo wszystko życie kuriera nie jest usłane różami. Jedna sprawa to nawał pracy w grudniu. W zasadzie wszyscy zaczynają pracę między 6 a 7 rano i nie kończą jej przed 18. Grudzień oznacza zajęcie do 20, czasem nawet do 22.
Tak bywa na przykład w inPoście – kurierzy tej firmy rozwożą przesyłki do paczkomatów o najróżniejszych porach. SMS z informacją, że paczka trafiła do skrzynki, może przyjść nawet po godzinie 22 i nie jest to nic zaskakującego. Ta firma co roku uruchamia też coś, co można nazwać mobilnymi paczkomatami. Obok najbardziej obciążonych pracą maszyn stają po prostu auta dostawcze wyładowane paczkami, a kurierzy wydają je do ręki, bez wkładania do szuflady.

Podpadniesz kurierowi, gdy...

A kurierzy nie dość, że mają pracy po kokardkę, to muszą się jeszcze użerać z klientami.

- Ludzie skarżą się na wszystko. A to że furtki nie zamknąłem, a to, że wszedłem do domu, jak usłyszałem "Otwarte, zapraszam". Kolega miał skargę na to, że za ostro dzwonił domofonem. Takim, gdzie numer wybiera się z klawiatury, więc każdy dzwoni dokładnie tak samo. Takie osoby na ogół muszą na swoją przesyłkę poczekać nieco dłużej albo wybrać się do punktu odbioru z druczkiem awizo – opowiada nam inny kurier.

I jednocześnie ostrzega, że wojny z kurierami lepiej nie zaczynać. Bo mają dość nerwową pracę, a na dodatek wiedzą, jak się zemścić.

- Wiecie, że zapamiętujemy sobie różne rzeczy o odbiorcach? My też jesteśmy ludźmi i nie lubimy tych, którzy się na nas skarżą, obrażają nas. Ja wiem, że zdarzają się różni kurierzy. Możesz czekać cały dzień na przesyłkę, a potem dostaniesz SMS-a, że jest do odbioru w jakimś punkcie. Wszyscy znamy historię o gościach, którzy wrzucają paczki przez ogrodzenie, zostawiają gdzieś w obejściu. Legendą jest człowiek, który wrzucił komuś paczkę na balkon na pierwszym piętrze. Wcześniej musiał wyliczyć, który to balkon, bo wszystko działo się w bloku – dodaje.

Luzu nie ma

Firmy kurierskie zapewniają, że nie rozluźniają swoim pracownikom zasad w okresie przedświątecznym.

- Mimo zwiększonej liczby przesyłek w okresie szczytu paczkowego nasi kurierzy dokładają wszelkich starań, by wszystkie paczki trafiły bezpośrednio do odbiorcy, w nienaruszonym stanie, w ustalonym terminie. Obowiązkiem kurierów jest stosowanie się do zasad regulaminu DPD Polska, który nie zmienia się z uwagi na szczyt. W grudniu zwiększa się także stopień wykorzystania sieci punktów nadań i odbiorów Pickup oraz oddziałów miejskich, które są wygodną alternatywą w przypadku, gdy adresata nie ma w domu – mówi nam Małgorzata Maj z DPD Polska.

W podobnym tonie wypowiada się również przedstawicielka DHL, również zwracając uwagę na rosnące zainteresowanie klientów odbiorem paczek w punktach.

- Nasi klienci decydują się na nadanie lub odbiór przesyłki w punkcie partnerskim DHL. Obecnie nasza sieć liczy sobie już blisko 8000 jednostek w całej Polsce. Rozwiązanie jest inspirowane potrzebami rynku. Pamiętajmy, że jedno z najważniejszych dla klientów kryteriów to wygoda odbioru - mówi Magdalena Bugajło.

Mimo wszystko widać, że spora część kurierów traci w grudniu dobre samopoczucie. Uśmiech dla klienta zastępuje posępna mina przemęczonego człowieka. A takiemu łatwo podpaść.

- I co wtedy? Słynne w branży powiedzonko mówi wiele: "i cyk awizo" - uśmiecha się Marcin. Wtedy sam musisz iść po paczkę do określonego punktu i odstać swoje w kolejce. To najczęstsza i dość skuteczna metoda zemsty. Zdarzają się też niestety i tacy, którzy mszczą się na paczkach, ale ci na ogół długo w tym zawodzie nie zagrzeją miejsca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (384)