Coca-cola jako odrdzewiacz? Spółka komentuje pomysł na obejście opłaty cukrowej
Nowa danina od słodkich napojów dała się klientom we znaki, a niektórzy już sugerują, żeby ją obejść i sprzedawać coca-colę jako odrdzewiacz. Jednak producent stanowczo się takim pomysłom sprzeciwia.
13.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:34
Od stycznia obowiązuje w Polsce tak zwana opłata cukrowa. Z tego powodu każdy, kto kupuje słodkie napoje, mógł zauważyć, jak ceny tych produktów wystrzeliły w górę. W ostatnich dniach informowaliśmy, że np. za dużą butelkę Coca-Coli zapłacić trzeba nawet powyżej 10 złotych. Podrożały już także inne napoje, o czym donoszą nasi czytelnicy.
Pojawiły się też pomysły, by colę sprzedawać jako odrdzewiacz i obejść obowiązek uiszczenia opłaty. Pomysł wziął się stąd, że ten popularny napój zawiera w sobie kwas ortofosforowy, który służy m.in. do odkamieniania.
Takim sztuczkom stanowczo sprzeciwia się producent coli.
"Coca-Cola to napój, czyli w rozumieniu prawa środek spożywczy, spełniający najwyższe standardy bezpieczeństwa i jakości. Produkujemy go od ponad 130 lat. Działamy według najwyższych standardów i nie zamierzamy obchodzić obowiązującego prawa, stosować nieetycznych czy wątpliwych prawnie praktyk, a także nie popieramy takich działań" - zadeklarowali przedstawiciele Coca-Cola Polska w komentarzu dla Radia Zet.
"Bez wątpienia wysokość opłaty może mieć negatywne skutki dla całej branży napojowej, szczególnie w obliczu panującej pandemii i wywołanego nią kryzysu gospodarczego. Według szacunków Polskiej Federacji Producentów Żywności, zrzeszającej wielkich międzynarodowych, jak również rodzimych producentów napojów, w całym łańcuchu produkcji i dystrybucji produktów objętych podatkiem cukrowym może zniknąć nawet 20 tys. miejsc pracy. Znaczny wzrost cen napojów może również napędzać inflację, co z kolei będzie miało wpływ na wzrost cen żywności" - dodali.
Jak pisaliśmy, wprowadzenie opłaty cukrowej doprowadziło w pierwszych dniach roku do tego, że słodkie napoje stały się w naszym kraju droższe niż w USA czy Niemczech.
Jak mówił w rozmowie z money.pl Jan Kolański, prezes firmy Colian, która produkuje oranżadę Hellenę, firmy z jego branży po wprowadzeniu opłaty cukrowej rozpoczynają "walkę o przetrwanie". Przedsiębiorca zapowiedział też wprowadzenie mniejszych butelek, by cena nie była dla konsumenta barierą zakupową.