Cudzoziemcy chętnie podejmują pracę w Polsce
Rośnie zainteresowanie obcokrajowców pobytem i pracą w Polsce. W ciągu 11 miesięcy 2014 roku o blisko jedną piątą zwiększyła się liczba ważnych kart pobytu. Wraz ze wzrostem liczby zagranicznych pracowników wzrasta jednak ryzyko nadużyć - zarówno ze strony pracodawców jak i samych zatrudnianych osób.
14.01.2015 | aktual.: 15.01.2015 14:06
– Najczęstsze nieprawidłowości to brak odpowiedniego zezwolenia na pracę lub niezgodność danych na zezwoleniu na pracę, bądź innym dokumencie legalizującym zatrudnienie cudzoziemca w Polsce, z danymi obecnymi na umowie między pracodawcą i pracownikiem. Zdarzają się też sytuacje – choć rzadziej – że cudzoziemiec nie ma zezwolenia pobytowego uprawniającego go do pobytu na terytorium RP – mówi Zbigniew Wafflard z agencji pracy EastWestLink, która jest organizatorem projektu „Bezpieczna praca w Polsce”. Agencja służy ograniczaniu nieprawidłowości przy zatrudnianiu cudzoziemców.
Na polskim rynku pracy z roku na rok przybywa pracowników z zagranicy. To m.in. efekt migracji Polaków do takich krajów jak Niemcy czy Wielka Brytania. Rośnie zapotrzebowanie na dodatkowych pracowników przede wszystkim w budownictwie, przetwórstwie przemysłowym czy transporcie.
W okresie od stycznia do listopada 2014 roku zanotowano 19-proc. wzrost ważnych kart pobytu. Posiada je 144 tys. cudzoziemców, z czego najwięcej obywateli Ukrainy (38 tys.), Wietnamu (13 tys.) oraz Rosji (12,5 tys.). Na stałym poziomie utrzymuje się liczba wydanych zezwoleń na pracę. Z danych resortu pracy wynika, że w ubiegłym roku było ich ponad 39 tys. Jak podkreśla Wafflard, Ukraińcy stanowią 80 proc. cudzoziemców podejmujących pracę w Polsce.
Dane resortu pracy wskazują, że skala zatrudnienia obcokrajowców rośnie przede wszystkim w ramach tzw. procedury uproszczonej, czyli na podstawie oświadczeń pracodawców o zamiarze powierzenia pracy takiej osobie.
– Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na pracę i zatrudnienia cudzoziemców rośnie niestety również liczba nieprawidłowości występujących na rynku pracy, wśród nich również przypadków nadużyć ze strony pracodawców w stosunku do obywateli państw trzecich – mówi Wafflard. – W latach 2010-2012 Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę u około 6 tys. polskich pracodawców i u prawie połowy z nich wykryła nieprawidłowości.
Podejmowane są działania, które mają zmniejszyć skalę nieprawidłowości, także na gruncie prawnym. Od 2012 roku obowiązuje Ustawa o skutkach powierzania wykonywania pracy cudzoziemcom przebywającym wbrew przepisom na terytorium RP. Pracodawca ma obowiązek sprawdzać dokument pobytowy i przez cały okres pracy posiadać jego kserokopię. W maju ubiegłego roku weszła w życie ustawa, która m.in. wydłuża z 2 do 3 lat zezwolenie na pobyt tymczasowy i wprowadza jedno zezwolenie na pobyt i pracę w Polsce. Pracodawca, u którego stwierdzono nadużycia, musi wypłacić cudzoziemcowi zaległe wynagrodzenie i pokryć koszty powrotu do kraju pochodzenia.
– Należy zachować złoty środek, czyli utrzymać liberalne przepisy dotyczące zatrudniania obywateli państw trzecich. Przykładem jest procedura uproszczona, która umożliwią obywatelom Rosji, Ukrainy, Białorusi, Mołdawii i Gruzji podejmowanie pracy w Polsce przez sześć miesięcy w ciągu roku bez zezwolenia na pracę. Należy też pamiętać, że procedury mają za zadanie ograniczać przypadki nadużyć – zaznacza ekspert z agencji pracy EWL.