Czarne chmury kłębią się nad Półwyspem Apenińskim
Spotkanie liderów państw G-20, negocjacje posiedzenie FOMC, aukcja hiszpańskich obligacji, bardzo istotne i liczne odczyty makroekonomiczne i dane dotyczące włoskiego deficytu budżetowego - druga część tygodnia będzie bogata w bardzo istotne wydarzenia.
02.11.2011 11:52
Spotkanie liderów państw G-20, negocjacje posiedzenie FOMC, aukcja hiszpańskich obligacji, bardzo istotne i liczne odczyty makroekonomiczne i dane dotyczące włoskiego deficytu budżetowego - druga część tygodnia będzie bogata w bardzo istotne wydarzenia.
Szczególnie duży wpływ na notowania będzie mieć odbywające się w Cannes spotkanie G-20, na którym podniesione zostaną kwestie przyszłości Grecji i całego Eurolandu, a europejscy liderzy z pewnością będą dążyć do uspokojenia nastrojów. Tymczasem wczoraj, czyli niespełna tydzień po ogłoszeniu projektu planu ratunkowego, rentowności 10 - letnich obligacji Włoch zbliżyły się do rekordowych poziomów, a spread dochodowości w relacji do analogicznych papierów niemieckich przekraczał 440 pb i był najwyższy w historii Eurolandu. Co więcej, dzisiejsze odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego państw peryferyjnych nie napawają optymizmem. W przypadku Hiszpanii wskaźnik wynosi 43,9 punktów, w przypadku Włoch indeks zanurkował aż o 5 punktów i przybrał wartość najniższą od maja 2009 roku – zaledwie 43,3 punktów. Kombinacja wysokich rentowności długu oraz słabnącej koniunktury, przy rosnących napięciach na scenie politycznej i słabym sektorze bankowym jest wielce niepokojąca w kontekście oczekiwań, że gabinet
Berlusconiego w niespełna miesiąc przedstawi wiarygodny plan uzdrowienia finansów publicznych. Na parkietach Europy środowe przedpołudnie przyniosło odreagowania dwudniowych mocnych przecen i umiarkowane wzrosty. Frankfurcki DAX wzrasta o 0,8 proc. do poziomu 5880 punktów, a CAC 40 zwyżkuje o 1 proc. i testuje 3100 punktów. W przypadku notowań niemieckiego indeksu blue chipów opory usytuowane są w okolicach 5970 i 6000 punktów.
Warto zwrócić uwagę na wczorajszy odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu, który wprawdzie wypadł poniżej prognoz, ale kluczowa relacja części składowych: różnica nowych zamówień i zapasów po raz pierwszy od kilku miesięcy przybrała wartość dodatnią i zdecydowanie wzrosła. Dobrym prognostykiem w kontekście danych o sprzedaży detalicznej jest ilość sprzedanych aut. W październiku Amerykanie kupili 13,2 miliony pojazdów - najwięcej od lutego, a Nissan podniósł prognozy sprzedaży w USA – branża motoryzacyjna znacząco będzie wspierać przemysł po drugiej stronie Oceanu, co potwierdza także wspominany odczyt ISM.
Słabe nastroje konsumentów dotychczas nie przełożyły się na ograniczenie ich wydatków konsumpcyjnych. Jednak taki stan rzeczy nie utrzyma się długo, jeśli nie poprawi się kondycja rynku pracy, którego stan jest największą bolączką amerykańskich gospodarstw domowych. Już dziś rusza maraton danych obrazujących kondycję tej kluczowej sfery gospodarki. Składowa indeksu ISM dla przemysłu obrazująca zatrudnienie przybrała wartość zbliżoną do ubiegłomiesięcznej. Prognozy zakładają, że w ubiegłym miesiącu w sektorze pozarolniczym liczba etatów wzrosła o niespełna 100 tys. Kolejnych wskazówek dostarczą dziś publikowane dane ADP oraz raport Challenger’a dotyczący planowanych zwolnień. Drugi ze wskaźników miesiąc temu przybrał alarmującą wartość, co nie znalazło potwierdzenia w danych Departamentu Pracy. Także składowa indeksu ISM dla usług, które generują ponad 80 proc. miejsc pracy, w poprzednim miesiącu wypadła poniżej granicznych 50 punktów. Odczyt za październik, podobnie jak liczbę nowozarejestrowanych
bezrobotnych i jej czterotygodniową średnią w tygodniu zakończonym 29 października, czyli kolejny istotny prognostyk danych o zatrudnieniu poznamy jutro.
Indeks S&P 500 obniżył się wczoraj o 2,8 proc. i finiszował na poziomie 1218 punktów. Tym samym średnia giełdowa przebijała wsparcie powiązane z sierpniowymi maksimami, 50 proc. zniesienia Fibonacciego obniżek z okresu maj – październik oraz krótkoterminową średnią kroczącą. Ważna strefa wsparcia znajduje się w okolicach 1190 punktów. Warto zwrócić uwagę, że papierek lamusowy nastrojów na Wall Street, czyli indeks VIX przebił linię trendu spadkowego i po raz pierwszy od około miesiąca zakończył notowania ponad 50 – okresową średnią, na poziomie 34,8 punktów.
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.