Czechom daleko do euro
Od początku roku, kiedy to Słowacja weszła do strefy euro, w Polsce trwa gorąca dyskusja dotycząca daty przyjęcia wspólnej waluty. Tymczasem w Czechach nastroje wokół unijnych pieniędzy nieco osłabły.
02.05.2009 | aktual.: 03.05.2009 10:02
Jak mówi Maciej Ruczaj z Instytutu Polskiego w Pradze - powodem tego jest kryzys gospodarczy oraz kryzys rządowy w Czechach. Poza tym w Czechach są dwa bardzo silne ośrodki - prezydencki - przeciwny wprowadzeniu euro, oraz rządowy - który popiera przyjęcie tej waluty. Jednak wszystkie daty jakie obecnie padają, są dalekie od prawdziwych możliwości naszego południowego sąsiada.
Tymczasem zwykli Czesi chcieliby wprowadzenia euro. Jednak boją się konsekwencji tego ruchu. Mimo to Lukasz przyznaje, że wolałby używać europejskiej waluty. Jednocześnie wyraził obawę, że czeska gospodarka nie jest jeszcze na to gotowa. Podobnego zdania jest Dan, który jednak obawia się wzrostu cen związanych z wprowadzenie wspólnej waluty.
Najbardziej odważne daty wprowadzenia euro w Czechach jakie proponował rząd, to rok 2012. Nasz sąsiad musi się najpierw uporać z szeregiem reform, by móc bezpiecznie przyjąć wspólną walutę.