Czekamy na potwierdzenie siły byków

Otwarcie FW20U11 uplasowało się wczoraj ponad ceną odniesienia, co w kontekście wtorkowego powrotu kontraktów ponad zakres: 2741 – 2745 pkt należało interpretować pozytywnie. Świadczyło to bowiem o tym, że strona popytowa wykazuje się większą aktywnością i w związku z tym na rynku dojdzie prawdopodobnie do wykrystalizowania się kolejnej podfali wzrostowej.

Czekamy na potwierdzenie siły byków
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

Otwarcie FW20U11 uplasowało się wczoraj ponad ceną odniesienia, co w kontekście wtorkowego powrotu kontraktów ponad zakres: 2741 – 2745 pkt należało interpretować pozytywnie. Świadczyło to bowiem o tym, że strona popytowa wykazuje się większą aktywnością i w związku z tym na rynku dojdzie prawdopodobnie do wykrystalizowania się kolejnej podfali wzrostowej.

Tego typu konkluzja wkomponowywała się również bardzo dobrze w tzw. szerszy kontekst rynkowy. Warto bowiem przypomnieć, że impet fali spadkowej na WIG-u 20 wyczerpał się w rejonie ważnej zapory popytowej: 2748 – 2752 pkt, gdzie jak pamiętamy koncentrowały się projekcje prowzrostowej formacji ABCD.

Obraz
© Wykres indeksu WIG20

Na rynku rzeczywiście doszło w środę do wykreowania się silnego ruchu wzrostowego, który w przypadku kontraktów na WIG20 zdołał nawet przedrzeć się ponad zakres bariery podażowej: 2764 – 2768 pkt. Strefa cechowała się sporą wiarygodnością, gdyż między innymi wypadały tutaj projekcje intradayowej, symetrycznej formacji ABCD. Formacja miała wymiar spadkowy, zatem jej zanegowanie świadczyło o sporej determinacji popytu i stanowiło zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego.

Czy jednak określenie „spora determinacja popytu” rzeczywiście stanowi prawidłowy opis przebiegu wczorajszych wydarzeń rynkowych? Można mieć tutaj niestety trochę wątpliwości, gdyż nadal na tle rynków europejskich wypadaliśmy bardzo słabo. Co prawda sukcesywnie podążaliśmy na północ, ale styl w jakim kupujący inicjowali działania rynkowe pozostawiał z pewnością wiele do życzenia.

Niemniej jednak kupującym udało się sforsować przeszkodę cenową kryjącą się w postaci strefy Fibonacciego: 2764 – 2768 pkt. W rejonie zniesienia 38.2% impet ruchu wyczerpał się jednak, po czym notowania kontraktów powróciły w okolice zakresu: 2764 – 2768 pkt (strefa pełniła teraz funkcję zapory popytowej, co w przypadku istotnych węzłów cenowych Fibonacciego jest dość powszechnym zjawiskiem). Ostatecznie zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2771 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20U11 wynoszący prawie jeden procent. Wczorajsze przełamanie bariery podażowej: 2764 – 2768 pkt mogło już tak naprawdę zostać potraktowane jako krótkoterminowy sygnał kupna. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że reakcja rynku z jaką mieliśmy do czynienia po wybiciu raczej nie wyglądała najkorzystniej dla popytu.

Kontrakty weszły co prawda w dość silną fazę ruchu wzrostowego, ale jego impet wyczerpał się już w rejonie kolejnego zakresu Fibonacciego: 2781 – 2784 pkt (zbudowanego na bazie zniesienia 38.2%). Kolejne fragmenty sesji upłynęły natomiast pod znakiem obrony 2764 – 2768 pkt, gdyż strefa, o czym już wspominałem, zaczęła funkcjonować na wykresie jako wsparcie. Obecnie zwróciłbym uwagę na istotny jak się wczoraj okazało obszar ceowy: 2781 – 2784 pkt. Ponieważ przebiega tutaj także median line, sforsowanie wymienionego przedziału powinno okazać się kolejnym, wiarygodnym sygnałem technicznym potwierdzającym wzrost aktywności popytu. Myślę, że w obecnej sytuacji takie potwierdzenie jest wymagane, gdyż działania podejmowane przez kupujących pozbawione są jak na razie odpowiedniej dynamiki.

Odnośnie tej kwestii warto bowiem przypomnieć, że w rejonie: 2764 – 2768 pkt koncentrowały się również projekcje intradayowej, prospadkowej formacji ABCD (był to jak wiadomo wiodący wątek w moich środowych opracowaniach online). Ponieważ mieliśmy tutaj także do czynienia z układem symetrycznym, to następstwem jego zanegowania powinien być silny ruch cenowy, potwierdzający gwałtowny wzrost presji popytowej. Niestety nic takiego się wczoraj nie wydarzyło, w związku z tym pewne wątpliwości związane z oceną bieżącej kondycji byków z pewnością nie zostały rozwiane.

Za najbliższą, w miarę wiarygodną zaporę popytową uznałbym obecnie strefę: 2738 – 2741 pkt zbudowaną na bazie zniesienia 61.8%. Zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji umiejscowiłbym właśnie kilka punktów poniżej dolnego ograniczenia zaproponowanego zakresu. Jego przełamanie oznaczałoby, że kupujący przeżywają ogromny kryzys i najprawdopodobniej rynek wejdzie w kolejną fazę ruchu spadkowego.

Na zakończenie warto również przypomnieć, że dzisiaj odbędą się w greckim parlamencie finałowe głosowania nad istotnymi pakietami planu oszczędnościowego. Wydaje się, że te propozycje (tak jak dzień wcześniej) zostaną zaakceptowane, co z kolei powinno pozytywnie wpłynąć na rynkowe nastroje (choć z drugiej strony można również zaryzykować tezę, że te pozytywne wydarzenia zostały już w pewnym stopniu zdyskontowane). Informacją bezsprzecznie fatalną dla rynków byłoby natomiast odrzucenie przez grecki parlament planu oszczędnościowego w obecnej formie.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)