Dalej w konsolidacji
Spokojny początek tygodnia na warszawskim parkiecie i towarzyszące temu bardzo skromne obroty to efekt spokojnego finiszu amerykańskich giełd w piątek, ale i perspektyw na ograniczony handel na tamtejszych parkietach w trakcie poniedziałkowej sesji, w związku z obchodzonym świętem Weteranów.
12.11.2012 18:27
W efekcie również ograniczoną ochotę do wymiany przejawiały od rana rynki europejskie, w ślady których poszła GPW. Brak napływu nowych informacji dotyczących sytuacji w strefie euro oraz danych makroekonomicznych dodatkowo rozleniwiały giełdowych graczy. WIG oraz WIG20 po neutralnym otwarciu próbowały zniwelować piątkowy spadek i podjęły próbę ostrożnej wspinaczki. Ruchu tego nie potwierdziły obroty, które do momentu otwarcia rynków za oceanem utrzymywały się na symbolicznych wartościach. Brak ochoty amerykańskich indeksów do wzrostów ograniczył również rodzime zapędy, jednak ostatecznie skromne wzrosty udało się utrzymać. WIG oraz WIG20 wzrosły odpowiednio 0,37 i 0,48 procent przy wartości obrotu na poziomie 500 milionów złotych.
Publikacje wyników finansowych wśród największych spółek nie wywołały na parkiecie zbyt dużego poruszenia. Ani gorsze od prognoz wyniki PGNiG (0,2%), ani też mocno zbliżone do oczekiwań rynku wyniki trzeciego kwartału w wykonaniu KGHM-u (0,8%) nie były w stanie rozruszać pogrążonego w letargu parkietu. Nieco zamieszania na uśpionym rynku wywołała końcowa część notowań PKOBP (-0,8%), który mimo że podał również wyniki zbliżone do oczekiwanych, to padł na finiszu ofiarą agresywnego sprzedającego. Więcej do powiedzenia kupujący mieli w przypadku akcji PKNOrlen (1,6%), gdzie wzrost zainteresowania papierami można wiązać z powracającymi doniesieniami dotyczącymi negocjacji polskiej spółki z rosyjskimi rafineriami w sprawie dostaw ropy naftowej. Skorzystały na tym również walory Lotosu (1,3%), które próbują wrócić w okolice swojego tegorocznego szczytu. Straty z ubiegłego tygodnia odrabiały papiery Bogdanki (4,1%), przecenione mimo udanego 3 kwartału. Po wyraźnie słabszym okresie ożywiły się również akcje spółek
energetycznych, pozostające w defensywie aż od września. Nie może dziwić, że w końcu znaleźli się chętni zwłaszcza na przecenione walory Tauronu (3%). Obok wspomnianego PKO BP problemy z odbiciem miały między innymi Pekao (0,2%), BRE Bank (0,0%) oraz TPSA (0,2%). Na minusie sesję zakończyły z kolei walory PZU (-0,2%), GTC, Kernela oraz Boryszewa. Mimo niewielkich obrotów zdecydowanie zareagował kursu GPW (-2,4%) po publikacji słabszych od oczekiwań wyników kwartalnych. Jeszcze mniejsze obroty towarzyszyły zwyżce kursu Kruka (1,3%), który dla odmiany przebił w trzecim kwartale rynkowe prognozy. Nowa inicjatywa wydobywcza w Afryce i Ameryce Południowej Jana Kulczyka i katarskiego funduszu zwróciła uwagę inwestorów na trochę zapomnianego ostatnio KOV-a, który przy wzroście obrotów zyskał 2,3 procent. Duże obroty oraz wzrost kursu to próba zakończenia konsolidacji i powrotu do tendencji zwyżkowej w przypadku akcji Getinu (4,3%).
Dzisiejsza sesja, podobnie jak wiele poprzednich, ponownie nie zmieniła układu sil na rynku, który na dobre utknął w konsolidacji. Ani determinacja podaży, ani popytu na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni nie jest na razie wystarczająco silna, aby tę sytuację zmienić. W minionym tygodniu byki nie wykorzystały okazji do przejęcia inicjatywy i zanegowania fali spadków sprzed miesiąca. Nieudana wtorkowa i środowa próba podniesienia WIG20 i przepchnięcia go przez rejon 2350 punktów ponownie zakończyła się niepowodzeniem. W efekcie podaż dostała swoją szansę pod koniec tygodnia, a walka przeniosła się dla odmiany na poziom kluczowego obecnie krótkoterminowego wsparcia w rejonie 2303-2310 punktów. Jak na razie giełdowe byki i tym razem oddaliły niebezpieczeństwo. Im dłużej jednak będziemy świadkami utrzymywania się obecnego patu, tym pokonanie któregoś z powyższych poziomów ograniczających notowania może wywołać silniejszy ruch, który na dłużej może określić tendencję na rynku. Ponieważ wejście do tej
konsolidacji nastąpiło z góry po spadku, to prawdopodobieństwo jego kontynuacji i wyjścia dołem wydaje się na obecną chwilę nieco większe.
Autor komentarza
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.