Debata w PAP: Systemy jakości istnieją dlatego, że tego sobie życzy konsument
Systemy jakości istnieją dlatego, że tego sobie życzy konsument - powiedział podczas piątkowej debaty w PAP główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych Stanisław Kowalczyk. Zaznaczył, że znak jakości mówi, czego spodziewać się po produkcie.
07.02.2014 | aktual.: 07.02.2014 13:40
Kowalczyk, który uczestniczył w debacie PAP pt. "Jakość żywności gwarantowana systemami QAFP i QMP", przytoczył dane z Eurobarometru z 2012 r., w którym na pytanie, jakie czynniki są najważniejsze przy zakupie żywności 65 proc. Europejczyków odpowiedziało, że bardzo ważna jest jakość. - Cena to już 54 proc. twierdzących odpowiedzi, kraj pochodzenia - 34 proc., a marka - tylko 15 proc. Czyli tylko dla co szóstego konsumenta ma istotne znaczenie marka produktu spożywczego, który kupuje - powiedział Kowalczyk.
Wskazał, że klienci kupują produkty spożywczy danej firmy raczej przez nawyk, niż z przekonania, co do jego jakości. - Rynek spożywczy jest w dalszym ciągu bardzo anonimowy, dlatego niezbędne są systemy jakości żywności, które pokażą konsumentowi, co on może otrzymać, jeśli wybierze konkretny produkt - powiedział Kowalczyk.
- W erze globalizacji często jest tak, że dopiero dany znak, certyfikat, czy system jakości gwarantują nam, że kupujemy dokładnie to, co chcemy i czego oczekujemy - zaznaczył. Wyjaśnił, że systemy dystrybucyjne są coraz dłuższe, a zanim żywność trafi od producenta na sklepową półkę, to przechodzi przez coraz liczniejszych pośredników. Jak wywodził, każdy z tych pośredników może ulec pokusie, by więcej zarobić sprzedając gorszy produkt udający lepszy. - Dlatego nie ma odwrotu od systemów jakości, () ponieważ inaczej produkt będzie zupełnie anonimowy - podkreślił inspektor.
Jednocześnie Kowalczyk jest przekonany, że europejscy konsumenci dojrzeli do płacenia więcej za produkty lepszej jakości. - Sukces produktów ekologicznych świadczy o tym, że jest zapotrzebowanie na produkty o wyższej jakości. Zainteresowanie produktami regionalnymi i coraz większa liczba rejestracji produktów regionalnym przez Komisję Europejską także o tym świadczy - wyjaśnił.
Co do tego, że w Polsce rośnie grupa konsumentów zainteresowanych coraz lepszymi produktami zgodził się dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, Andrzej Faliński. Przyznał on, że w naszym kraju ponad 70 proc. wyborów konsumentów jest spowodowany ceną. - Ale jest to cena za produkt z określonej półki. Szukamy dobrej ceny, ale nie produktu bezwzględnie najtańszego. Mamy tylko 13 proc. zakupów na poziomie najtańszym. Na ogół ludzie szukają dobrej ceny za dobry produkt - wyjaśnił.
- Dlatego w Polsce poza ogromnym sukcesem sklepów dyskontowych mamy także ogromny sukces sklepów delikatesowych, gdzie się płaci dobrą cenę za jeszcze lepszy produkt - dodał.