Deficyt w 2010 może być czynnikiem inflacjogennym - Czekaj, RPP
...
08.09.2009 | aktual.: 08.09.2009 17:26
8.9.Warszawa (PAP) - Większy deficyt budżetowy w 2010 r. może być czynnikiem inflacjogennym - powiedział we wtorek Jan Czekaj, członek Rady Polityki Pieniężnej.
"Przy niezmienionych innych wskaźnikach budżetu większy deficyt jest czynnikiem inflacjogennym, ale tylko w momencie, gdy pojawi się większy popyt. Nie ulega wątpliwości, że większy deficyt budżetowy będzie kreował większy popyt" - powiedział Czekaj w TVN CNBC.
Rząd we wtorek przyjął wstępnie projekt ustawy budżetowej na 2010 rok, w kształcie zaproponowanym przez Ministerstwo Finansów, zakładający deficyt budżetu państwa na poziomie 52,2 mld zł. Według projektu dochody wyniosą 245.500,784 mln zł, wydatki 297.715,0 mln zł
"Rada na to patrzy i oceni czy może się to przyczyniać do wzrostu inflacji. Nie można zapominać, że nadal mamy inflację ponad to, co przyjęliśmy za cel polityki pieniężnej" - dodał członek RPP.
Czekaj powiedział również, że w październiku po nowej projekcji inflacji, Rada będzie szerzej dyskutować nad obecną sytuacją.
"Obecnie sytuacja w RPP jest w miarę zrównoważona. Dynamika wzrostu PKB nie jest na poziomie satysfakcjonującym Radę, a z drugiej strony inflacja jest wyższa niż zakłada cel" - powiedział.
"Ważne są perspektywy wzrostu PKB, jeśli będzie on wyższy, luka ujemna się będzie domykać i będzie się stwarzała presja popytowa. Ewentualne zmiany akcyzy będą również wpływać na wzrost cen" - dodał.
Czekaj dodał również, że jego zdaniem jest nieznacznie więcej argumentów przemawiających za tym, że Rada może zmienić swoje nastawienie.
"Wysoki deficyt może być zachętą RPP do zmiany kierunku polityki pieniężnej, ale ważniejsze będą dane z gospodarki" - powiedział. (PAP)
zaj/ fdu/ ana/