Dłużników mniej, ale długi rosną
Pierwszy raz w historii spada liczba dłużników, ale ciągle niestety rośnie ogólna suma nieregulowanego na czas zadłużenia - wynika z raportu BIG InfoMonitor.
W sierpniu liczba osób nie regulujących na bieżąco swoich zobowiązań wyniosła dokładnie 2 079 642. Oznacza to spadek o nieco ponad 21,5 tys. w stosunku do poprzedniego kwartału. Od kiedy Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor prowadzi swoje raporty, to pierwsze takie wydarzenie. Dotychczas liczba dłużników stale rosła.
- Spadek liczby klientów podwyższonego ryzyka jest bardzo pozytywną informacją, tym bardziej że odnotowujemy go po raz pierwszy od ponad czterech lat - mówi Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor. - Trudno w tej chwili wiarygodnie wyrokować, czy jest to zmiana trendu, czy tylko chwilowe jego odwrócenie. Będzie to można potwierdzić dopiero za kilka miesięcy. Mamy nadzieję, że w kolejnych miesiącach ta pozytywna tendencja się utrzyma, chociaż, ze względu na zawirowania na międzynarodowych rynkach finansowych i wahania kursów walutowych, może być to trudne - dodaje.
To jednak koniec pozytywnych informacji. Niespłacane zadłużenie Polaków cały czas rośnie w zastraszającym tempie. Tylko przez ostatni rok wzrosło o ponad 10,5 mld zł, czyli o prawie 50 proc.! W sierpniu według danych BIG InfoMonitor wyniosło 32,51 mld zł. Pocieszeniem niech będzie to, że z miesiąca na miesiąc spada dynamika wzrostu.
Na szczęście cały czas większość zobowiązań opiewa na niskie kwoty do 5 tys. zł - to aż 60 proc. wszystkich dłużników w bazie. Cały czas rosną natomiast odsetki od kredytów dużo wyższych - rekordzista zaczynał z długiem 20 mln zł, ale przez parę lat jego zadłużenie wzrosło już do 94 mln zł.
Wbrew pozorom banki nie mają problemu z kredytami udzielonymi we franku szwajcarskim.
- W związku z zawirowaniami kursu złotego śledzimy z uwagą jakość bankowych portfeli kredytów mieszkaniowych. W 2008 roku dwie trzecie kredytów mieszkaniowych było udzielanych we frankach szwajcarskich, obecnie zaledwie 10 proc. jest denominowanych w euro. Kredyty walutowe z rocznika 2008 psują się szybciej niż roczniki wcześniejsze i późniejsze udzielane w walutach obcych, ale wolniej niż kredyty złotowe - dodaje Andrzej Topiński, główny ekonomista BIK.
Te dane potwierdzają się też w badaniach Związku Banków Polskich. Na koniec drugiego kwartału zagrożone kredyty we frankach stanowiły 1,53 proc., natomiast w złotówkach ten odsetek wynosił już 3,11 proc. Zdaniem ekspertów ta liczba może jeszcze urosnąć w związku z podwyżkami stóp procentowych.
Jednak jak wynika z raportu BIG InfoMonitor, banki coraz lepiej radzą sobie z oceną kredytową zapożyczających się pod zakup nieruchomości. W trakcie hipotecznej gorączki sprzed trzech lat jakość portfeli była dużo gorsza niż tych z 2007 r. Najgorsze pożyczki udzielono jednak w 2009 r. - dziś opóźnienia sięgające 90 dni dotyczą aż 12 proc. tych kredytów. Dla porównania pożyczki udzielone we wrześniu 2010 r. mają opóźnienia jedynie w 2 proc.
Rejestr dłużników BIG InfoMonitor zawiera dane o przeterminowanych o co najmniej 60 dni płatnościach powyżej 200 zł. W bazie znajdują się osoby nie spłacające swoich pożyczek, kredytów, rachunków za gaz, prąd, rachunki telefoniczne, czynsz. W rejestrze znajdują się też dłużnicy zgłoszenie przez osoby prywatne, które udowodniły nieuregulowane rachunki sądowym tytułem egzekucyjnym.