Trwa ładowanie...

Dolar słabnie w oczach. Gospodarce USA grozi recesja?

Amerykańska waluta w ciągu 4 dni potaniała o ponad 10 groszy.

Dolar słabnie w oczach. Gospodarce USA grozi recesja?Fot: PeteLinforth / pixabay (CC0 Public Domain)
d39oks4
d39oks4

Słabe dane z rynku pracy i sektora usługowego USA oddalają podwyżki stóp procentowych. Analitycy ostrzegają, że jeśli doszłoby do spowolnienia w usługach, to gospodarka może nie uchronić się przed recesją. To wszystko działa na niekorzyść dolara, który od poniedziałku potaniał ponad 10 groszy.

Od początku tygodnia dolar silnie osłabia się względem najważniejszych światowych walut. Straty z drugiej części sierpnia odrabia też złoty. W ciągu tych czterech dni kurs wymiany spadł o 11 groszy. W czwartek po południu wynosił 3,81 zł.

Obserwuj notowania amerykańskiej waluty

Przypomnijmy, że nieco ponad 2 miesiące temu za dolara trzeba było zapłacić już powyżej 4,10 zł. Skąd ostatnia słabość najważniejszej waluty świata? To efekt oczekiwań inwestorów, którzy stracili nadzieję na szybką podwyżkę stóp procentowych w USA. Niskie oprocentowanie w banku centralnym sprawia, że na rynku jest dużo pieniądza. Im jest go więcej, tym mniejsza wartość pojedynczego dolara.

d39oks4

Prawdopodobieństwo podwyżki stóp na wrześniowym posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego jest przez rynek oceniane na zaledwie 18 proc. (wyliczenia te biorą się z analizy kontraktów terminowych notowanych na giełdzie)
. Rośnie w listopadzie do 24,8 proc., a dopiero w grudniu jest szacowane na ponad 50 proc.

Przekonanie inwestorów o odkładaniu w czasie podwyżek stóp procentowych bierze się głównie ze słabych ostatnich danych z gospodarki. W sierpniu w USA przybyło 151 tysięcy miejsc pracy w sektorze pozarolniczym - o prawie 30 tysięcy mniej niż oczekiwali analitycy. Do tego stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,9 proc., przy spodziewanym spadku do 4,8 proc. Sytuacja na rynku pracy jest jednym z najważniejszych punktów odniesienia dla decyzji podejmowanych przez bank centralny.

Czarę goryczy przelały wtorkowe dane z sektora usługowego, który odpowiada za blisko 80 proc. PKB Stanów Zjednoczonych. Wartość indeksu ISM, obrazującego aktywność przedsiębiorców w tym sektorze, spadła do najniższego poziomu od 2010 roku, co było wielkim zaskoczeniem dla analityków rynkowych.

- Jeśli doszłoby do spowolnienia w usługach, to gospodarka USA może nie uchronić się przed recesją. Właśnie dlatego odczyt indeksu ISM dla usług był tak ważny - podkreśla Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers. - To kolejny poważny sygnał ostrzegawczy dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. Adamkiewicz prognozuje, że kurs dolara może spaść poniżej 3,80 zł.

Podobnego zdania jest Damian Rosiński z Domu Maklerskiego AFS, który wierzy, że na tle dolara złoty będzie dalej zyskiwał. Jego zdaniem sprzyja temu zarówno globalna tendencja jak i oczekiwana przez niego pozytywna piątkowa decyzja agencji Moody's odnośnie ratingu Polski.

d39oks4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39oks4