_ Jest taki pomysł, żeby wszystkich nie wrzucać do jednego worka, czy ustawiać pod jeden wzór, tylko, żeby zobaczyć, kto czego rzeczywiście potrzebuje i czy potrzebuje _ - podkreślił szef UKIE.
Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w radiu TOK FM, że pomysł taki zgłosiła kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas piątkowego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem.
_ Pomysłem kanclerz Merkel było, żeby ten raport dotyczył wyłącznie krajów Europy Środkowej-Wschodniej. Pan premier Tusk zasugerował, i spotkało się to z przychylnością, że jeśli taki raport ma rzeczywiście powstawać, to powinien dotyczyć dokładnie wszystkich krajów UE _ - powiedział rzecznik. Według niego, przygotowaniem raportu mogłyby się zająć "jakieś niezależne instytucje ekonomiczne".
Rzecznik rządu poinformował, że trwają prace nad założeniami dokumentu. Nie ma na razie szczegółowych wskazań, co miałoby się w takim raporcie znaleźć. _ To jest kwestia do dyskusji z Komisją Europejską, bo ona dysponuje wieloma instrumentami, żeby tego typu dane ekonomiczne zebrać _ - powiedział PAP Dowgielewicz.
Jak dodał, nie zostało jeszcze ustalone, kto na szczeblu Wspólnoty miałby zajmować się analizą takich raportów. Nie wiadomo również kiedy taki raport powstanie w naszym kraju. _ To jest pewna koncepcja polityczna, ważna również dla Polski, natomiast w jaki sposób i kiedy zostanie to zrealizowane, to jest jeszcze kwestia do dyskusji _ - oświadczył.
Według rzecznika rządu założenia dotyczące raportu będą przedstawione do najbliższego szczytu UE, pod koniec marca.
