Drastyczny wzrost opłat sądowych. Resort Ziobry wyjaśnia, skąd podwyżki
Było 600 zł, będzie 2000 zł. Tyle wkrótce będzie wynosić opłata stała za wniosek rozwodowy. Drastyczny wzrost nastąpi także w przypadku innych opłat sądowych. Ministerstwo Sprawiedliwości przekonuje, że chodzi o dostosowanie wysokości opłat do realiów oraz o odciążenie sędziów.
01.12.2017 | aktual.: 01.12.2017 09:09
Zbigniew Ziobro po cichu forsuje drakońskie podwyżki opłat sądowych, korzystając z zamieszania, jakie wywołuje spór o reformę sądownictwa.
Resort Zbigniewa Ziobry przekonuje, że Polacy zarabiają coraz więcej, a w sądach obowiązują stare, "niedostosowane do rzeczywistości" opłaty.
Z punktu widzenia przeciętnego obywatela, najbardziej drastyczna podwyżka dotyczy opłaty stałej przy sprawach rozwodowych. Obecnie wynosi 600 zł, ale teraz będzie to aż 2000 zł.
Czy w ten sposób Zbigniew Ziobro chce zniechęcić Polaków do rozwodów? Ministerstwo Sprawiedliwości nic o tym nie mówi, ale przekonuje, że zmiany przyspieszą postępowania przed sądam cywilnymi.
Podstawowa opłata sądowa od pisma podlegającego opłacie wzrośnie z 30 zł do 100 zł. Także 100 zł będzie wynosić opłata podstawowa w sprawach spadkowych, gospodarczych czy dotyczących ksiąg wieczystych.
Resort Ziobry wprowadza też opłatę 100 zł za pisemne uzasadnienie wyroku. Obecnie za to się w ogóle nie płaci.
Jak ministerstwo uzasadnia tę opłatę? W piątkowym "Fakcie" czytamy, że według resortu Polacy obecnie często składają wnioski o pisemne uzasadnienie wyroku, niezależnie od tego, czy jest to do czegoś potrzebne, czy nie. Ma to powodować odciąganie sędziów od ważniejszych spraw.
Drastyczny wzrost opłat dotknie też polskie firmy. Zgodnie z propozycją Zbigniewa Ziobry, spółki zapłacą aż 5000 zł za pozew o rozwiązanie spółki lub wyłączenie wspólnika. Obecnie opłata wynosi 2000 zł.
Dwu- a nawet trzykrotnie więcej trzeba będzie zapłacić za pozew zbiorowy.
Informacje o drastycznym wzroście opłat sądowych wzbudziły protesty. Krytycy tych zmian wskazują, że utrudnią one zwykłym obywatelom dochodzenie swoich spraw przed sądami.