Drugi program na miarę 500+ stanął, zanim się rozkręcił. Kaczyński pogania ministra w sprawie Mieszkania+
- To musi być zrobione. To musi ruszyć, tu trzeba połączyć siły - mówił Jarosław Kaczyński do ministra budownictwa Andrzeja Adamczyka podczas kongresu PiS w Przysusze. Prezes PiS podkreślił, że program Mieszkanie+ to, obok programu Rodzina 500+, jedna z najważniejszych obietnic złożonych wyborcom.
- Tutaj są zgrzyty. To szło, ale w pewnym momencie się zatrzymało. Trzeba to zmienić - upominał Adamczyka Kaczyński. Zwrócił uwagę, że w listopadzie miną dwa lata, od kiedy PiS objęło władzę. - Będzie związana z tym ocena. Ta ocena to w wielkiej mierze będzie zależała od realizacji tego niezwykle ważnego, potrzebnego społecznie programu. Ludzie tego po prostu chcą. Wiem, że jest wielkie oczekiwanie milionów ludzi - podkreślił prezes PiS.
- Musimy to zrobić. To jest apel do pana ministra infrastruktury. To musi być zrobione. To musi ruszyć, tu trzeba połączyć siły - dodał prezes PiS.
W odwrotnym tonie wypowiadał się w sobotę w Polskim Radiu członek zarządu BGK Nieruchomości Grzegorz Muszyński. - Za chwilę będziemy mieli wysyp inwestycji w ramach programu Mieszkanie+. Koniec tego roku i początek przyszłego roku to naprawdę nasza obecność już prawie we wszystkich miastach, które się zgłosiły z prawie całej Polski - chwalił się Muszyński.
Zobacz też, jakie zmiany czekają nas w związku z 500+
Ocenił, że program powinien działać w perspektywie 10, 20 lat. Zbliżamy się do 1 mln metrów kwadratowych powierzchni działek w ramach programu - podsumował. Dodał, że w poniedziałek planowane jest rozpoczęcie budów kolejnych inwestycji - w Gdyni i Wałbrzychu.