Duża warszawska piekarnia podnosi ceny. Czy inne pójdą w jej ślady?
Duża warszawska sieć piekarni „Grzybki” podnosi ceny pieczywa. Klienci odczują wzrost - nawet o 20 proc. - już od poniedziałku. Piekarnia uzasadnia to wzrostem cen surowców. Czeka nas powtórka z masła?
13.10.2017 16:29
- Do końca roku rzeczywiście możemy się spodziewać wzrostu cen pieczywa, ale powinien on pozostać w granicach 1-2 proc. - wyjaśnia WP Finansom Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Wprawdzie zbiory w 2017 r. były wyższe niż w roku poprzednim, ale z powodu małych zapasów na początku roku podaż zbóż była mniejsza niż w 2016 r. - dodaje Świetlik.
Dodatkowo jakość tegorocznych zbóż - a przede wszystkim pszenicy konsumpcyjnej - jest gorsza niż rok temu. Ma to związek z niesprzyjającą rolnikom pogodą w pierwszych miesiącach roku.
Skontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem Młynarzy i zapytaliśmy, czy ma sygnały o przewidywanym wzroście cen mąki. Przedstawiciel SM przyznał, że można zaobserwować wzrost cen ziarna, który bezpośrednio przekłada się na ceny mąki. Jako jeden z powodów wskazał niechęć rolników do sprzedawania ziarna młynom po bardzo niskich cenach, jakie obserwowano w tym roku. SM nie dysponuje jednak danymi mówiącymi o tym, w których regionach panował niedobór.
Każdy młyn we własnym zakresie ustala ceny mąki i zależy ona od wielu czynników, np. wielkości zamówienia czy regionu.
Krystyna Świetlik dodaje, że na ostateczną cenę pieczywa wpływ ma nie tylko cena surowców, ale też koszty transportu, utrzymania punktów sprzedaży i wreszcie - wynagrodzenia pracowników, które od wielu miesięcy rosną.
Oglądaj też:
Zadzwoniliśmy do kilku największych warszawskich piekarni. Nie planują podwyżek w najbliższym czasie. Piekarnia „Grzybki”, która zapowiedziała podwyżkę cen wybranych produktów (np. chleba zaścianek z 6,8 zł do 8,2 zł), odmówiła skomentowania podwyżki, więc nie dowiedzieliśmy się, które składniki zdrożały tak bardzo, że uzasadniają podwyżkę o 20 proc. (podwyżki nie będą dotyczyły białego, a jedynie droższych typów ciemnego pieczywa). Pracownik firmy powiedział nam, że informacje trafiły przed kilkoma dniami do kontrahentów, a sklepy firmowe poinformowały klientów za pośrednictwem ogłoszeń – takich jak na zdjęciu.
Sprawdziliśmy. Nie wszędzie taka informacja została zamieszczona, więc klienci dowiedzą się o nowych cenach dopiero płacąc za zakupy w najbliższy poniedziałek.