Duża wyprzedaż, szansą na krótkoterminowe odbicie
Nowy tydzień rozpoczął się od wstrząsu na światowych rynkach. Fala potężnych spadków przetoczyła się przez wszystkie giełdy, od Azji, gdzie przecena sięgała ok. 4%, poprzez Europę, i tu wyprzedaż osiągnęła punkt kulminacyjny, po Amerykę Północną i Południową.
Na dodatek w poniedziałek gwałtownie taniały surowce, baryłka ropy kosztuje już poniżej 90 dol. Oto reakcja inwestorów na przyjęcie planu Paulsona, który ma pomóc w zażegnaniu kryzysu w sektorze finansowym, oraz zminimalizować jego skutki dla realnej gospodarki. Podobnie było na GPW. WIG wystartował 2,5% na minusie. Do południa strona podażowa dominowała, potem nastroje nieco się uspokoiły, ale wtedy straty sięgały już od -4 do -5%. Zamknięcie WIG-u blisko dziennego minimum, na poziomie 34 832 (-5,4%), spowodowane było negatywnym początkiem sesji w USA. Po zakończeniu notowań w Polsce, wyprzedaż akcji w Stanach Zjednoczonych była kontynuowana, co wywołało panikę w Europie. Główne indeksy FTSE100, CAC40 oraz DAX zostały przecenione o odpowiednio -7,9%, -9%, -7,1%. Jeszcze pół godziny przed zakończeniem handlu na parkietach USA, tamtejsze indeksy traciły po ok. 8% na wartości. Potem jednak rozpoczęło się „polowanie” na odbicie i końcówka sesji należała do kupujących, którzy doprowadzili do zamknięcia DJIA
-3,6%. Za szukaniem dna spadków przemawia sytuacja techniczna wielu indeksów, które zbliżyły się do istotnych wsparć, podobnie zresztą wyglądają wykresy surowców (ropa, miedź). Należy jednak nadal zachować daleko posuniętą ostrożność, nastroje są zbyt nerwowe, wręcz na skraju paniki.
Wykres indeksu WIG Powstałe na wczorajszej sesji czarne marubozu otwarcia po luce bessy, obrazuje bardzo negatywne nastawienie inwestorów do rynku. Spadek został powstrzymany na linii wsparcia 34 768 pkt., ustanowionym na czerwcowym minimum z 2006, będący w obecnej chwili bardzo silnym rejonem aktywności kupujących. Poziom ten ma duże szanse utrzymać indeks powyżej, przynajmniej na dzisiejszej sesji, aczkolwiek rozpoczęcie wyraźnie spadkowego ruchu, wyznaczonego przez 11 sesyjny cykl, nasuwa duże obawy co do kontynuowania trendu w tym kierunku w dłuższej perspektywie za czym opowiadają się malejący MACD oraz rosnąca siła przeważającego trendu spadkowego zobrazowana przez ADX. Warto zwrócić uwagę na RSI, którego wartość spadła do swojej linii trendu wzrostowego a prezentując dużą siłę relatywną w ostatnim czasie, wskaźnik daje szansę na odbicie a wraz z nim odbicie na indeksie. Powstałą lukę wraz z wysokim korpusem świecy można również rozumieć jako ostatnie tchnienie krótkoterminowej wyprzedaży i możliwe odbicie, dla którego
oporem pozostaje utworzona wczoraj luka bessy.
BM Banku BPH