Trwa ładowanie...
opiekunka do dzieci
19-11-2013 11:25

Dziecko do opiekunki: nie przeszkadzaj, bo każę cię zwolnić!

Dzieci są teraz bardziej rozpuszczone niż kiedyś – mówią nianie. – Zdarza się, że nas biją, ciągną za włosy, grożą… zwolnieniem albo policją.

Dziecko do opiekunki: nie przeszkadzaj, bo każę cię zwolnić!Źródło: © Csaba Peterdi - Fotolia.com
d1gguto
d1gguto

Dzieci są teraz bardziej rozpuszczone niż kiedyś - mówią nianie. – Zdarza się, że nas biją, ciągną za włosy, grożą... zwolnieniem albo policją.

Na Podlasiu praca w charakterze niani jest dla wielu kobiet jedynym ratunkiem przed bezrobociem. Nawet Białystok – największe miasto regionu – cierpi na potężny deficyt miejsc pracy.

– Dlatego niektóre młode dziewczyny, nawet po studiach, pracują za 4-5 zł. Nie mają innego wyjścia – mówi 63-letnia Helena, która po przejściu na emeryturę dorabia sobie jako niania u młodego małżeństwa. Opiekuje się Mariankiem, półtorarocznym chłopczykiem, 9 godzin dziennie, za 1000 zł miesięcznie. Ukończyła kurs dla niań finansowany przez Unię Europejską, który bardzo się jej przydał: − Nauczyłam się na przykład, jak udzielać pierwszej pomocy dziecku i jak postępować, żeby jadło posiłki: nie karmić, lecz jeść razem z nim. Dzisiaj samo siedzenie z dzieckiem i pilnowanie, żeby sobie czegoś nie zrobiło, już nie wystarczy – podkreśla.

Rodzice wymagają znacznie więcej. Czytają CV, urządzają castingi, proszą o referencje. Helena z Białegostoku znalazła pracę po zarejestrowaniu się na niania.pl − obecnie najpopularniejszym portalu o takim profilu. Podobnie 52-letnia Małgorzata, przedszkolanka z Warszawy, która jednak pracuje na znacznie korzystniejszych warunkach. Przychodzi do dwuletniego chłopca. Maciek często choruje, w związku z czym często opuszcza zajęcia w przedszkolu. Rodzice długo i ciężko pracują, zdecydowali się wynająć opiekunkę. Płacą 1200 zł za 80 godzin, wychodzi 15 zł za godzinę. W przypadku przekroczenia miesięcznego limitu Małgorzata otrzyma dodatkową płacę za nadgodziny.

d1gguto

Jak się teraz nianiom pracuje z dziećmi? Obie kobiety: Helena i Małgorzata zwracają uwagę na fakt, że ich podopieczni są bardziej rozpuszczeni niż kiedyś.

– Marianek to inteligentne dziecko, ale ma swoje fochy – ocenia Helena. – Kiedy z nim jestem, zdarza się, że mnie bije, szarpie, rzuca się na mnie lub ciągnie za włosy. Byłam zdumiona, kiedy zauważyłem, że matka, choć to widzi, nie zwraca synowi uwagi, nie mówi: „Nie rób tego!” – Rodzice nie mają czasu dla swoich córek i synów, więc starają się to im zrekompensować bezstresowym wychowaniem i prezentami – mówi Małgorzata. – Dzieci są mądre, ale znerwicowane, a przy tym bardzo pewne siebie. Jeden taki syneczek bogatych rodziców, sześciolatek, powiedział mojej koleżance: „Ja wiem, że ty chcesz zarobić! Nie przeszkadzaj mi, bo każę cię zwolnić”. Innym razem wpadł w historię i zaczął krzyczeć „Bo wezwę do ciebie policję!”

Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż większość niań pracuje z dziećmi na czarno. Na mocy Ustawy o opiece nad dziećmi do lat 3, czyli tzw. Ustawy żłobkowej z października 2011 r. istnieje co prawda możliwość ich oficjalnej rejestracji w ZUS i finansowania składek emerytalnych, rentowych, wypadkowych i zdrowotnych przez budżet państwa. Jeśli rodzice płacą niani pensję w wysokości płacy minimalnej, składki w całości opłaca budżet państwa. Jeżeli pensja jest wyższa, rodzice opłacają za nianię składki tylko od różnicy między pensją a płacą minimalną. Niania musi natomiast legalnie opłacić podatek.

d1gguto

W tej sytuacji na umowę i rejestrację w ZUS decydują się tylko młode kobiety, którym zależy na opłacaniu składek.

− Zainteresowanie zawodem niani rośnie, coraz więcej opiekunek to osoby z wykształceniem pedagogicznym czy dużym doświadczeniem zawodowym, które rozumieją potrzeby swoich podopiecznych. Ustawa żłobkowa była krokiem w dobrym kierunku, ułatwia nianiom zalegalizowanie ich pracy– komentuje Sylwia Wanot z portalu niania.pl. – Miejsc w żłobkach i przedszkolach brakuje, a wielu rodziców nie stać na wysyłanie dzieci do prywatnych placówek. W tej sytuacji solidna, ciepła i empatyczna niania to dobre rozwiązanie dla rodziny. Szkoda tylko, że nianie zarabiają wciąż za mało.

Ile zarabiają nianie?
W Białymstoku stawka za godzinę pracy niani wynosi 5-7 zł za godzinę. Zdarzają się też oferty pracy za zaledwie 4 zł. Stawka w Łodzi wynosi od 7 od 10 zł za godzinę, zaś w Bydgoszczy od 8 do 11 zł. Rodzice najwięcej płacą opiekunkom w Warszawie: średnio od 10 do 15 zł, a 20 zł można wynegocjować, zgadzając się na dodatkowe czynności w domu, takie jak sprzątanie czy gotowanie.

Cezary Kubaszewski/ag/WP.PL

d1gguto
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gguto