Dzień pod dyktando wskaźników PMI
Dzisiejszy poranek upłynie pod dyktando wskaźników PMI. Jeszcze w nocy poznaliśmy zgodny z oczekiwaniami odczyt z Chin. Od rana swoje wskaźniki publikowały państwa naszego regionu. Zarówno w Polsce, jak i Czechach i na Węgrzech rzeczywistość okazała się mniej różowa niż malowały ją prognozy analityków rynkowych.
02.01.2014 10:53
W nocy poznaliśmy indeks PMI dla Chin. Spadł on z 50,8 pkt do poziomu 50,5 pkt. Była to zmiana zgodna z oczekiwaniami analityków, zatem obyło się bez większych ruchów na rynkach. Jest to w dalszym ciągu odczyt przekraczający magiczną barierę 50 punktów zatem oznacza on rozwój w Państwie Środka.
O 9:00 rano poznaliśmy odczyt PMI dla Polski. Wynik 53,2 pkt jest na bardzo przyzwoitym poziomem na tle pozostałych krajów, natomiast jest to ponad 1 punktowy spadek względem grudnia. Taki odczyt powinien odrobinę przytłumić bardzo optymistyczne oczekiwania dotyczące perspektyw rozwoju polskiej gospodarki, tym bardziej, że rynki oczekiwały wzrostu do poziomu 54,9 punktu. Indeksy pozostałych krajów naszego regionu zachowały się podobnie. Zarówno Czechy jak i Węgry zaliczyły spadki względem grudnia i oczekiwań analityków. Co to oznacza? Wyniki powyżej 50 pkt oznaczają przewagę rozwoju nad recesją, natomiast im bliżej jesteśmy tej bariery - tym ta różnica jest mniejsza. Poziomy te nie powinny budzić na razie obaw, jednakże wskaźnik PMI często bardzo dobrze wyprzedza to, co będzie działo się w gospodarce, a więc jego spadek nie jest najlepszą prognozą.
Po tych danych nadeszły odczyty z największych gospodarek europejskich. Włochy zanotowały niespodziewany wzrost o 1,5 pkt do poziomu 53,3. We Francji ogłoszono zgodnie z oczekiwaniami spadek do poziomu zaledwie 47 pkt. W Niemczech również zgodnie z oczekiwaniami analityków wskaźnik wzrósł o 1,5 pkt do poziomu 54,3. W wyniku tych danych łączny wskaźnik dla Strefy Euro wzrósł do poziomu 52,7 pkt, co sugeruje, że gospodarka faktycznie przyspiesza.
Dziś warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:28 - Wielka Brytania - indeks PMI dla przemysłu,
14:30 - USA - liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych,
14:58 - USA - indeks PMI dla przemysłu.
Przełom roku oznacza okres podsumowań, dlatego zobaczmy, co działo się z walutami w minionym roku.
Euro podrożało o 9 groszy z 4,07 zł do 4,16 zł. Po drodze było nawet przez chwilę poniżej poziomu 4,06 zł i powyżej 4,36 zł. Frank szwajcarski zaczął rok na poziomie 3,37 zł, a skończył zaledwie grosz wyżej. Jak na pewno zauważyli kredytobiorcy walutowi, był w tym roku po drodze zdecydowanie częściej powyżej niż poniżej tych poziomów, osiągając nawet w krytycznym momencie 3,56 zł. Dolar z kolei dla równowagi stracił względem złotego w tym roku. Rok rozpoczął na poziomie 3,08 zł, by zakończyć go na 3,02 zł. Nie zmienia to faktu, że podobnie jak dwie poprzednie waluty przez większość roku znajdował się powyżej obydwóch tych poziomów, osiągając maksimum na poziomie 3,38 zł. Funt z kolei rozpoczął rok grosz powyżej poziomu 5 zł, by zakończyć go grosz poniżej tego poziomu. W przeciwieństwie do pozostałych walut funt większość czasu przebywał na niższych poziomach.
Kwotowania EUR/PLN poruszają się w łagodnym trendzie spadkowym. Kurs wybił się poniżej poziomu 4,1550, ustanawiając najniższe poziomy od maja bieżącego roku. Spadek dotarł aż do poziomu 4,1300 i zawrócił. Gdyby ruch ten był kontynuowany, to analiza wykresu nie pozwala ustalić żadnych istotnych poziomów mogących powstrzymać dalsze obniżki. W przypadku ruchu w górę najbliższym oporem są ostatnie ważne minima lokalne na poziomie 4,1550, a po ich przebiciu kolejnym ważnym poziomem powstrzymującym dalsze wzrosty jest dopiero 4,1850.
Kurs CHF/PLN od połowy października poruszał się w trendzie wzrostowym. Tuż przed świętami, ku radości kredytobiorców frankowych, w wyniku gwałtownych osłabień franka doszło do wybicia dołem z formacji. Najbliższym oporem dla ewentualnych wzrostów jest przebite ograniczenie trendu wzrostowego, czyli poziom 3,3950. Dla ruchu w dół po przebiciu dolnego ograniczenia kanału następnym wsparciem są okolice 3,3650, czyli minima lokalne października.
Kurs USD/PLN przebił ważne minima na poziomie 3,02, ustanawiając najniższe poziomy od ponad dwóch lat. Najprawdopodobniej w następnych dniach będziemy obserwować ponowne próby testowania psychologicznej bariery 3,0000 będącej silną barierą dla dalszych spadków na tej parze walutowej. W przypadku wzrostów ważnym oporem powinien być przebity poziom 3,0200, gdzie znajdują się ważne minima poprzednich ruchów, a po jego przebiciu kolejny opór do ostatniego maksima lokalnego na poziomie 3,0550.
Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów najbliższym oporem jest 5,0150, czyli najbliższe maksimum lokalne. Dla spadków następnym wsparciem jest poziom 4,9450, czyli ostatnie minimum lokalne.
Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.