Oblężenie urzędu w Poznaniu. Pośrednicy biorą do 500 zł za "numerek"

Klienci Urzędu Miasta w Poznaniu narzekają, że wymiana zagranicznego prawa jazdy na polskie graniczy z cudem. Wszystko przez ogromne kolejki. Pomoc w załatwieniu sprawy przez pośrednika może kosztować nawet kilkaset złotych. Poznański magistrat tłumaczy: "To efekt skumulowania wniosków".

kolejka500 zł za miejsce w kolejce. Poznański urząd przeżywa oblężenie (zdjęcie poglądowe)
Źródło zdjęć: © Pixabay
Adam Sieńko
oprac.  Adam Sieńko

"Żeby wymienić prawo jazdy, trzeba stanąć nawet nie wiem, o której wcześnie rano, a urząd na Gronowej i tak wydaje tylko 15 numerków. Wydaje się, że się załapiesz, ale nic z tego, bo okazuje się, że koleś przed tobą to pośrednik, który bierze nawet 500 zł za to, że wymieni komuś prawo jazdy i zabiera np. 8 numerków. To jest skandal" - relacjonuje czytelnik serwisu epoznan.pl.

Mężczyzna dodał, że podobne problemy występują w Starostwie Powiatowym. Urząd potwierdził w rozmowie z serwisem, że we wrześniu obserwuje znaczny wzrost liczby klientów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Byliśmy w symulatorze lokomotywy. Tu trenują maszyniści

Takie samo stanowisko przekazał Urząd Miasta. W odpowiedzi czytamy, że kolejki są efektem tego, że wiele osób, które powinny wymienić dokumenty wcześniej, tego nie zrobiło. Doszło więc do skumulowania wniosków o wymianę prawa jazdy na polskie. Urząd tłumaczy również, że nie ma możliwości obsługi większej liczby klientów z zagranicy, bo odbiłoby się to niekorzystnie na tempie obsługi Polaków.

Kolejki w poznańskim urzędzie

Do podobnej kumulacji wniosków po raz ostatni doszło w maju ubiegłego roku. Wtedy powodem była nowelizacja ustawy, która nakazywała kierowcom na aplikację posiadanie polskiego prawa jazdy. Radio Poznań informowało wówczas, że kolejki są blokowane przez pośredników, którzy za "numerek" żądali nawet 800 zł.

Urząd Miasta odnotował także wiele przypadków, w których klienci rezerwowali terminy, które nie były przeznaczone do obsługi wymiany zagranicznych praw jazdy. Takie działanie miało paraliżować prace całej placówki.

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast