Dziennikarzom ufamy bardziej niż księżom
Polacy ufają dziennikarzom bardziej niż księżom, ale mniej niż np. prawnikom.
08.12.2010 | aktual.: 08.12.2010 11:37
Polacy ufają dziennikarzom bardziej niż księżom, ale mniej niż np. prawnikom. W powszechnym wyobrażeniu dziennikarz to mężczyzna w średnim wieku, prowadzący wywiady w telewizji i radiu - wynika z badań przeprowadzonych przez ISP, Radio ZET i Millward Brown SMG/KRC.
Z badania wynika, że dziennikarzom ufa blisko trzy czwarte społeczeństwa. Zawód ten cieszy się większym zaufaniem niż ksiądz, urzędnik, biznesmen czy polityk, ale mniejszym niż naukowiec, nauczyciel, lekarz i prawnik.
Respondenci proszeni o scharakteryzowanie, jak wyobrażają sobie typowego przedstawiciela zawodu dziennikarskiego, najczęściej wskazywali, że jest to mężczyzna - 51 proc., że kobieta - 25 proc.; 70 proc. badanych wyobraża sobie typowego dziennikarza jako osobę w wieku 30-50 lat, a 21 proc. uważa, że dziennikarz to raczej osoba młoda - 20-30 lat.
Dziennikarza najczęściej wyobrażamy sobie jako osobę prowadzącą wywiady i dyskusje w radiu i telewizji (55 proc.), reportera telewizyjnego lub radiowego (50 proc.), prezentera telewizyjnego lub radiowego (47 proc.), autora artykułów w piśmie, gazecie lub portalu internetowym (21 proc.), osobę przeprowadzającą wywiady w gazecie, piśmie lub portalu (17 proc.), osobę zbierającą materiały (9 proc.), osobę publikującą wyłącznie w internecie np. jako tzw. bloger (3 proc.).
Zdaniem 76 proc. badanych dziennikarze najczęściej zajmują się tematami politycznymi, 56 proc. uważa, że tropią afery, 29 proc. - że skandale obyczajowe. Według 28 proc. badanych, dziennikarzy najczęściej zajmuje życie osób publicznych, 17 proc. - sprawy międzynarodowe, 16 proc. - ważne problemy społeczne np. ubóstwo, bezrobocie, 15 proc. - sprawy gospodarcze.
W powszechnym wyobrażeniu dziennikarze to osoby zarabiające "trochę lepiej niż przeciętnie" (40 proc.) i "zdecydowanie lepiej niż przeciętnie" (36 proc.). O tym, że dziennikarze "zarabiają przeciętnie", przekonanych jest 13 proc. badanych.
Typowy dziennikarz - zdaniem respondentów - ukończył studia dziennikarskie (uważa tak 73 proc. badanych), 14 proc. uważa, że dziennikarze kończą inny kierunek humanistyczny, a 5 proc., że kierunki niehumanistyczne.
Typowy polski dziennikarz to też, zdaniem badanych, osoba dociekliwa (78 proc.); o tym, że dziennikarze są powierzchowni, przekonanych jest 13 proc. badanych. 75 proc. respondentów uważa, że polscy dziennikarze są kompetentni i doświadczeni. Na pytanie, jakie cechy powinien mieć odpowiedzialny dziennikarz, respondenci na równi (32 proc.) wskazali trzy: obiektywizm, doświadczenie i uczciwość.
O tym, że dziennikarstwo jest rodzajem służby społecznej, przekonanych jest 32 proc. respondentów, a 60 proc. uważa, że jest to taki sam sposób zarabiania pieniędzy jak każdy inny.
65 proc. badanych uważa, że to, o co przede wszystkim dbają dziennikarze, to szybkość przekazania informacji , 26 proc. jest zdania, że dziennikarze przede wszystkim dbają o sprawdzenie czy przekazywane informacje są prawdziwe.
Jednocześnie 57 proc. respondentów twierdzi, że dziennikarze na ogół przekazują rzetelne informacje o tym, co się dzieje na świecie, 31 proc. uważa, że dziennikarze na ogół prezentują swoje prywatne opinie i przekonują odbiorców do własnych poglądów.
Ponad połowa Polaków (51 proc.) uważa, że dziennikarze powinni zawsze przekazywać całą prawdę o danej sprawie, bez względu na konsekwencje dla siebie i innych, 36 proc. jest zdania, że są sytuacje, w których całej prawdy przekazywać nie należy.
Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej, ogólnopolskiej grupie 1002 respondentów, w wieku 15-75 lat. Prowadzono je między 14 a 17 maja 2010 r.
Oprócz badań ilościowych, realizowanych przez Millward Brown SMG/KRC, Instytut Spraw Publicznych przeprowadził też pogłębione wywiady z 15 dziennikarzami najważniejszych polskich mediów, m.in. "Polityki", "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej", Radia ZET.
Wynika z nich m.in., że środowisko odczuwa brak wiarygodnej i reprezentatywnej instytucji, która czuwałaby nad etyką zawodu, wskazywali na mankamenty dziennikarskiej edukacji, podkreślając, że tego zawodu nie da się nauczyć na studiach dziennikarskich. Pytani o naciski, na jakie są narażeni, najczęściej wymieniali te ze strony reklamodawców.
(PAP)