Dziesięć szokujących prognoz na 2016 rok. Dolar czeka marsz w dół?
Co roku Saxo Bank przedstawia dziesięć szokujących prognoz, które co prawda rzadko kiedy się sprawdzają, ale nie można im odmówić merytorycznych podstaw.
Poruszające "Szokujące prognozy"
W tym roku Saxo prognozuje między innymi spadek kursu dolara do euro do poziomów niewidzianych od 2014 roku, powrót rosyjskiego rubla do łask, dwukrotny wzrost ceny ropy naftowej, olimpijskie wzmocnienie Brazylii i innych rynków wschodzących czy w końcu załamanie na rynku obligacji korporacyjnych.
W prognozach na przyszły rok analitycy Saxo Banku pofolgowali wyobraźni, co miało zresztą miejsce i w poprzednich latach. Ich prognozy szokują, bo w takim celu zostały stworzone. Jak opisuje to sam Saxo Bank, "jest to lista dziesięciu mało prawdopodobnych, lecz być może niedocenianych wydarzeń, które mogą mieć istotne konsekwencje dla rynków finansowych w 2016 roku."
- Z przyjemnością obserwujemy, jak "Szokujące prognozy" poruszają wyobraźnię naszych klientów i stają się jednym z tematów bieżącej debaty; to właśnie ten proces dyskusji i samodzielnego myślenia leży u podstaw tradycji Saxo, polegającej na zwróceniu uwagi na to, co niewyobrażalne - dodał Steen Jakobsen, główny ekonomista Saxo Banku.
Jak będzie, oczywiście przekonamy się w trakcie nadchodzącego roku.
Co się spełniło w 2015 roku?
Poniżej prognozy Saxo Banku na 2015 rok. Zobacz, czy któraś się sprawdziła, a na kolejnych stronach poznaj przewidywania banku na rok 2016.
Dewaluacja juana w Chinach o 20 proc. Była i owszem dewaluacja w sierpniu, ale tylko o 1,9 proc. Juan spadł w 2015 roku łącznie o 5,5 proc. w wyniku zmian kursu referencyjnego (kurs, względem którego mogą się poruszać notowania w określonych widełkach) przez Ludowy Bank Chin. 15 grudnia bank ustalił kurs na poziomie 6,4559 juana za dolara, co było najwyższym poziomem od lipca 2011 r. Na koniec 2014 roku kurs ten był na poziomie 6,119 juana.
*Inflacja w Japonii 5 procent. *- Na koniec października było 0,3 procent. Jedna z najmniej trafionych prognoz. Nieprzerwane drukowanie pieniędzy przez Bank Japonii miało w końcu dać efekty. Może w roku przyszłym?
Zapaść na brytyjskim rynku mieszkaniowym. Nieuchronna podwyżka stóp procentowych przez Bank of England miała spowodować w 2015 r. spadek cen nieruchomości aż o 25 proc. - Nie było podwyżki stóp procentowych, a Bank Anglii poczeka z tym według prognoz do połowy 2016 roku. Ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii wzrosły o 7 procent rok do roku w październiku. Kto posłuchał tej prognozy i sprzedał dom na Wyspach, może sobie teraz "pluć w brodę".
Draghi odchodzi z EBC, aby ostatecznie przekonać Niemców do luzowania. Przekonywać nie trzeba było zbyt długo, Niemcy dali się łatwo uprosić i luzowanie rozpoczęto w marcu dodrukiem 60 mld euro miesięcznie na wykup obligacji, głównie rządowych, z rynku. W grudniu przedłużono dodruk do marca 2017 r. z września 2016 r.
Kolejne bankructwo Rosji. Nie nastąpiło. Rosja ma nadal pokaźne rezerwy walutowe. Prognoza opierała się prawdopodobnie o założenie obrony kursu rubla, a doszło do znacznego jego spadku - od początku roku o 18 procent.
Ataki hakerów uderzą w handel internetowy. Nie uderzyły, handel ma się dobrze.
Wybuch wulkanu zakłóci wakacje w Europie. - Chodziło o islandzki wulkan Bardarbunga. Erupcja faktycznie trwała, ale do końca lutego i mimo że była ośmiokrotnie większa niż wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku, to nie zakłóciła ruchu lotniczego. Tymczasem uaktywnił się w grudniu wulkan Etna (czy w związku z tym nie należałoby Włochom policzyć za przekroczenie emisji gazów cieplarnianych?), co sparaliżowało ruch lotniczy, ale tylko na terenie Katanii i w jednej z gmin ograniczono prędkość samochodów do 30 km/h. Chyba nie o to chodziło Saxo Bankowi.
Kontrakty terminowe na kakao osiągną rekordową cenę 5 tysięcy dolarów za tonę. Popyt na czekoladę rósł pod koniec 2014 roku, a zakłócenia podaży związane z obawami przed wirusem Ebola i niedoinwestowaniem kluczowych regionów produkcji w Afryce miały wywołać niedobory - Nie sprawdziło się. Ceny kakao faktycznie wzrosły o aż 16 procent od początku roku, ale poziom 3426 dolarów za tonę to jednak dużo dużo mniej. Wyhamował nieco popyt z Chin i wahanie podaży nie było aż tak odczuwalne.
Wielka Brytania skłania się ku wyjściu z UE w 2017 r. ("Brexit") po wygranej UKIP - UKiP w ostatnich wyborach parlamentarnych nie wygrał ze względu na... system jednomandatowych okręgów wyborczych. Zdobył zaledwie jeden mandat poselski, mimo 13 procent głosów w kraju. Referendum i tak jednak się odbędzie, ale w połowie 2016 roku.
Spready obligacji korporacyjnych o wysokiej rentowności dwukrotnie wzrosną. Inwestorzy zamykający pozycje w 2015 r. mieli zmierzyć się z niewielką płynnością i znacznymi spadkami cen obligacji, w związku z czym widełki na indeksie Markit iTraxx Europe Crossover w 2015 r. miały dwukrotnie wzrosnąć do poziomu 700 punktów bazowych. Zostały na niemal niezmienionym poziomie, choć pod koniec roku wzrost spreadu faktycznie nabrał przyśpieszenia (+14 procent zmiany miesięcznej w połowie grudnia).
Dolar na glinianych nogach
Jak podaje Steen Jakobsen, główny ekonomista Saxo Banku, w czterech spośród ostatnich pięciu cyklów podwyżek stóp procentowych Fed, kurs dolara osiągnął najwyższy poziom w okolicach pierwszej z nich, co może sugerować, że notowania USD są odwrotnie skorelowane z cyklem stóp Fed.
Wyższy kurs EUR/USD - prognozowany przez Jakobsena na 1,23 dolarów za euro - nie tylko spowoduje, że "Europejski Bank Centralny straci twarz, ale będzie także sprzeczny z oczekiwaniami rynkowymi, ponieważ inwestorzy i traderzy przewidują, że zrównanie kursów EUR i USD to tylko kwestia czasu" - pisze Jakobsen.
Jeśli jednak dolar nie osłabnie, to większość światowych gospodarek może znaleźć się w recesji, bo mocniejszy dolar zwiększa denominowane w nim zadłużenie. To spory problem w przypadku wielu wschodzących gospodarek, jak na przykład Turcji, Brazylii czy Meksyku. Tymczasem gospodarki wschodzące odpowiadają za połowę światowego wzrostu gospodarczego. Mocny dolar zmniejsza zysk największych spółek w USA i obniża notowania towarów (denominowanych w amerykańskiej walucie).
- Innymi słowy, słabszy dolar jest kluczowym czynnikiem, aby światowe gospodarki powróciły do równowagi i zaczęły rosnąć - pod warunkiem, że otoczenie związane z polityką monetarną oraz fiskalną będzie wyglądać tak, jak jest to oczekiwane - podaje Jakobsen. - Europa notuje obecnie znaczną nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących, a jej spowalniająca inflacja powinna zgodnie z logiką makroekonomiczną oznaczać mocniejszą, a nie słabszą walutę. Wyścig w kierunku dna zatoczył pełne koło, co oznacza, że powracamy do słabszego dolara jako odpowiedzi na wzrost gospodarczy w USA i na całym świecie.
Kurs eurodolara w 2015 roku
Rosyjska demonstracja siły
Pod koniec 2015 r. rosyjskie aktywa i rubel znalazły się w trudnej sytuacji przez spadające ceny ropy naftowej oraz sankcje nałożone na Rosję w związku z działaniami na Ukrainie.
Jak pisze John J. Hardy, dyrektor ds. rynków walutowych Saxo Banku, w 2016 r. jednak ceny ropy mogą zacząć rosnąć dzięki mocniejszemu od prognoz popytowi w USA oraz w Chinach. Doszłoby do tego w momencie, gdy wzrost produkcji ropy w USA zacząłby spowalniać lub nawet spadać z uwagi na sytuację finansową spółek z sektora łupkowego.
"Taki scenariusz byłby dobrodziejstwem dla rosyjskiej gospodarki, która jest silnie zależna od cen surowców energetycznych" - uważa Hardy. "W międzyczasie w 2016 r. Fed może nie nadążyć za mocnym dolarem i podnosić stopy procentowe w zbyt wolnym tempie. Taki rozwój wydarzeń byłby idealny dla gospodarek wschodzących oraz ich walut, zwłaszcza dla Rosji, a inwestorzy grający na spadki notowań surowców pozostaliby w 2016 na lodzie".
Rosyjskie aktywa oraz waluta mogą też zyskać, dzięki nowej sytuacji geopolitycznej, która może zbliżyć Rosję i jej obecnych adwersarzy do negocjacyjnego stołu. Byłoby to jednoznaczne z przerwaniem impasu w relacjach między stronami, który był najbardziej istotnym negatywnym czynnikiem, który wpływał na niedowartościowanie rosyjskich aktywów oraz ich nikły udział w globalnych portfelach.
Pierwsze symptomy porozumienia na linii Zachód-Rosja pojawiły się po zamachach terrorystycznych w Paryżu, kiedy okazało się, że bez Rosji trudno będzie opanować zaognioną sytuację na Bliskim Wschodzie.
"W takiej sytuacji rosyjska gospodarka może zostać wsparta przez inwestycje międzynarodowych graczy, a także przepływy repatriacyjne", pisze Hardy. ,,Do końca 2016 r. rubel, wsparty także przepływami związanymi z wyższymi stopami procentowymi w Rosji, mógłby umocnić się o około 20 proc. wobec koszyka USD/EUR".
Notowania rubla względem dolara
"Jednorożce" z Doliny Krzemowej wracają do rzeczywistości
W pierwszej połowie 2015 zanotowano najmniej transakcji tzw. venture capital (inwestycje w spółki nienotowane na giełdzie) od 25 lat, ponieważ fundusze VC decydowały się na inwestowanie środków w tak zwane "Jednorożce" - startupy z wartością szacowaną na ponad 1 miliard dolarów. "Wielka skala inwestycji w spółki z potencjałem na prawdziwe hity zwiększyła bańkę wśród nienotowanych firm technologicznych w USA", pisze Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji Saxo Banku.
"Dla Doliny Krzemowej rok 2016 będzie nieco podobny do 2000. Startupy będą opóźniać monetyzację i wprowadzanie wymiernych modeli biznesowych, a zamiast tego skoncentrują się na zwiększaniu liczby użytkowników i osiąganiu masy krytycznej", twierdzi Genry.
Ostatni odpis wyceny w aktywach o 25 proc. przeprowadzony przed fundusz Fidelity w związku z akcjami Snapchat pokazuje niepewność wokół wycen technologicznych spółek wspieranych kapitałem funduszy venture capital. Wskaźnik cena/sprzedaż Snapchat dochodził nawet do poziomu 160, czyli cena akcji była taką właśnie wielokrotnością wartości sprzedaży na pojedynczą akcję.
Wraz z wliczaniem cyklu podwyżek stóp procentowych w USA w 2016 r. w ceny różnych klas aktywów, rentowności inwestycji alternatywnych do start-upów z kapitałem VC wzrosną. To spowoduje nerwowość wśród inwestorów VC, celujących w oferty publiczne na giełdzie.
"W końcu zrozumieją oni szarą rzeczywistość - że inwestorzy na publicznych rynkach nie kupią akcji firm technologicznych z kapitałem VC po zawyżonych cenach. Wynikiem tego będzie spowolnienie wzrostu finansowania VC oraz cen mieszkań w San Francisco (najbardziej przewartościowany rynek mieszkaniowy w USA)" - twierdzi Genry.
Olimpijska prosperity
Jak wskazuje Mads Koefoed, dyrektor ds. makroekonomicznych Saxo Banku, Brazylia jest najlepszym przykładem słabości rynków wschodzących. Kraj znajduje się w recesji, spada zaufanie konsumentów. W tym roku, kurs dolara do reala wzrósł o 46 proc., wskaźniki dotyczące nastrojów znajdują się na najniższych poziomach od dekady, a stopa bezrobocia jest na najwyższym poziomie od pięciu lat.
Dynamika PKB kraju w ujęciu rocznym jest ujemna od pięciu kwartałów. Brazylia nie poradziła sobie z końcem dobrego cyklu surowcowego, po którym nadeszło silne załamanie cen ropy naftowej, słabsza aktywność przemysłowa Chin oraz wzrost zadłużenia denominowanego w dolarze.
"Jeśli dodać do tego niepewność związaną z przyszłymi krokami Rezerwy Federalnej (Fed), łatwo zrozumieć dlaczego według większości analityków perspektywy dla Brazylii są rozczarowujące" - zauważa Koefoed. "Mimo tych negatywnych czynników, spodziewamy się, że gospodarz Olimpiady w 2016 wyrwie rynki wschodzące z obecnej stagnacji - przede wszystkim, dobrze mogą sobie radzić rynki akcji."
Jednakże wskaźniki wyprzedzające stabilizują się w Chinach i zwyżkują w Indiach. Dodatkowo, ostatnie łagodzenie polityki pomaga perspektywom Państwa Środka.
Stabilizacja, inwestycje związane z Olimpiadą oraz umiarkowane reformy będą skutkować poprawą nastrojów w Brazylii, a eksport na rynkach wschodzących zostanie wsparty tańszymi lokalnymi walutami.
Powoływanie się na korzyści płynące akurat z igrzysk jest dość kontrowersyjne, zważywszy na doświadczenia ostatnich lat, kiedy mniejsze państwa, w których organizowano wielkie imprezy sportowe, zmagały się potem z problemami gospodarczymi.
Dużo bardziej przekonująca jest argumentacja w temacie podwyżek stóp Fedu. Koefoed pokazuje, że powodują one zawsze zamieszanie na rynkach wschodzących, ale podczas ostatnich typowych cyklów podwyżek amerykańskich stóp, wschodzące rynki akcji radziły sobie lepiej od innych rynków akcji, a nawet od obligacji rządowych.
"Rynki akcji w gospodarkach wschodzących czeka dobry rok" - twierdzi Koefoed, analizując indeks MSCI EM. Według niego rynki wschodzące urosną o 25 proc. w 2016!"
Wielkie zwycięstwo w Kongresie
Jak twierdzi John J. Hardy, dyrektor ds. rynków walutowych Saxo Banku, w 2016 roku partia Republikanów możne popaść w chaos. Po długich i męczących wyborach wewnątrz partii po raz kolejny wybrany zostanie słaby kandydat z centrum. Pozycja Donalda Trumpa zostanie silnie osłabiona, a polityk pociągnie w dół całą partię. Jego wyborcy pozostaną bez żadnych ciekawych opcji w wyborach prezydenckich i do Kongresu.
Partia Republikańska będzie stopniowo słabnąć z uwagi na wewnętrzne spory, dotyczące jej przyszłości - przez następne cztery lata będą one odciskały swoje piętno. Wynikiem tego będzie zdecydowane zwycięstwo Demokratów w wyborach do Kongresu, którzy przeprowadzą skuteczną kampanię i pociągną za sobą wyborców.
Kampania skoncentruje się na nowej generacji amerykańskich wyborców: młodszych, z bardziej zróżnicowanymi oczekiwaniami, bardziej liberalnych, lepiej wyedukowanych oraz ze słabymi perspektywami na rynku pracy. Wybiorą oni Demokratów, przede wszystkim z powodu rozczarowania politycznymi sporami oraz słabej kondycji rynku pracy USA w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Z powodu strachu przed silnym rządem Demokratów, którym nie będą krzyżować szyków Republikanie, początkową reakcją ryzykownych aktywów i dolara będą spadki ich notowań.
Jednak, wraz ze zbliżaniem się końca 2016, znacznie zmienią się nastroje na rynku, a notowania zaczną zwyżkować. Rynek dojdzie bowiem do wniosku, że polityczna większość w USA, która nie zdarza się zbyt często, jest w stanie podjąć nowe działania fiskalne, stymulujące wzrost gospodarczy USA.
Ropa po 100 dolarów
Według Ole S. Hansena, dyrektora ds. strategii rynków surowcowych, cena koszyka ropy OPEC osiągnie w nowym roku najniższy poziom od 2009 r., a niezadowolenie zarówno słabszych, jak i zamożniejszych członków kartelu będzie rosło.
"Zaobserwujemy od dawna wyczekiwane oznaki spowolnienia produkcji spoza OPEC" - twierdzi Hardy. "Dzięki takiemu wsparciu OPEC zaskoczy rynek korektą poziomu wydobycia w dół. Cena szybko wzrośnie, a inwestorzy zaczną masowo powracać na rynek, by zajmować długie pozycje, przywracając perspektywy na cenę 100 dolarów za baryłkę."
W swoim szczycie, cena ropy osiągnie poziom 100 dolarów za baryłkę, aby następnie obniżyć się do 50-70 dolarów za baryłkę. Samo ograniczenie produkcji przez OPEC nie zdoła wywołać takiej zwyżki cen surowca, ale powinny być one także wspierane niepewną sytuacją geopolityczną w 2016.
Ceny ropy Brent w 2015 roku
Srebro na wagę złota
Tym razem świetna prognoza dla naszego KGHM, który jest jednym z największych producentów srebra na świecie oraz... dla budżetu państwa, które czerpie spore dochody z podatku od kopalin (w tym srebra) płaconego przez KGHM. W 2016 r. nastąpi przywrócenie zaufania do tego metalu. Tak twierdzi Ole S. Hansen, dyrektor ds. strategii rynków surowcowych Saxo Banku.
Polityczny trend obniżania emisji dwutlenku węgla poprzez wspieranie energii odnawialnych przyczyni się do wzrostu popytu przemysłowego na ten metal ze względu na jego zastosowanie w produkcji baterii słonecznych. W efekcie srebro zyska na wartości jedną trzecią, pozostawiając daleko w tyle inne metale.
Srebro jest w aż 2/3 produkowane przy okazji wydobycia innych metali, takich jak miedź, cynk i złoto. Z uwagi na spadek cen miedzi i cynku do najniższych poziomów od sześciu lat oraz spadku popytu w Chinach, jedynym wyjściem, aby wesprzeć notowania srebra, było ograniczanie produkcji, w tym produkcji srebra.
W 2016 decyzja ta zmniejszy wydobycie, ponieważ wcześniej swoją podaż obniżyli już tacy producenci jak Glencore i BHP Billiton.
"Srebro będzie radzić sobie szczególnie dobrze wobec złota - wskaźnik cen złota do srebra powróci do swojej 10-letniej średniej na poziomie 59, co będzie oznaczać, że notowania srebra zanotują wynik lepszy o 20 proc. niż ceny złota", podaje Hansen.
Notowania srebra w 2015 roku
Apokalipsa rynku obligacji
"Pod koniec 2016 r. prezes Fed, Janet Yellen, przyjmie >>jastrzębie<< podejście, obejmujące serię agresywnych podwyżek stóp, które spowodują olbrzymią wyprzedaż na wszystkich głównych rynkach obligacji w miarę wzrostu rentowności" - twierdzi Simon Fasdal, dyrektor ds. instrumentów dłużnych w Saxo Banku.
Zakończenie długoterminowego cyklu niskich stóp procentowych i narastającego zadłużenia, serią podwyżek stóp procentowych może zakończyć się chaosem. "Bańka jest zbyt duża, aby pozwolić jej na pęknięcie, mimo to, w 2016 roku Fed będzie coraz bardziej przeświadczony, że nie ma innej opcji niż podwyżka stóp" - prognozuje Fasdal. "Przegrzane rynki i sektory - pracy, mieszkaniowy i obligacji - skłonią prezes Fed Janet Yellen do postawienia na jastrzębią ścieżkę i przeprowadzenia serii agresywnych podwyżek stóp procentowych."
Mimo że taki krok jest oczekiwany od lat, jego faktyczne podjęcie wywoła według Fasdala wyprzedaż na głównych rynkach długu, bo rentowności globalnych obligacji zaczną rosnąć, zwiększając oczekiwania inwestorów co do premii za ryzyko bardziej ryzykownych aktywów w sytuacji, gdy stopy nie są już blisko zera. Wszystko to normalny scenariusz przy podwyżkach stóp.
"To, co nastąpi później, będzie jednak tak dalekie od normalności i przerażające, że przypomni wszystkim apokalipsę na rynku długu po upadku banku Lehman" - pisze Fasdal. "Z uwagi na fakt, że zniknie znaczna część inwestycji banków i brokerów na rynku długu, będzie to oznaczać brak bardzo ważnego czynnika, który świadczy o dobrze funkcjonującym rynku. Wniosek ten zostanie wyciągnięty jednak zbyt późno, a cała strona popytowa - od funduszy emerytalnych, przez fundusze długu i ubezpieczeń, a także fundusze parytetu ryzyka z wysokim lewarem - zaczną paniczną wyprzedaż, ponieważ w zaawansowanych modelach ryzyka włączy się czerwona lampka."
Rynek nie będzie mieć już żadnej poduszki powietrznej, ponieważ pozostanie on bez siły nabywczej banków i innych inwestorów. Rezultat będzie przerażający: rynki długu po prostu upadną, a handel na kilku głównych rynkach zostanie wstrzymany na kilka tygodni wraz ze zbliżaniem się do zimy 2016.
Wielki głód
Zgodnie z wieloma prognozami, 2015 i 2016 będą najprawdopodobniej dwoma najgorętszymi latami w historii, co przełoży się na wysoką liczbę susz na całym świecie.
Jak podaje Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji Saxo Banku, przyszłoroczny El Nino, czyli zjawisko pogodowe, polegające na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku, ma wywołać najsilniejsze huragany w historii i spowoduje spadek wilgotności w wielu częściach Azji Południowo-Wschodniej oraz susze w Australii.
Gorsza produkcja rolnicza wpłynie na ograniczenie podaży w momencie, gdy popyt nadal rośnie w związku ze światową ekspansją gospodarczą. W efekcie nastąpi według Garnry'ego wzrost o 40 proc. cen żywności obrazowanych przez indeks Bloomberg Agriculture Spot, co z kolei zwiększy presję inflacyjną.
Wiadomość w sumie korzystna dla naszej gospodarki, w której produkcja żywności stanowi spory udział. Niekorzystna jednak dla konsumentów.
Koniec luksusu
Luksus jest wyznacznikiem nierówności w społeczeństwie. Konsumpcja dóbr i usług luksusowych jest sposobem na zademonstrowanie swojej przynależności do elity. Elita jest gotowa na dodatkowe koszty, aby poczuć się wyjątkowo i odróżnić się od reszty społeczeństwa. Właśnie to nazywamy "efektem snoba".
W związku z rosnącą nierównością i bezrobociem powyżej 10 procent Europa bierze pod uwagę wprowadzenie powszechnego podstawowego dochodu gwarantującego, że wszystkich obywateli stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jak pisze ekonomista Saxo Banku Christopher Dembik, w bardziej egalitarnym społeczeństwie następuje gwałtowny spadek popytu na dobra luksusowe i załamanie tego sektora rynku.
W Hiszpanii pomysł "pensji dla każdego" jest forsowany przez lewicową, populistyczną partię Podemos. Finlandia planuje przeprowadzenie podobnego eksperymentu w nadchodzących miesiącach, a Szwajcaria zaplanowała referendum w tej kwestii na 2016.
W 2016 roku również Francja zadecyduje, czy wprowadzi gwarantowaną płacę podstawową dla całego społeczeństwa oraz czy ograniczy najwyższe płace, aby zmniejszyć nierówność społeczną.
Jak historia pokazała, również ta najnowsza z wprowadzeniem podatku 75 procent we Francji, odgórne wyrównywanie i dokręcanie śruby najbogatszym wcale nie zwiększa dochodów biedniejszych, a często wręcz przeciwnie. Po pierwsze, przedsiębiorcy w końcu podejmują decyzje o przenosinach na inne rynki, rezygnując z miejscowych pracowników, a bogatsi przenoszą się z majątkiem do bardziej przyjaznych krajów, gdzie indziej zaczynając płacenie podatków. Czekamy na efekty kolejnych eksperymentów.