E-Rewolucja

Czy 800 mln zł wystarczy na sfinansowanie informatycznego ładu w polskiej ochronie zdrowia?

E-Rewolucja
Źródło zdjęć: © Głos Wielkopolski | Waldemar Wylegalski

08.11.2010 | aktual.: 08.11.2010 11:29

Chociaż wymienia się ją zwykle na ostatnim miejscu w pakiecie projektów ustaw reformujących system ochrony zdrowia, to jednak cieszy, że w końcu kwestię informatyzacji systemu ujęto w ramach ustawy. Bez wdawania się w szczegóły, można stwierdzić, że informatyzacja - już nie tyle systemu jako takiego, ale tworzących go jednostek - realizowana drogą ministerialnych rozporządzeń nie była efektywna.

Przyznaje się do tego Ministerstwo Zdrowia w projekcie rzeczonej ustawy (tekst do pobrania ze strony: http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index mr=m491&ms= 0&ml=pl&mi=56&mx=0&mt=&my- =131&ma=015844), stwierdzając w uzasadnieniu do niego, że "System informacyjny państwa to uporządkowany układ odpowiednich elementów, charakteryzujących się pewnymi właściwościami i połączonych wzajemnie określonymi relacjami. W sektorze ochrony zdrowia, pomimo wydawałoby się dość dobrze rozwiniętej infrastruktury informacyjnej, podobnie jak w innych sektorach gospodarki nie istnieje system informacyjny w rozumieniu definicji (...) wypracowanej na potrzeby planu opracowanego na szczycie w Sewilli".

Unia wymaga

Resort zdrowia zauważa, iż przyczyną wypracowania nowej strategii informatyzacji systemu jest nie tylko wola zoptymalizowania jego działania przekładającego się na korzyści spływające na pacjentów i świadczeniodawców.

Ustawa jest konsekwencją zobowiązań spoczywających na Polsce, członku Unii Europejskiej, wynikających z przyjętego w 2005 r. na szczycie w Sewilli planu eEuropa 2005 Information Society for All. Przypomnijmy, że zobowiązuje on kraje członkowskie do rozwinięcia usług elektronicznych (w tym e-government, e-learninig i e-health).

Dotychczasowe poczynania w obszarze e-zdrowia (e-health) nie były skuteczne, co przyznaje projektodawca ustawy: "Polska struktura systemu informacyjnego w ochronie zdrowia, zarówno w sferze funkcjonalnej, informacyjnej, jak i technicznej, nie stanowi uporządkowanego układu, a relacje łączące poszczególne elementy infrastruktury są słabe i niewystarczające lub nie istnieją w ogóle".

Kilka etapów

Projekt ustawy opublikowany został 2 sierpnia. Ministerstwo Zdrowia w dokumencie stwierdza, że poddany on został społecznym konsultacjom i wprowadzono doń zgłoszone poprawki. Należy mieć nadzieję, że konsultowany był nie tylko z zarządzającymi instytucjami będącymi pośrednimi lub bezpośrednimi podmiotami ustawy, ale także szeroko pojętą branżą IT - szczególnie z sektora działającego na rzecz ochrony zdrowia.

Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2011 r. (poza kilkoma wyjątkami), co wydaje się terminem realnym, biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo akceptacji w parlamencie. Wynika to z arytmetyki sił w Sejmie i Senacie i z tego, że projekt nie wydaje się kontrowersyjny, w przeciwieństwie do niektórych planowanych regulacji w ramach zdrowotnego pakietu.

Rodzi się jednak pytanie, czy właściwe ministerstwa - a resort zdrowia nie jest jedynym - zobowiązane do wydania stosownych rozporządzeń niezbędnych w celu wykonania ustawy staną na wysokości zadania? Oby w tej materii nie było opóźnień, które mogą negatywnie wpłynąć na realizację podstawowego celu ustawy, który zakłada, że "regulacja będzie mieć wpływ na poprawę bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli oraz wzrost wiedzy na temat systemu ochrony zdrowia.

Projekt zakłada usprawnienie przepływu informacji pomiędzy usługodawcami, co doprowadzi do zapewnienia niemalże w czasie rzeczywistym dostępu do danych o stanie zdrowia leczonego".

Resort przewiduje jednak prolongatę w niektórych przypadkach. Oto planowane terminy wejścia w życie "segmentów" ustawy: "System Monitorowania Kształcenia Pracowników Medycznych" - 1 stycznia 2012 r.,"Zintegrowany System Obrotu Produktami Leczniczymi" - 1 stycznia 2013 r.,"Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych" - początek 2013 r.

Co nowego?

W sporej mierze projekt zawiera m.in. to, co udało się zrealizować w materii informatyzacji w skali mikro oraz do czego przymierzano się, by zrealizować, ale z różnych przyczyn - w tym i politycznych - nie wprowadzono w życie.

Dokument składa się z dziesięciu rozdziałów i 59 artykułów. O tym, co chce osiągnąć ustawodawca, najdobitniej stanowi artykuł 6 projektu.

Celem jest stworzenie systemu informacji, czyli baz danych - współistniejących i będących we wzajemnych związkach - funkcjonujących w ramach: Systemu Informacji Medycznej (SIM),9 systemów teleinformatycznych dotyczących poszczególnych dziedzin,Rejestrów medycznych.Ten trójczłonowy system informacji ma być obsługiwany przez: Platformę Udostępniania On-Line Usług i Zasobów Cyfrowych Rejestrów Medycznych,Elektroniczną Platformę Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych.Jeśli ten ostatni ma ustawowo zaistnieć w 2013 r., to można z grubsza stwierdzić, że od tego roku będzie można w pełni - ze wszelkimi tego implikacjami - realizować to, co roboczo nazywa się informatyzacją systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Finansowanie

Resort podaje, że "źródłem finansowania działań wynikających z projektu ustawy będą projekty wskazane w Planie Informatyzacji Państwa oraz wskazane na Indykatywnej Liście Indywidualnych Projektów Kluczowych finansowanych ze środków unijnych w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka": Platforma Udostępniania On-Line Usług i Zasobów Cyfrowych Rejestrów Publicznych i Rejestrów Medycznych kosztować będzie 53,263 mln zł ujętych w Planie Informatyzacji Państwa.Na Elektroniczną Platformę Gromadzenia, Analizy i Udostępnienia Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych - SIM w Planie Informatyzacji Państwa przeznaczono 712,640 mln zł. Czy to wystarczy? Czas pokaże. Od idei do realizacji droga nie jest krótka. Przed nami jeszcze żmudna i długa procedura legislacyjna, wyłanianie wykonawców narzędzi informatycznych, wdrażanie powstającego systemu w jednostkach ochrony zdrowia; również i w takich, w których dokumentacja papierowa wydaje się być jedyną z możliwych, a informatyzacja kojarzy się głównie z komputerami w
księgowości i z rozliczeniami z NFZ. Andrzej Bęben

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)