Ekspert: powinno się odchodzić od ulg podatkowych w SSE

Specjalne Strefy Ekonomiczne mają obecnie mniejsze znaczenie i powinno się odchodzić od ulg podatkowych przyznawanych przedsiębiorcom, którzy lokują tam inwestycje, zwłaszcza gdy tworzą one "proste" miejsca pracy, wymagające niskich kwalifikacji - uważa ekspert IBnGR Stanisław Szultka.

22.02.2015 07:05

Według niego ulgi w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) mają sens w przypadku miejsc o najwyższym bezrobociu.

"Strefy powstawały w trochę innej rzeczywistości niż mamy teraz, gdy ich celem było rzeczywiście przyciąganie inwestycji zagranicznych, które tworzyłyby miejsca pracy, w szczególności w obszarach o najwyższym bezrobociu. Doświadczenie pokazuje, że tak naprawdę najskuteczniejsze są te strefy, które są położone w granicach najsilniejszych aglomeracji, czy też dobrze położonych logistycznie. Nie zawsze jest to najbardziej skuteczne w tych miejscach, gdzie to bezrobocie jest najwyższe" - powiedział PAP Szultka ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR). Podał w tym kontekście przykład ściany wschodniej.

Zauważył jednak, że strefy pełnią ważną rolę: poprawiają warunki funkcjonowania firm np. poprzez budowę infrastruktury i funkcje animacyjne. Jak zaznaczył, wprowadzane są ostatnio zmiany, które mają na celu ułatwienie wejścia do stref mniejszym przedsiębiorstwom.

Niedawno Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że plany specjalnych stref ekonomicznych na 2015 r. przewidują wydanie 217 zezwoleń, których zobowiązania to inwestycje rzędu 7,7 mld zł. W rezultacie powinno zostać utworzonych ok. 11 tys. nowych miejsc pracy.

"Jednym z pomysłów mających stanowić nowość, w stosunku do dotychczasowych zachęt dla inwestorów jest koncepcja tworzenia obszarów aktywności inwestycyjnej wzdłuż dróg ekspresowych we ścisłej współpracy z samorządami lokalnymi" - napisało MG w komunikacie.

Szultka pytany o pomysł MG powiedział, że "diabeł tkwi w szczegółach". "Generalnie jest naturalne, że tam gdzie się poprawia infrastruktura, także komunikacyjna, to te miejsca stają się bardziej atrakcyjne dla inwestorów" - zauważył.

"Pytanie jaki jest cel tego instrumentu, bo jeżeli on ma na obszarach atrakcyjnych komunikacyjnie kreować nową infrastrukturę i tym przyciągać inwestorów, jest to dobry pomysł. Jeśli jednak potencjalnie najlepsze lokalizacje mają być promowane dodatkowo zachętami w postaci zwolnień podatkowych, czy innych bodźców finansowych to jest to wątpliwe. Dziś tego typu lokalizacje powinny bronić się same" - dodał ekspert.

W odpowiedzi na pytania PAP, resort gospodarki poinformował, że w najbliższych latach nie planuje się tworzenia nowych stref, natomiast rozwijane będą te wokół istniejących i projektowanych dróg ekspresowych. Resort chce też pomóc małym i średnim przedsiębiorstwom w dostępie do SSE - z myślą o nich we współpracy z samorządami powstawały będą Lokalne Parki Przemysłowe, inkubatory przedsiębiorczości i hale pod wynajem. Wzmocniona ma być także działalność doradcza nastawiona na potrzeby MSP.

Dla ministerstwa atutem stref jest łatwość uzyskania wsparcia i możliwość otrzymania maksymalnej dopuszczalnej pomocy. MG zaznacza, że z uwagi na długi okres funkcjonowania stref (do 2026 r.) nawet średnio rentowna działalność pozwoli na skorzystanie z maksymalnych pułapów pomocy.

Każda strefa ma nieco inne obszary działań, dostosowane do warunków technicznych i finansowych oraz potrzeb inwestorów - tłumaczy ministerstwo. Wpływ na ich działanie ma m.in. dostęp do infrastruktury, klientów oraz wykwalifikowanych pracowników. Profil branżowy strefy w danej lokalizacji często kształtuje się samoistnie - zauważa resort gospodarki. I tłumaczy, że wokół dużego inwestora skupiają się jego poddostawcy i kooperanci, a także konkurenci, gdyż tradycje przemysłowe okręgu (np. wykwalifikowana kadra) i środowisko naturalne (jak dostęp do surowców) sprzyjają rozwojowy danej gałęzi przemysłu.

Specjalne strefy ekonomiczne (SSE) to obszary, gdzie inwestorzy mogą prowadzić działalność gospodarczą na preferencyjnych warunkach. Celem jest przyspieszenie rozwoju regionów poprzez przyciąganie nowych inwestycji i promocję tworzenia miejsc pracy. W Polsce istnieje 14 specjalnych stref ekonomicznych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)