Działkowcy obawiają się pomysłu rządu. Mamy odpowiedź resortu obrony

Projekt specustawy dotyczącej obronności wywołał sprzeciw działkowców. Obawiają się wywłaszczeń bez pełnej rekompensaty. MON zapewnia, że projekt zawiera mechanizmy ochronne, jednak jego ostateczny kształt wciąż nie jest przesądzony.

Działkowcy obawiają się specustawy MON
Działkowcy obawiają się specustawy MON
Źródło zdjęć: © East News | Artur Barbarowski, Stanisław Bielski

Nowa specustawa dotycząca obronności budzi poważne obawy wśród działkowców. Projekt przewiduje uproszczenie procedur związanych z przejmowaniem gruntów na cele wojskowe, co może skutkować wywłaszczeniami rodzinnych ogrodów działkowych bez zapewnienia pełnej rekompensaty. Zamiast kosztów odtworzenia, działkowcy mogą otrzymać jedynie odszkodowanie uwzględniające amortyzację infrastruktury.

Zgodnie z projektem uproszczony tryb wywłaszczeń ma przyspieszyć realizację inwestycji związanych z obronnością kraju. Działkowcy niepokoją się, że ich prawa mogą zostać ograniczone - szczególnie w kontekście przysługujących im odszkodowań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Herosi 2025. Gala pełna wzruszeń, emocji i inspiracji

Czego obawiają się działkowcy?

Krajowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców ostrzega, że wyłączenie przepisów ustawy o ROD może skutkować wypłatą niższych świadczeń. Zamiast odszkodowań odpowiadających wartości odtworzeniowej, przewidywane są wypłaty uwzględniające amortyzację infrastruktury. Według PZD takie rozwiązania podważają konstytucyjną ochronę praw nabytych i wymagają pilnych korekt w projekcie ustawy.

Zasadą specustawy - nie tylko tej, ale każdej innej - jest to, że następuje ograniczenie praw proceduralnych, jeżeli chodzi o ochronę praw majątkowych przed wywłaszczeniem - mówi w money.pl Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców.

Jak dodaje, drugim stałym elementem tego typu ustaw jest to, że w związku z ograniczeniem standardów w zakresie ochrony przed wywłaszczeniem ustawodawca zazwyczaj wprowadza pewne zachęty ekonomiczne.

- W ustawie MON-owskiej taki mechanizm również istnieje, ale z zastrzeżeniem - nie dotyczy on działkowców i stowarzyszeń ogrodowych. W ich przypadku dochodzi do ograniczenia uprawnień proceduralnych, bez żadnej rekompensaty ekonomicznej. Co więcej, ograniczono również prawa, które przysługiwały im wcześniej - mówi przedstawiciel PZD.

Uwagi, jak relacjonuje Bartłomiej Piech, były zgłaszane już wcześniej, jednak ustawodawca, przygotowując projekt, nie uwzględnił ich w jego treści.

- Postulujemy także o udział w pracach komisji, abyśmy mogli przedstawić nasze stanowisko - zaznacza.

Działkowcy wysłali również list do premiera Donalda Tuska, w którym domagają się m.in. odszkodowań za nasadzenia i obiekty budowlane według kosztów odtworzenia oraz ryczałtu na pokrycie kosztów przeprowadzki.

MON odpowiada działkowcom

Co na to ministerstwo obrony? Jak czytamy w przesłanej WP Finanse odpowiedzi, proces legislacyjny nie został jeszcze zakończony. Po przyjęciu przez Radę Ministrów projekt ustawy został skierowany do dalszych prac w Sejmie. "Ostateczny kształt rozwiązań ustawowych nie jest więc przesądzony" - wskazuje wydział prasowy resortu.

Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że projekt ustawy został już pozytywnie oceniony przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz Komisję Prawniczą.

Jak informuje wydział prasowy MON, w odniesieniu do nieruchomości rodzinnych ogrodów działkowych projekt przewiduje zastosowanie rozwiązań prawnych analogicznych do tych, które obowiązują w innych specustawach.

MON zapewnia też, że nie ma opcji, żeby działkowcy w przypadku wywłaszczenia zostali z niczym. W części dotyczącej realizacji inwestycji strategicznych na potrzeby obronności państwa zaznaczono, że jeśli decyzja o zezwoleniu obejmuje teren rodzinnych ogrodów działkowych prowadzonych zgodnie z ustawą z 13 grudnia 2013 r., inwestor będzie zobowiązany do wypłaty odszkodowań.

Działkowcom przysługuje rekompensata za należące do nich nasadzenia, urządzenia i obiekty budowlane znajdujące się na działkach. Natomiast stowarzyszeniu ogrodowemu należy się odszkodowanie za urządzenia i obiekty wspólnego użytku, będące jego własnością i służące zapewnieniu funkcjonowania ogrodu.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finansemoney.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (27)