Kupił dom za butelki i puszki. 36‑latek zebrał 450 tys. odpadów
Czy można zebrać tyle puszek i butelek, żeby kupić za to dom? Damian Gordon, 36-latek z australijskiego Central Coast, udowodnił, że tak. Przez siedem lat zbierał odpady nadające się do recyklingu i ostatecznie uzbierał aż 450 tys. butelek i puszek.
Jak podał australijski serwis ABC News, wszystko zaczęło się w 2017 r. Damian Gordon codziennie przemierzał ulice, parki i okolice festiwali muzycznych, zbierając porzucone puszki i butelki. Z czasem odkrył, że najlepsze miejsce do zbierania odpadów to nie chodniki, lecz wydarzenia masowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Herosi 2025. Gala pełna wzruszeń, emocji i inspiracji
Z czasem zaczął gromadzić także pozostawione namioty, latarki, a nawet kowbojskie kapelusze. Zwrócił uwagę, jak wiele rzeczy ludzie wyrzucają bez namysłu, zwłaszcza podczas dużych imprez. - To po prostu się kumulowało - powiedział serwisowi.
Po siedmiu latach Damian Gordon zebrał ponad 450 tys. butelek i puszek. System kaucji NSW Return and Earn oferuje w Australii 10 centów za każdy oddany pojemnik, co przełożyło się na 46 tys. dolarów (w przeliczeniu ok. 173 tys. zł). To wystarczyło na zaliczkę za małą chatkę rybacką z dwiema sypialniami.
Internauci wyliczyli, że jego średnie zarobki wynosiły około 18 dolarów dziennie i 126 dolarów tygodniowo.
Aby spłacić kredyt hipoteczny, mężczyzna będzie nadal przeczesywał ulice i alejki koncertowe w poszukiwaniu zagubionych puszek, a swoją nową nieruchomość urządzi meblami z recyklingu.